Dlaczego chodzicie/ zaczęliście chodzić po górach?

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Jacek Świerczek

Dlaczego chodzicie/ zaczęliście chodzić po górach?

Post autor: Jacek Świerczek » 04 stycznia 2008, 17:39

Dało mi do myślenia w nowy rok na Gronu Jana Pawła ll .
Co roku jest w południe msza dla ludzi gór . To przykre że na Leskowiec wychodzą staruszki a nie ma młodych ludzi. Przecież mamy o co prosić i dziękować a gdzie jak nie na mszy w górach . Pozdrawiam wszystkich i życzę w nowym roku wszystkiego co najlepsze a to co złe nich nas omija szerokim łukiem
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 04 stycznia 2008, 17:47

To samo dotyczy mszy za alpinistów w Katowickim kościele św Michała. Cała śmietanka katowickiego Klubu Wysokogórskiego się zjawia, a młodych naśladowców nie widać. Cóż, do wiary się nikogo nie zmusi.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 stycznia 2008, 18:00

Każdy ma Swój własny powód , ja po prostu dobrze się czuje w górach , można to nazwać "pożywką dla ducha" bo fizycznie w wiekszości przypadków dochodze do wniosku " po coś pchał dupę na tą stromą górę " :D . Mam oczywiście wiecej powodów, ale zachowam je dla siebie ;)
Jacek Świerczek

Post autor: Jacek Świerczek » 04 stycznia 2008, 18:02

Oczywiście że to co pisze admin to ważne a nawet bardzo ważne. Jak mam walnąć tak prosto z serducha to idę żeby porozmawiać z Kimś kto mnie na pewno wysłucha . Jest nawet i rym
Jacek Świerczek

Post autor: Jacek Świerczek » 04 stycznia 2008, 18:07

Noel nie masz czasem wrażenia że niektórzy spotkani w górach pseudoturyści nie mają powodu i są tylko przypadkiem lub jakoś obrazają wszystko dookoła . Mam na myśli nawet głupi papieros w łapie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 stycznia 2008, 18:11

Wrazenie to mam czesto :) , ale przyznam sie szczerze ze sam tez kilka razy "nie pasowalem" . Nie moge osadzac innych gdy sam "nie pasowalem" , a moze to tez tylko wrazenie :)
Jacek Świerczek

Post autor: Jacek Świerczek » 04 stycznia 2008, 18:12

Najlepiej to widać w czasie remontu kolejki . W moim przypadku na szyndzielnię , w czasie jak chodzi jest w niedzielę tak z oka strzelam 1000 osób jak w lecie nie chodziła to na górze jak było z 200 osób to wszystko

Ja w twoim wieku też nie byłem świętoszkiem

Najważniejsze to eliminować to co do nas nie pasuje
Pete

Re: Po co tak naprawdę idziemy w góry ?

Post autor: Pete » 04 stycznia 2008, 18:49

Jacek Świerczek pisze:Dało mi do myślenia w nowy rok na Gronu Jana Pawła ll .
Co roku jest w południe msza dla ludzi gór . To przykre że na Leskowiec wychodzą staruszki a nie ma młodych ludzi. Przecież mamy o co prosić i dziękować a gdzie jak nie na mszy w górach . Pozdrawiam wszystkich i życzę w nowym roku wszystkiego co najlepsze a to co złe nich nas omija szerokim łukiem
A mało brakowało i też bym się tam wtedy pojawił w Nowy Rok. Groń Jana Pawła II jest bardzo specyficznym miejscem. Tu ludzie nie przychodzą dla gór, ale dla Jana Pawła II, góry tutaj stoją w cieniu. Byłem na Groniu już kilkanaście razy i ludzi tam trochę zaobserwowałem. To prawda - średnia wieku na mszy to około 50 lat. Głównie są to emeryci i rodziny. Osób młodych jest rzeczywiście mniej. Ale wystarczy tam przyjść w październiku na Dzień Papieski. Przyjeżdżają tam wtedy całe szkoły - może i z przymusu ale zawsze jest ta obecność. Trzeba to naprawdę przyznać iż większość ludzi młodych, którzy kochają góry wybiorą prędzej je niż mszę. Tak to już jest. Wiadomo, że w kościele spotkamy więcej osób starszych niż młodzieży.

