Ostoje spokoju w górach

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Inga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 839
Rejestracja: 20 marca 2010, 0:48

Post autor: Inga » 09 marca 2013, 9:59

Dodam jeszcze, że podaż jest odpowiedzią na popyt :D tak więc te komercyjne miejsca powstają, ponieważ ludzie są coraz bardziej wygodni. Jeden wybierze wypasiony ośrodek z jak najwiekszą liczą atrakcji a drugi zarzuci plecak na plecy i będzie wędrować od schroniska do schroniska lub spać pod namiotem
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2013, 12:21

Inga pisze:to chyba ostatnie miejsce, gdzie można zaznać ciszy i spokoju
Ingo, kładę na szalę cały swój autorytet :zoboc: i zapewniam że zimą Beskid Śląski jest oazą ciszy i spokoju (w schronach również) i to nawet w czasie ferii zimowych .... co dokumentują 2 albumy sprzed miesiąca:

https://picasaweb.google.com/1136004563 ... onkaBAtnia
https://picasaweb.google.com/1136004563 ... 7/BaraniaG
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2013, 12:40

co jest komerchą? np markowe szczawiny,hala miziowa, turyści nie rozumiejący gór tylko pijący piwo i zachowujący się przy tym jak trzoda chlewna, zadeptane szlaki oblegane przez turystów, wszechobecne wyciągi psujące krajobrazy.....
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2013, 13:04

LonelySnufkin pisze:turyści nie rozumiejący gór tylko pijący piwo
Sugerujesz, że jak ktoś wypija w górach piwo, to zaraz nie rozumie gór? To by wychodziło, że praktycznie wszyscy na tym Forum gór nie rozumieją, bo mało jest takich, którzy pogardzą ugaszaczem pragnienia.

zadeptane szlaki oblegane przez turystów
Panie, idąc w góry, w takim samym stopniu zadeptujesz Pan szlak i oblegasz go, jakkolwiek byś na to nie spojrzał.

Są miejsca bardziej popularne, ale jeśli Ci tłok przeszkadza, po prostu omijasz te miejsca, szczególnie w dni atrakcyjne.
Natomiast nawet najbardziej oblegane na świecie miejsce może mieć swoje pięć minut ciszy, kto był np. o siódmej rano nad Morskim Okiem lub w Dolinie Kościeliskiej w Tatrach, wie, o co chodzi.

Zdarzyło mi się także siedzieć kilka godzin samemu w schronisku na Skrzycznem czy Rysiance. I to w godzinach szczytu turystycznego. Wystarczyło wybrać się tam w tygodniu.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2013, 13:11

sokół mówię tu o ludziach którzy nie potrafią się zachować w górach. przeczytaj jeszcze raz mój post.
od początku postu pytam o miejsca mniej oblegane :)
a co do 5 minut - co z tego jak przez resztę dnia muszę męczyć się w tłoku - to samo mam w mieście

Inga a jak jest w Bieszczadach w październiku z pogodą?
Krzysiek Sca
Turysta
Turysta
Posty: 216
Rejestracja: 16 listopada 2011, 10:11

Post autor: Krzysiek Sca » 09 marca 2013, 13:32

Popieram Piotra P. A od siebie dodam, że w Górach Bialskich dwa lata temu spędziłem trzy dni pokonując około 90 km i spotkałem na trasie 1 osobę. To było we wrześniu.
Awatar użytkownika
Inga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 839
Rejestracja: 20 marca 2010, 0:48

Post autor: Inga » 09 marca 2013, 22:58

LonelySnufkin pisze:Inga a jak jest w Bieszczadach w październiku z pogodą?
no wiesz, pogoda zawsze jest... jakaś ;) My mieliśmy w trakcie 9-dniowego pobytu przekrój przez wszystkie pory roku. Ale teoretycznie rzecz biorąc początek października powinien być jeszcze całkiem fajny no i przede wszystkim można wtedy liczyć na najlepszy zestaw kolorów :D ale to najlepiej śledzić na bieżąco.
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1421
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 10 marca 2013, 0:20

Krzysiek Sca pisze:w Górach Bialskich dwa lata temu spędziłem trzy dni pokonując około 90 km i spotkałem na trasie 1 osobę. To było we wrześniu.
Wierzę. Dwa lata temu w G, Wałbrzyskich , w kwietniu , na 20-kilometrowym szlaku spotkaliśmy tylko dwie osoby. Obydwie grupy wydały w pewnym momencie okrzyk : " o , ludzie...! ".
Podobnie w G.Bialskich w zeszłym roku. I to w lipcu.
A jak ktos chce w zupełne bezludzie to kłaniają się przecież Gorgany lub Czernochora.
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 marca 2013, 8:33

wydaje Ci się, jedź i sprawdź, a nie ślepo wierzysz w coś co przeczytasz usłyszysz gdzieś.

płacz nad Bieszcadami jest dla mnie niezrozumiały, nawet latem można tam spokojnie wędrować, spotykając kogoś rzadko.

oczywiście trudno o pustki w chatce puchatka gdzie na dole widac parking na który podjeżdżają autokary z turystami, ale jest tam wystarczająco dużo szlaków, żeby nie spotkać tych "niedzielnych"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 marca 2013, 14:18

A jak ktos chce w zupełne bezludzie to kłaniają się przecież Gorgany lub Czernochora.
W Gorganach i Czarnohorze jest coraz więcej ludzi :(
Kiedyś trza się było przedzierać przez kosówkę, teraz powycinali ścieżki.
Proponuję wybrać się w Góry Czywczyńskie i na Połoniny Hryniawskie.
Tam przez 2 tyg. wędrówki ,wystarczyła mi jedna dłoń by zliczyć na palcach spotkanych turystów :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 marca 2013, 7:13

Ma jakieś wrażenie, że ten LonelySnufkin się po prostu bawi. Nie można być takim ...
bton1

Post autor: bton1 » 11 marca 2013, 7:27

Spokojnie i prawie pusto nawet w sezonie jest na szlakach w Beskidzie Sądeckim - w okolicach Piwnicznej, Rytra. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia.
A tam gdzie zazwyczaj tłok to już przede wszystkim kwestia odpowiednio wczesnego wyjścia.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 marca 2013, 19:24

Kolego LonelySnufkin - chcesz mieć pusto nawet w sezonie wiosenno-letnim-jesiennym ?

Pisząc krótko - Słowacja.

M. in. Słowackie Tatry Zachodnie od Trzech Studni na zachód, Niżne od Dziumbira do Kralovej, Wielka Fatra od Wielkiego Fatrzańskiego na zachód. Też cała Fatra Luczańska.

W zasadzie cała Wielka Fatra, nawet Góry Choczańskie i na pewno Magura Orawska.

Ps. Jeśli chodzisz sam - proponuje do plecaka pakiet przeciw niedźwiedziom.
Ostatnio zmieniony 11 marca 2013, 19:28 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 marca 2013, 19:27

mieszkając w mieście czasami szuka się spokoju, raz udało mi się trafić na prawie pusty szlak(wycieczka szkolna :cry: ) w żywieckim. Pytam aby zebrać info gdzie można odpocząć w górach. :)
Dziękuję za info. myślę że temat został wyczerpany , proszę o zamknięcie
i jeszcze raz dziękuję
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 marca 2013, 10:14

Beskid Mały, miejsca niemal zapomniane przez człowieka nawet się znajdą :)
ODPOWIEDZ