Turystyka ultralekka?
Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy
Yat ja zrobiłem podobnie, kupiłem 45 żeby 70 nie taszczyć. Teraz mam mniej miejsca ale i mniej niepotrzebnych gratów w plecaku. Staram się żeby jedną rzecz używać na kilka sposobów... pewnie nie jeden z was zamiast poduszki używał worka z odzieżą, albo zamiast zwykłego ręcznika frote kuchennej ścierki z microfibrą. Walczę z grawitacją można by powiedzieć. Kiedy plecak mniej wciska w ziemie łatwiej czerpać radość z górYat pisze:I dla tego zakupiłem Giuda 35+ żeby mnie nie korciło z moim 70L+10 chodzić, bo ostatnio myślałem że ducha wyzionę. Zawsze tak miałem że jak duży plecak to zawsze coś się przyda a potem po drodze sobie wyrzucam co mnie strzeliło żeby tyle brać. A szczoteczki też kroiłem na pół. Dobrym pomysłem na wszelkie płyny i mazie (pasta do zębów, szampon, etc.) były pojemniki po filmach, ale w epoce próbek kosmetyków i znikającej fotografi analogowej coraz mniej widzę tego u ludzi.
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
teraz są takie rzeczyYat pisze: A szczoteczki też kroiłem na pół. Dobrym pomysłem na wszelkie płyny i mazie (pasta do zębów, szampon, etc.) były pojemniki po filmach, ale w epoce próbek kosmetyków i znikającej fotografi analogowej coraz mniej widzę tego u ludzi.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Od kuzyna który w Niemczech pracuje, takie coś dostają gracze w golfa.Matias pisze:Wypas sprzęcik janek skąd bierzesz te saszetki z płynami?
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler