Górskie podsumowanie roku 2013 w n.p.m.
Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy
Górskie podsumowanie roku 2013 w n.p.m.
Przeczytałem właśnie artykuł w nowym "n.p.m." i jakoś mam mieszane uczucia. Podsumowując rok można (powinno się) opisać wszelkie ważne wydarzenia, które miały miejsce w tym czasie. Autorzy piszą: Nie przyznawaliśmy żadnych punktów - to subiektywny ranking przygotowany przez redakcję "n.p.m.".
Następnie w podziale na trzy kategorie: Polska, Świat i Osobliwości opisane są najważniejsze wg redakcji wydarzenia w podziale na... miejsca.
M.in. w kategorii Polska:
I miejsce: Broad Peak - sukces w cieniu tragedii
II miejsce: Śmierć Artura Hajzera
czy dalej w kategorii Świat:
I miejsce: Zamach pod Nanga Parbat
Choć teksty dot. tych tragedii są dość wyważone to jednak ujęcie tych wydarzeń w ranking (co z tego, że bez punktów?) i przyznanie miejsc bardzo mi nie pasuje. Umiłowanie n.p.m.u do wszelkiego rodzaju rankingów jest przesadne.
Co o tym sądzicie?
Następnie w podziale na trzy kategorie: Polska, Świat i Osobliwości opisane są najważniejsze wg redakcji wydarzenia w podziale na... miejsca.
M.in. w kategorii Polska:
I miejsce: Broad Peak - sukces w cieniu tragedii
II miejsce: Śmierć Artura Hajzera
czy dalej w kategorii Świat:
I miejsce: Zamach pod Nanga Parbat
Choć teksty dot. tych tragedii są dość wyważone to jednak ujęcie tych wydarzeń w ranking (co z tego, że bez punktów?) i przyznanie miejsc bardzo mi nie pasuje. Umiłowanie n.p.m.u do wszelkiego rodzaju rankingów jest przesadne.
Co o tym sądzicie?
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Moim zdaniem trochę bez sensu jest podział na Polskę i Świat - tym bardziej, że cztery z pięciu opisanych wyczynów, działy się poza Polską. A i w faktach przypisanych Światu, nie brak polskich odniesień - a to do Oli Dzik, że była w rejonie Nanga w czasie zamachu, a to, że Sławiński jest Polakiem, a to że Cywiński zrobił grań Tatr latem...
Za to fajnym pomysłem jest lista "Osobliwości"
Jak dla mnie zdecydowanie drażniąca jest forma przyznawania miejsc - bo jak tu porównać tragedię z sukcesem? Broad Peak i śmierć Hajzera została oceniona wyżej niż samotne wędrówki Supergana i Domańskiej, bo co? Bo ta dwójka przeżyła? A może, biorąc pod uwagę ich doświadczenie i możliwości dokonali czegoś znacznie większego niż doskonale wyposażeni i obyci z górami najwyższymi himalaiści?
Wiem, redakcja zaznacza, że to ranking subiektywny, ale subiektywnie to sobie podsumowuje tych pięciu dziennikarzy, którym dano do dyspozycji odrębne rubryki. Podsumowanie redakcyjne wyobrażałabym sobie jednak ciut inaczej.
Za to fajnym pomysłem jest lista "Osobliwości"
Jak dla mnie zdecydowanie drażniąca jest forma przyznawania miejsc - bo jak tu porównać tragedię z sukcesem? Broad Peak i śmierć Hajzera została oceniona wyżej niż samotne wędrówki Supergana i Domańskiej, bo co? Bo ta dwójka przeżyła? A może, biorąc pod uwagę ich doświadczenie i możliwości dokonali czegoś znacznie większego niż doskonale wyposażeni i obyci z górami najwyższymi himalaiści?
Wiem, redakcja zaznacza, że to ranking subiektywny, ale subiektywnie to sobie podsumowuje tych pięciu dziennikarzy, którym dano do dyspozycji odrębne rubryki. Podsumowanie redakcyjne wyobrażałabym sobie jednak ciut inaczej.
Ostatnio zmieniony 19 grudnia 2013, 20:30 przez Zrzęda, łącznie zmieniany 1 raz.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
Bo to co złe, tragiczne się sprzedaje.Zły Porucznik pisze:Takie czasy, gdzie nawet z tragedii ,,trzeba" zrobić show i widowsko. Czy też ranking.Zrzęda pisze:bo jak tu porównać tragedię z sukcesem?
Tak przy okazji, co czytacie z miesięczników, kwartalników i co polecacie. Ja osobiście npm ze względu na dosyć dużą różnorodność pokazanych gór.
Trochę za dużo reklam, ale gdzie ich nie ma przy takim nakładzie.
To właśnie uderzyło mnie najbardziej. Tego nie da się porównywać, klasyfikować, tak samo jak nie da się porównać jednej tragedii z drugą. To wszystko są oczywiście ważne wydarzenia, warte przypomnienia w podsumowaniu roku, jednak ujęcie ich w ranking, przyznanie miejsc, ustawienie jedną przed drugą jest niesmaczne i nietrafione.Zrzęda pisze:zdecydowanie drażniąca jest forma przyznawania miejsc - bo jak tu porównać tragedię z sukcesem
Zamysł był dobry, realizacja zdecydowanie kontrowersyjna.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |