masz coś do sushi Anćla??

Królik pisze:bo tak super trzeźwym trza być...

... z tym się zgodze w 102%

Kolejny przypadek lekkomyślności:

Małżeństwo z Wrocławia wieczorem, podczas potwornej burzy wybrało się z dwuletnim synem na Rysy i w nocy trzeba było ich ściągać ze szlaku...

Myśle, że tacy ludzie naprawde powinni płacić za akcje ratownicze...

Królik pisze: i jeszcze powinni sfocić go do gazety podając ilość promili... :evil:

Zdjęcia nie mam na razie, ale miał 0,8 promila...

Witam Cię Daga Miłej lektury... i do zobaczenia na szlaku

Ja nic nie pisze, ale pytania zadaje i znacie mnie, więc wiecie, że wchodze w tą zabawe...

No tak, po prostu każda pora roku ma swój urok w górach, dlatego chciałbym widzeć każdy sczyt w róźnych porach roku. Jak na razie udało mi sie to tylko na Babiej Górze... Ale całe życie przede mną...

P.S. Ale Bieszczady to tylko na jesień...

Mi sie podobają Tatry we wrześniu... pożółkłe trawy i liście Admin też mają swój urok. A przede wszytkim nie trzeba patrzeć ciągle na niebo czy nie nadciąga burza...

Cześć Wam wszystkim, własnie wróciłam z Zakopca. Chciałam tylko powiedzieć wszystkim którzy udają się tam na dniach, że pogoda jest piękna, zakopianka jak zwykle w remoncie, turystów na szlakach jak mrówek w mrowisku, strasznie mglisto-parno-nieprzejrzyste powietrze, ale i tak kocham góry, chociaz ...

I ja Cię witam, mój imienniku
Naprawa jest ładnie położona, a Ty z której jej częsci jestes??

Noel pisze: Bedac w Tatrach i cofajac sie na Babia nie bede posuwal sie do przodu . Czas na gorki wyzsze , co raz to Wyzsze ... .

Czytając tą wypowiedź, śmiem twierdzić, ze bardziej interesuje cie taternictwo/alpinizm niż zwykły trekking... prawda?

AdamMiko pisze:Noel odpowdajać na pytanie dotyczące Babiej. Powiedziłeś że ty mierzysz wyżej. Widaomo że Babia jest ukochaną górą klubowiczów (góru) Czy uważasz, że brak w nas abicji, czy możę uważasz się za kogoś lepszego. Tak przynajmnie to zrozumiałem.

ŚWIETNE PYTANIE

Mosorczyk pisze:Tylko nie wiedziałem co oznacza napis: Deser chochołowski...

Możliwe, ze to właśnie taks sie nazywa, w końcu nie byłem tam juz ponad tydzień to mam prawo zapomnieć...

Czy zrobiłeś coś w życiu czego żałujesz?

Mi osobiście smakuje szarlotka w Chochołowskiej. Tylko trzeba zamówić "przysmak chochołowski" (prawdopodobnie tak to się nazywało). Wtedy dostaniemy szarlotke z polewą z borówek... Pycha!!!

P.S. Najlepiej oczywiście smakuje zimą