P.S. Jeśli będziesz chciał kiedyś iść na Groń to daj znać - może też się dołączę
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 stycznia 2008, 19:41

Jacek Świerczek pisze:Najlepiej to widać w czasie remontu kolejki . W moim przypadku na szyndzielnię , w czasie jak chodzi jest w niedzielę tak z oka strzelam 1000 osób jak w lecie nie chodziła to na górze jak było z 200 osób to wszystko
Z ust mi to wyjąłeś.

W górach zawsze mogę się zrelaksować i wypocząć. Cisza, spokój, ładne widoki, troche miłych i sympatycznych ludzi z którymi można zamienić słowo.
j-94

Post autor: j-94 » 05 stycznia 2008, 9:55

Będąc w górach , odrywam się od problemów życia codziennego, pracę zostawiam za sobą, nie myślę o niej,wszelki troski, zmartwienia odchodzą w cień, czuję ten spokój, jestem szczęśliwy, że mogę pobyć z dala od tego całego szumu, choć coraz bardziej ciężko o takie miejsca.A do tego co admin powiedział, bedąc w górach, spotkałem rodzinę, siedzimy sobie na ławeczkach a tam straszny syf, jakieś puszki, paczki po fajkach, z plecaka wyciągłem reklamówkę i zaczełem te śmieci zbierać kere leżały koło naszej ławki i wyrzuciłem to do kubła, matka się patrzy na mnie, jakbym jej siekierą męża zabił i gada synkowi aby te śmieci co wywalił w krzaki podniósł i wrzucił do kubla :) ja mam zasadę, jeżeli robie porządek to zawsze od siebie ;) nie wszystkich można nauczyć kultury.Ktoś mądry kiedyś powiedział, jeżeli się nie ma kultury wrodzonej to trzeba mieć nabytą, niestety ludziom tego brakuje a sami to widzimy
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 stycznia 2008, 22:33

Bo lubimy/lubię. Takie hobby, zainteresowanie po prostu.
Spotykać się z innymi, których to samo interesuje a potem rozmawiać o tym co się przeżyło nie tylko w żywe oczy ale też na forum (takim jak to).
A ponadto miło jest mieć jakieś fajne wspomnienia na starość.
Awatar użytkownika
maga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 914
Rejestracja: 29 września 2007, 20:20

Post autor: maga » 10 stycznia 2008, 16:27

dla tzw.równowagi psychicznej.zapomnieć o całym świecie, martwić się tylko o pogodę ewentualnie, spać snem człowieka sprawiedliwego, jeść zasłużony i jakże pyszny posiłek gdzieś w drodze, i słuchać lasu - bez ludzi, telefonów komórkowych itp
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 10 stycznia 2008, 20:18

Bo atmosfera gor i ludzie ktorych sie tam spotyka jest/sa wyjatkowa/wi.Ale banalny jestem.
tknp
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 471
Rejestracja: 20 października 2007, 22:36

Post autor: tknp » 10 stycznia 2008, 20:44

Powiem tak, góry przyciągają swoją magią i swoją duchowością, zawsze jest tam coś co czeka na swojego odkrywcę i wędrowca coś takiego czego normalnie nie da się opisać słowami np:
,, ginę w ich mocy, poddaję się znów
idę po nocy sam, pod gwiazdami
oderwany od rzeczywistości, śnię
o szczytach wybielonych, grani
połoniną zieloną , nie zdobytą
idę sam ,,,,,,,
jestem strażnikiem snów, błękitnego nieba i bezkresnej przestrzeni , słucham wiatru i odgłosów jesiennego deszczu (tknp),,
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 18 stycznia 2008, 13:32

Odpowiem jak G. Mallory - w góry chodzimy, "bo są"....
A inne powody są w moim podpisie (niestety nie mojego autorstwa).
Ostatnio zmieniony 18 stycznia 2008, 14:51 przez Dariusz Meiser, łącznie zmieniany 1 raz.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
ODPOWIEDZ