Pies w górach

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 września 2009, 7:14

A co to ma do rzeczy, że pies nie mówi ludzkim językiem, bo nie rozumiem, słowa nieraz są zbędne.
W związku z tym, że mieszkam na Dolnym Śląsku, więc w Polsce kategorii "B" to myślę, że nikt nie dał Ci Lechu takich uprawnień abyś dzielił nas ludzi według swojego zamysłu, a to co robisz tu na forum świadczy tylko o Tobie samym, przykre to jest.
Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Post autor: Lech » 17 września 2009, 9:22

Manfred pisze:W związku z tym, że mieszkam na Dolnym Śląsku, więc w Polsce kategorii "B" to myślę, że nikt nie dał Ci Lechu takich uprawnień abyś dzielił nas ludzi według swojego zamysłu, a to co robisz tu na forum świadczy tylko o Tobie samym, przykre to jest.
Ja tu formalnie nic nie dzielę. Ja tylko zwracam uwagę na specyficzną mentalność zakorzenioną u sporej części Polaków i na to, co się rzuca w oczy. Przecież każdy widzi, że np. w Sudetach wystarczy przejść na czeską stronę i już inna kultura i porządek, doskonale funkcjonująca gospodarka turystyczna, komunikacja autobusowa i kolejowa, zadbane zabytki i nie ma takich durnych zakazów i nakazów wobec turystów jak po naszej stronie. Także odmienne podejście do turystów wędrujących z psem. I nie trzeba żadnych uprawnień, aby na te różnice zwracać uwagę.
Ostatnio zmieniony 17 września 2009, 9:37 przez Lech, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 17 września 2009, 9:36

Kochani to jest post o psach i mozliwości z nimi spacerowania po górach. Niebezpiecznie żeśliśmy na podziały regionalne. Uważam, że kultura nie zależy od miejsca urodzenia czy mieszkania. Lechu masz racje, że wiele zniszczono na ziemiach zachodnich, ale to nie wina ludzi tylko systemu, który wmawiał im, że to jest ponimieckie - złe i do niczego. Niszczono wszystko nie tylko na zachodzie, a co się stało z majątkani czy dworami w innych częściach Polski? Też zniszczono, teraz próbuje się je restaurować.
Proponuje zamknąć temat regionalizmów i pisać o naszych przyjacielach na czterech łapkach.
A wracająć po parków, to w Łazienkach dawniej jeżdzono konno i nikomu to nie przeszladzało. Park jest dla wszystkich kulturalnych ludzi.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Post autor: Lech » 17 września 2009, 9:42

PiotrekP pisze:Kochani to jest post o psach i mozliwości z nimi spacerowania po górach. Niebezpiecznie żeśliśmy na podziały regionalne. Uważam, że kultura nie zależy od miejsca urodzenia czy mieszkania. Lechu masz racje, że wiele zniszczono na ziemiach zachodnich, ale to nie wina ludzi tylko systemu,
To u Czechów może był inny system? A czym wytlumaczysz ich odmienne podejście do turystów wędrujących z psem? Czym wytłumaczysz fakt, że po stronie czeskiej możesz wejść z psem do schroniska czy do jakiejś hospody i nikt na Ciebie nie naskoczy? Czy to na ogół negatywne podejście do psów po naszej stronie, to też wina systemu?
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 17 września 2009, 10:03

Tam poprostu zrozumieli, że włąściele psów też chodzą po górach. Jeżeli im zabronią to stacą na tym. U nas też możesz wejść do schronisk z psem, to zależy tylko od gospodaża. Do PN też możesz wejść - pisałem wcześniej do których można wejść. Ja jak pisałem tam gdzie nie chcą mnie z psem to i mnie nie chcą. Poprostu tam nie chodzę. Choć Tatry są piękne i chętnie bym pochodził po Tatrach, nie idę bo co mam zrobić z psem, przywiązać przy szlabania, czy oddać dyrektorowi parku na przechowanie? Jest tyle pieknych gór w Polsce, Czechach czy Słowacji gdzie nik mnie nie goni z psem, as nawet zaprasza do odwiedzenia.
Jak przeglądałem oferty noclegów w Austrii czy Włoszech na narty, to co dziesiąta oferta pisze" bez psa", praktycznie wszędzie można z psem. W Polsce to już zaczyna się zmieniać i coraz więcej zezwala na przyjazd z psem.
Tem post właśnie dlatego zaczołem pisać, żeby właściciele psów mogli wymieniać informacje gdzie możemy jechać z naszym przyjacielem bez żadnych ograniczeń.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 września 2009, 12:17

