24.09.2014 - OKS

W tym dziale porozmawiasz na każdy temat nie związany z górami. Ten dział ma na celu lepsze poznanie forumowiczów i może stać się przydatny w rozwiązywaniu codziennych problemów.

Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 02 grudnia 2014, 12:19

maja pisze:kondycję masz fatalną, wstydź się
ups wynika to z tego że nie czytam wszystkiego, widzę że się nie polepszyło z głową :) kolejny raz namawiam na terapię
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 02 grudnia 2014, 17:26

maja pisze:Holandia to piękny kraj
Trybuny w Wolfsburgu również.

maja pisze:nastąpi więc szybki:

c.d.
Oczywiście.
Jeden ban
Pierwszy wstrząs ale wciąż żyjemy.
Uciekamy z sektora G23.

Sektor G17.
drugi ban
https://www.youtube.com/watch?v=cmnU6i6zRyc

Pisk brązowej (przez krótki moment widocznej na nagraniu) bezcenny.
A potem już nic nie pamiętamy. Cały świat zawirował nam przed oczyma.
na tablicy
2-0
się świeci...
Dopełnieniem słowa towarzysza zielonego A. - ,,Zanim odejdziemy, obudź mnie".

Mecz ze Szkocją - tajny.

Ps. Te ,,morskooczna" - pamiętasz Wrocław ?

Obrazek
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 grudnia 2014, 20:26

Kapitan Bomba pisze:Trybuny w Wolfsburgu również.
to wina sponsora
Kapitan Bomba pisze:Ps. Te ,,morskooczna" - pamiętasz Wrocław ?
dla "zielonych" warto żyć

Obrazek
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 03 grudnia 2014, 18:58

maja pisze:dla "zielonych" warto żyć
Umierać i rodzić się na nowo.
Dzięki zielonym krzesełkom poznałem wielu
wspaniałych ludzi
Choć nie wszędzie było tak cudnie.

Obrazek
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2014, 21:46

Kapitan Bomba pisze:
Umierać i rodzić się na nowo.
każdego dnia,
co tydzień,
ewentualnie raz na kwartał


Obrazek
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 10 grudnia 2014, 12:33

Beznadziejna relacja. Nieciekawe zdjęcia. Fatalnie spędzony czas. Żenada.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 10 grudnia 2014, 16:54

Telebim na Stadionie Miejskim bardzo nie podobał się siedziącemu obok mnie.
Obrazek

Nie podobał się ale wciąż się na niego gapił nie mogąc ,,wyjść" ze zdziwienia, że telebim nie został ,,ubity".
Jak to ? Nie powinien tu być. Bo mu nie pasuje.

Okazuje się, że świat jest banalnie prosty z punktu widzenia kierowcy Tira, jakim był ów kibic.

Nam również nie podobał się telebim ale akceptujemy go takim, jakim jest, ze wszystkimi jego zaletami i wadami.

Podobała się nam gra piłkarzy polskich a nawet szwajcarskich, mimo, że Ci drudzy, bardzo nam przeszkadzali w odniesieniu zwycięstwa.

Obrazek

C.d.n.

Ps.
Dane techniczne:
Dystans w obie strony - 412 km,
Przewyższenie ogółem - około 140 m.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 grudnia 2014, 21:38

Kapitan Bomba pisze: Ci drudzy, bardzo nam przeszkadzali w odniesieniu zwycięstwa.
Bobik był zdumiony?

był może z Płocka?
Kapitan Bomba pisze:Bo mu nie pasuje.
co na to hamburger?

Kapitan Bomba pisze:Dystans w obie strony - 412 km,
Przewyższenie ogółem - około 140 m
gratuluję
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 19 grudnia 2014, 17:11

maja pisze:Bobik był zdumiony?
Tak. Był zdumiony samym sobą.
Szwajcarscy ,,adwersarze" strzelili prawidłowo i Bobik gole uznał. To cud nad cudami. Nawet większy niż wiara w to, że Wawrzyniak jest piłkarzem.
maja pisze:był może z Płocka?
Z Wąchocka.
maja pisze:co na to hamburger?
Uciekł do groty.
maja pisze:gratuluję
Ucz się.

