Gustowne Pamiątki z Gór na przykładzie miasta Karpacz pokazane

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Która, Twoim zdaniem, pamiątka najlepiej oddaje górsko-turystyczny klimat?

Topór z nazwą miejscowości
0
Brak głosów
Średniowieczny miecz rycerski z nazwą miejsowości
0
Brak głosów
Łuk (również ten z pluszowym uchytem) z nazwą miejscowości
0
Brak głosów
Miecz samurajski z nazwą miejsowości
0
Brak głosów
Dzida człowieka pierwotnego z nazwą miejsowości
0
Brak głosów
Kapelusz kowbojski
0
Brak głosów
Meksykańskie sombero
0
Brak głosów
Ciupaga z nazwą miejsowości
4
21%
Czapeczka dla niemowlaka
0
Brak głosów
Kolorowa pluszowa owieczka z nazwą miejsowości
0
Brak głosów
Pluszowy Pokemon
1
5%
Skórzane kapcie z nazwą miejsowości
3
16%
Pluszowy miś w góralskim stroju
0
Brak głosów
Drewniany aniołek
2
11%
Trąbka typu Wu-Wu-Zela z nazwą miejsowości
1
5%
Pluszowy świstak na nartach
0
Brak głosów
Pluszowe Pingwiny z Madagaskaru
2
11%
Drewniana maskotka górala trzymająca dwa kieliszki
6
32%
 
Liczba głosów: 19
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 31 sierpnia 2012, 20:39

janek.n.p.m pisze:daleko karpacza jest Western city
Kolejna, głęboko osadzona w polskiej tradycji turystyki górskiej, atrakcja
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 31 sierpnia 2012, 20:43

Zagłosowałam na różowo-fioletowe pokemony, bo to kwintesencja klimatu karpaczo-wiślano-zakopiańskiego :twisted:
W sumie, choć większość tych dupereli z polskich, górskich kurortów powstała w Chinach, to nigdy nie wiadomo czy nasze gadżeciki nie pochodzą jednak z gór... chińskich gór. I może mamy ciupazecki i juhaso-pokemony rodem z okolic Karakorum czy jakiegoś innego Kunlunu :8p:


A ja, tak typowo po babsku, jestem maniaczką tych niby-góralskich chust i drewnianej, malowanej biżuterii z targu pod Gubałówką :-) Nie mogę tamtędy przejść, żeby czegoś nie kupić :roll: :lol:
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 31 sierpnia 2012, 20:51

Zrzęda pisze:Zagłosowałam na różowo-fioletowe pokemony
Kermitku, wiedziałem, że na Ciebie można liczyć :spoko:
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 31 sierpnia 2012, 21:09

Iwon pisze:Mam jednak słabość do kupowania malowanych ceramicznych dzwoneczków
Ja głównie takie zbieram, ale trafiają się czasami inne.
Zrzęda pisze:nigdy nie wiadomo czy nasze gadżeciki nie pochodzą jednak z gór... chińskich gór.
Ostatnim dzwonkiem jaki wpadł w moje ręce to taki malutki z Tybetu, który dostałem od znajomej :) Ciekawe gdzie został wyprodukowany....może na Tajwanie :twisted:
Awatar użytkownika
Panda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1689
Rejestracja: 08 maja 2010, 21:16

Post autor: Panda » 31 sierpnia 2012, 21:22

Odkąd sięgam pamięcią, zawsze można było kupić ciupazkę, ale wykonanie z latami podupada -mają jakieś takie skośne oczy :)
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Awatar użytkownika
Ptoszek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1098
Rejestracja: 15 kwietnia 2010, 15:12

Post autor: Ptoszek » 01 września 2012, 7:46

Ja bardzo chce zbierac rozowe kroliczki z napisami miejsc gdzie bylem, ale niestety nigdzie ich nie moge spotkac. :D
Ostatnio zmieniony 01 września 2012, 13:00 przez Ptoszek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cisza, wszędzie cisza. Jeszcze chwilę temu rozmawialiśmy ze sobą, żartowali. A teraz słyszą już tylko głuchy dźwięk kamieniającego śniegu, pod którym leżą. I czekają na pomoc. "
Mirek

Post autor: Mirek » 01 września 2012, 8:46

Ptoszek pisze:Ja bardzo chce zbierac rozowe kroliczki z nappisami miejsc gdzie bylem, ale niestety nigdzie ich nie moge spotkac. :D
Lizus. :zoboc:
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 01 września 2012, 15:32

A ja tam lubię się czasem pogapić na takie badziewie ! :zoboc: A jest na co patrzeć ! Zadziwia nieograniczony zasób wyobrażni "projektantów" tych dupereli , którzy robią wszystko aby stragany uginały się od towaru i klient miał wybór . Przypomnijmy sobie górskie czy nadmorskie budki z pamiątkami z przed czterdziestu , trzydziestu lat , kiedy to MY jeżdziliśmy na kolonie i byliśmy klientami tego typu gescheftów .... Musieliśmy mieć przecież jakąś możliwość wydania swoich skromnych kieszonkowych . A jaki był wybór ?! Przypomnijcie sobie aluminiowe breloczki z wizerunkiem czterech pancernych , ochydne figurki z muszelek , plastikowe skaczące pająki , długopisy z pływającym w środku marynarzykiem lub gołą babą ... Jaki wtedy był wybór ?! To tak jakby porównać PRL-owską Syrenkę ze współczesnym VW Passatem . No... , może jedynie Golfem . Jest popyt , jest podaż ! A o gustach się nie dyskutuje ! To tak jak z Diskopolo . Niby masakra , a forsę to to generuje jak żaden inny gatunek muzyczny w Polsce. A że słuchać nie można ? Pieniądz nie śmierdzi !!! :D
Tak samo właśnie jest z tymi wyśmiewanymi "pamiatkani" z miejscowości wypoczynkowych. Niby żenada ... , ale pogapić się na to , to czysta przyjemność . Można zawsze wypatrzyć coś nowego , porażającego ! Te napisy na koszulkach są przecież zarąbiste ! A wściekle różowa poduszeczka w kształcie lekko rozjechanej walcem owieczki ...?! To mistrzostwo świata przecież !!! :D :lol: Może się właśnie wykluwa nowy kierunek sztuki ludowo-uzytkowej ? A że wasze dziecko przywiezie sobie np. z koloni drewnianą siekierę ... Co to za problem ? Czy lepiej gdyby przywiozło prawdziwą ?! :)
Tak więc cieszmy się, że jest wybór , że można takie rzeczy sprzedawać i kupować , że możemy sobie tam kupić np. koszulkę z karykaturą przewodniczącego K. czy ojca R. I możemy ją nosić ! W latach , o który już wcześniej wspomniałem coś takiego było po prostu nie możliwe.
Wnioskuję niniejszym aby w progamie jednego przynajmniej ze zjazdów było wspólne gapienie sie na najwiąkszy w promieniu 5-ciu km od bazy stragan z pamiątkami. Potraktujcie to jako coś w rodzaju wizyty w muzeum czy na wystawie. :)
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
ODPOWIEDZ