"Dzień dobry" na szlaku
Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy
Mnie z kolei najbardziej w górach z kolei wkurzają ludzie - oczywiście nie wszyscy - tylko ci co to ani spokoju, ani porządku nie potrafią uszanować. Strasznie też nie lubię widoku śmieci w górach a już tymbardziej widoku takichbaranów co to idzie i śmieci no i najgorsze chyba to jak idzie przede mną na szlaku ktoś i smrodzi dymem papierosowym dookoła tak, że oddychać nie ma czym.
O kurcze, widzę że się trochę tego nie nazbierało - wygląda na to, że mam niezbyt przychylne nastawienie do ludzi
O kurcze, widzę że się trochę tego nie nazbierało - wygląda na to, że mam niezbyt przychylne nastawienie do ludzi
Generalnie rzecz biorąc...jeśli sam nie powiedziałem, to na palcach jednej ręki mogłbym chyba policzyc ile razy usłyszałem taki rodzaj powitania od kogos podczas ostatniego pobytu. Już nie wspomnę o tych co nie odpowiedzieli wpatrzeni w swoje buty
Druga sprawa, nie należę do wybornych wędrowców, ale kiedy tylko widziałem starszą wiekiem od siebie osobę,lub zbliżoną wiekiem a dało się poznac, że po górach chodzi nie od dziś, oczywiście kłaniałem się, i bardzo miłe jest zobaczyc, jak taka osoba odpowiada Ci z uśmiechem
Druga sprawa, nie należę do wybornych wędrowców, ale kiedy tylko widziałem starszą wiekiem od siebie osobę,lub zbliżoną wiekiem a dało się poznac, że po górach chodzi nie od dziś, oczywiście kłaniałem się, i bardzo miłe jest zobaczyc, jak taka osoba odpowiada Ci z uśmiechem
Jeszcze jedno dodam, choć nie wiąże się bezpośrednio z górami: wyjazd z Zakopanego i korek, jaki bardzo lubi się tworzyć do przejazdu kolejowego zaraz za mostem w Poroninie, tego ze szlabanem.
Tory kolejowe i droga biegną równolegle i bliziutko siebie, więc wystarczy kilka samochodów które chcą przejechać przez tory, a szlaban zamknięty i już korek gotowy, a samochody jadą ze wszystkich stron na bieżąco i nie ma jak wyprzedzić. Ostatnio (30.12.2008) straciłem tak około godziny. Ciekawy jestem, czy kiedyś wdrożą rozwiązanie, poprawiające ruch na tym odcinku.
No i co chwilę ktoś na cb-radio pyta się, dokąd jest ten korek, jakby się jeszcze ludzie nie nauczyli .
Tory kolejowe i droga biegną równolegle i bliziutko siebie, więc wystarczy kilka samochodów które chcą przejechać przez tory, a szlaban zamknięty i już korek gotowy, a samochody jadą ze wszystkich stron na bieżąco i nie ma jak wyprzedzić. Ostatnio (30.12.2008) straciłem tak około godziny. Ciekawy jestem, czy kiedyś wdrożą rozwiązanie, poprawiające ruch na tym odcinku.
No i co chwilę ktoś na cb-radio pyta się, dokąd jest ten korek, jakby się jeszcze ludzie nie nauczyli .
ale w cywilizowanych krajach (czytaj - nie w Polsce) bryczkarze mają obowiązek posprzątać po swoim koniu. skoro sprząta się po psie (również w cywilizowanych krajach) to po koniu tym bardziej, bo i mina większaWaldek pisze:A to że konie srają, no cóż, toż to czysta natura w końcu.
a że bryczkami jeżdzi stonka? w sumie wolę ich w bryczce niż na szlaku. a nuż widelec ktoś wychodząc z bryczki wejdzie w końską kupę?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Nie wiem czy miałeś okazję iść Doliną Chochołowską wiosną, gdy na drodze jest plucha: roztopiony śnieg, żółta woda i odchody? Nogawki utytłane masz w gnoju do kolan. A ciągnięcie dziecka na sankach w tym "gie", to już podchodzi pod znęcanie i przemoc w rodzinieWaldek pisze:A to że konie srają, no cóż, toż to czysta natura w końcu.
No właśnie Igi powiedział to z czym się spotkałem.Mój biedny wibram nie miał przyczepność w połączeniu wody,końskiej kupy i topniejącego śniegu.igi pisze:Nie wiem czy miałeś okazję iść Doliną Chochołowską wiosną,
Więc dlatego to mnie zbulwersowało.Niestety każdy musi się załatwić nawet zwierzęta tylko nie na środku drogi-szlaku gdzie jest tłum ludzi a przede wszystkim dzieci,bo to nie jest miłe uczucie.
bez przesady. co najwyżej kilkadziesiąt rzeczy
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
.....owszem jest coś co mnie bardzo wkurzyło w zeszłym roku.....po 15 latach poszłam w góry i wiecie co w Murowańcu mi powiedzieli ,że nie ma spania na podłodze(bo pokoje to się zamawia internetowo).....to był dla mnie szok....ja pamiętam czasy kiedy nie było komercji i były takie zasady,że schronisko było schroniskiem a nie pensjonatem i każdy kto do niego przyszedł to mógł zostać ...ale cóż czasy sie zmieniają i obyczaje też..widocznie jestem starej daty