Ja nie jestem wcale przeciwny właścicielom psów. Jednak właściciel psa powinien dbać o to, żeby jego prawo do posiadania psa nie łamało prawa innego człowieka do spokoju (chodzi mi o ludzi bojących się psów, kiedyś może pogryzionych lub po prostu ich nielubiących).
Jedyne co można robić to edukować właścicieli nt. odpowiedzialności za swojego pupilka, żeby nie zdarzały się wypadki pogryzienia. Często później właściciel mówi, że pies nigdy nie gryzł itp- w większości jest to prawda. Ale czy on wie co siedzi w głowie jego psa?
A jeżeli nawet zachowań związanych z traktowaniem zwierząt mamy się uczyć od zagranicy to strach pomyśleć o innych dziedzinach życia. Wszystko co polskie to fe, nie dobre, inni mają lepiej, kopiujmy ich wzorce bez zastanowienia. Trochę to trąci tym że jesteśmy niedorajdami.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 17 września 2009, 17:50

radek83 pisze:A jeżeli nawet zachowań związanych z traktowaniem zwierząt mamy się uczyć od zagranicy to strach pomyśleć o innych dziedzinach życia.
Ja nie napisałem, że polskie jset złe, tylko uczmy się tolerancji i odpowiedniego zachowania.
radek83 pisze:Jedyne co można robić to edukować właścicieli nt. odpowiedzialności za swojego pupilka, żeby nie zdarzały się wypadki pogryzienia.
I tu masz racje, dlatego wchodzenie z psem to tylko na smyczy i w kagańcu, inni doszli do tego prędzej.
radek83 pisze:Trochę to trąci tym że jesteśmy niedorajdami
Nie jesteśmy niedorajdami, brakuje niektórym właścicielom wyobraźni i odpowiedzialności i dlatego musimy sie uczyć od innych.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 września 2009, 22:11

PiotrekP pisze:Ja nie napisałem, że polskie jset złe, tylko uczmy się tolerancji i odpowiedniego zachowania.
To nie twój adres :kukacz: Do Lecha
To u Czechów może był inny system? A czym wytlumaczysz ich odmienne podejście do turystów wędrujących z psem? Czym wytłumaczysz fakt, że po stronie czeskiej możesz wejść z psem do schroniska czy do jakiejś hospody i nikt na Ciebie nie naskoczy? Czy to na ogół negatywne podejście do psów po naszej stronie, to też wina systemu?
Bo Polska to Polska a Czechy to Czechy. U nas jest inny język, obyczaje, inne podejście społeczeństwa do psów. Co kraj to obyczaj. Nie wiem który lepszy który gorszy. Co komu pasuje to niech się zapisze do odpowiedniego kraju i nie narzeka. Ja dla kilku zakazów słusznych czy nie nie zostanę Pepikiem :kukacz:
PiotrekP pisze:I tu masz racje, dlatego wchodzenie z psem to tylko na smyczy i w kagańcu, inni doszli do tego prędzej.
Ale gdzie? Ja jeżdżę w góry żeby wypocząć od cywilizacji, uciec od niej jak najdalej się da. Widzę, że nie podzielasz mojego punktu widzenia. Pies dla mnie to jeden z sygnałów "Aha koniec dobrego wracamy do codzienności". Widzę gdzieś w naturze psa to jestem pewien, że nie dane mi będzie podglądnąć dzikiego zwierzaka w okolicy.
PiotrekP pisze: Nie jesteśmy niedorajdami, brakuje niektórym właścicielom wyobraźni i odpowiedzialności i dlatego musimy sie uczyć od innych.
Tu można wrócić do tego co pisał Lechu o mentalności Polski A i B itd. Ja tego nie rozpatruję pod kątem miejsca wychowania- to szowinistyczne. Tu raczej chodzi o wrodzone chamstwo. A chamstwo w naszym kraju jest powszechne (wszędzie). Najbardziej boli to jak się patrzy na zaniedbane krowy (ostatnio w TV), czy konie.
Mi też jakiś skur.... prawie ukatrupił psa, na szczęście pies się wylizał ale jak wrócił wyglądał tragicznie. Nie zawsze da się upilnować psa, zwłaszcza w pewnych okresach w roku :(
Nie złapałem gościa na gorącym uczynku, ale wiem i tak kto to. Policja nie pomoże bo nie ma świadków (boją się bo to psychol). Cham chamem był, jest i będzie.
Tego się nie da zmienić edukacją. To też tak jak z wyrzucaniem śmieci do lasu na przykład. Wszystkiego (mimo wciskania za pomocą młotka w szkole dobrych zachowań) dzieci chamów uczą się w domu od tatusia i mamusi nie przystosowanych do życia w zgodzie z ludźmi i przyrodą.
Dlatego w Polsce muszą być zakazy i mandaty.
Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Post autor: Lech » 17 września 2009, 22:24

radek83 pisze: Dlatego w Polsce muszą być zakazy i mandaty.
Jeszcze nikt za pomocą zakazów i mandatów nie nauczył ludzi kultury i nie oduczył chamstwa. To może uczynić tylko mądra edukacja już od wieku przedszkolnego i czerpanie dobrych wzorców od innych nacji, choćby od najbliższych naszych sąsiadów - Czechów. W końcu to tacy sami Słowianie, ich język niewiele różni się od naszego, czas skończyć z unoszeniem się jakimś głupim honorem, że my mamy swój język i własną kulturę turystyczną (jaką to wiadomo!) i nie będziemy naśladować innych.

I jeszcze jedna uwaga odnośnie zakazów i mandatów: - jak tak dalej nasze Państwo tworzyć będzie rygorystyczne przepisy dotyczące dosłownie wszystkiego, to pierdzenie będzie ograniczone tylko do wyznaczonych miejsc. A jak radek83 nie doniesie, to czeka go ograniczenie wolności lub grzywna...
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 18 września 2009, 11:13

radek83 pisze:Bo Polska to Polska a Czechy to Czechy. U nas jest inny język, obyczaje, inne podejście społeczeństwa do psów. Co kraj to obyczaj. Nie wiem który lepszy który gorszy. Co komu pasuje to niech się zapisze do odpowiedniego kraju i nie narzeka. Ja dla kilku zakazów słusznych czy nie nie zostanę Pepiki
Widzę, ze nic nie rozumierz.
radek83 pisze:Ale gdzie? Ja jeżdżę w góry żeby wypocząć od cywilizacji, uciec od niej jak najdalej się da. Widzę, że nie podzielasz mojego punktu widzenia.
Ja też chodzę po górach dla odpoczynku i podziwiania piekna, tylko pies mi w tym nie przeszkadza, bardzie to zaśmiecone szlaki, pourywane i niszczone oznakowanie. Brak miejsc odpoczynku.
radek83 pisze:Tego się nie da zmienić edukacją. To też tak jak z wyrzucaniem śmieci do lasu na przykład. Wszystkiego (mimo wciskania za pomocą młotka w szkole dobrych zachowań) dzieci chamów uczą się w domu od tatusia i mamusi nie przystosowanych do życia w zgodzie z ludźmi i przyrodą.
Mylisz się, tylko edukacją i dobrym przykładem możemy cos zmienić.
:)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
maga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 914
Rejestracja: 29 września 2007, 20:20

Post autor: maga » 18 września 2009, 11:17

PiotrekP pisze: Ja też chodzę po górach dla odpoczynku i podziwiania piekna, tylko pies mi w tym nie przeszkadza, bardzie to zaśmiecone szlaki, pourywane i niszczone oznakowanie. Brak miejsc odpoczynku.
ja bym jeszcze dodała, bandy rozwrzeszczanych bachorów nad którymi nikt nie panuje, słuchających głośno muzyki, klnących itp. raczej ich trzeba z gór wyrzucać a nie psy.
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 18 września 2009, 11:32

maga pisze:bandy rozwrzeszczanych bachorów
A szczególnie wycieczek szkolnych, nikt nad tym nie panuje.
Zamiast zakazu wprowadzania psów proponuje zakaz wnoszenia wszelkiego rodzaju urządzeń grających. :kukacz:
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 września 2009, 11:33

Mosorczyk pisze:
maga pisze:ja bym jeszcze dodała, bandy rozwrzeszczanych bachorów nad którymi nikt nie panuje, słuchających głośno muzyki, klnących itp. raczej ich trzeba z gór wyrzucać a nie psy.
Przypomina mi się moja wycieczka z Grzegorzem, Asią i AniąŻ z 16.04.2008, kiedy to na szczycie Babiej Góry jakiś pan puścił z... boomboxa "Botten Anna" (muzyka z rodzaju techno). Jak dla mnie to tacy powinni być wyrzucani z gór z hukiem. Nie mam nic przeciwko techno, rock'owi czy innej muzyce, ale nie na cały głos w górach i na dodatek w parku narodowym.
E tam Mosorczyk, to najwyżej gatunek dance, tudzież "disco polo dance"
Z resztą się całkowicie zgadzam
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 września 2009, 15:50

Ludzie bardziej chałasują i więcej szkód robią niż zwięrzęta, ale to świadczy o braku kultury co jest niestety bardzo przykre i przygnębiające, tylko zastanawiam się czemu poza granicami kraju jestesmy tacy kulturalni ii spokojni, hm dziwne.
Pozdrawiam
Rozwrzeszczane dzieci to wina tez rodziców.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 września 2009, 20:50

Ludzie bardziej hałasują i więcej szkód robią niż zwięrzęta, ale to świadczy o braku kultury co jest niestety bardzo przykre i przygnębiające, tylko zastanawiam się czemu poza granicami kraju jestesmy tacy kulturalni ii spokojni, hm dziwne.
Raczej Polacy potrafią się wyróżniać z tłumu na wycieczkach w innych krajach. To uogólnienie, bo tych "wychowanych" Polaków nie widać, wtapiają się w tłum. A niestety mała rozwrzeszczana grupka jest wizytówką naszej kultury.
Manfred pisze:Rozwrzeszczane dzieci to wina tez rodziców.
Tylko i wyłącznie. Bo czyja inna?
ODPOWIEDZ