Obrazek

P.s. Bobik to pan w czarnym stroju (niestety nie zielonym).

C.d.n.
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 19 grudnia 2014, 20:11

"OKS" - O Kurde Szczochy" to jest rozwinięcie skrótu z tytułu relacji. Bo nic innego nie pasuje do waszego bełkotu bez ładu i składu w niej
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 grudnia 2014, 21:51

Kovik pisze:"OKS" - O Kurde Szczochy"
widzisz, OKS jako "kurnik" jakoś mi nie pasował ...


rozwinięcie bardzo ciekawe - jednak nawet moja wyobraźnia tak daleko
nie sięga

samo KS może Cię zadowolić ,

cierpliwości
Anonymous

Post autor: Anonymous » 25 grudnia 2014, 22:49

czas zakończyć część relacji (spełniając życzenie* Kapitana Bomby )


Obrazek

Obrazek

Obrazek



tak to jest, że metody radzenia sobie z niechcianymi
są różne, jak różne są efekty

dowodem na to jest końcowy wynik etapu "szwajcarskiego"

grzebiąc w przeszłości - Galileusz czy "dzieła" Kopernika - ich relacje i dowód, że kary czasem bywają bezpodstawne, a nawet najlepszy z najlepszych nie jest nieomylny

żyjemy w czasach gdzie palenie na stosie już nie wchodzi w rachubę, więc niewygodni "adwersarze" jak heretycy, nawet jak liczą na sprawiedliwą ocenę "Bobika" muszą radzić sobie sami

piłka nożna - gra, a gierek jest wiele , trzeba grać zgodnie z zasadami,
bez względu choćby na przychylność "Bobika" dla jednej ze stron

najczarniejszy mrok to jest jednak cofanie się do stanu prymitywnego,
by ukryć słabe punty w obronie (a skład był mocny )


murawę można zamienić na plażę, piasku ci u nas dostatek- nawet czytałam, że jest modny

budowanie na piasku jest jednak mało praktyczne - dlatego pozostanę przy " zielonym" pisząc kolejną "część" OKS

być może przy jednym "rozdaniu" klawiatury




P.S. na Stadionie występowały też hamburgery w "parze" z colą (cena za parę 15 zł) - niestety nie były "spod groty"



* świąteczne nie jest , zgodnie z Regulaminem Forum
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 30 grudnia 2014, 17:03

maja pisze:czas zakończyć część relacji (spełniając życzenie* Kapitana Bomby )
Dziękuje bardzo.
maja pisze:Galileusz czy "dzieła" Kopernika - ich relacje i dowód, że kary czasem bywają bezpodstawne, a nawet najlepszy z najlepszych nie jest nieomylny
Co z Monteskiuszem ?
maja pisze:nawet jak liczą na sprawiedliwą ocenę "Bobika"
Bobika zwolnili z pracy. Za szerzenie i propagowanie prywaty.
maja pisze:budowanie na piasku jest jednak mało praktyczne
https://www.youtube.com/watch?v=vawCv-Vm_CI
maja pisze:piasku ci u nas dostatek- nawet czytałam, że jest modny
Zwierzaki na kamienie go przerabiają.

maja pisze:świąteczne nie jest
W rzeczy samej.

C.d.n.

Obrazek
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 stycznia 2015, 21:28

Kapitan Bomba pisze:Co z Monteskiuszem ?
jak widać - toporność w procentach
jest jednak nadzieja,kanciastość się dopracuje
rozziew, czy też wyziew da się przeżyć

co ze Zbyszkiem? Zbigniewem?


Kapitan Bomba pisze:C.d.n.
czy lód był lodowy?
czy występowały hamburgery lub trunki browarne?
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 18 stycznia 2015, 18:06

maja pisze:co ze Zbyszkiem? Zbigniewem?
P.R. - od 4 lat.
maja pisze:czy lód był lodowy?
Lód był tępy i marny. Ale każdy miał dokładnie te same warunki. Każdego obowiązywały dokładnie te same zasady :shock:
maja pisze:czy występowały hamburgery
Tak. W postaci Areny Kraków, która podobna jest do groty.
Zaś
Grota wygląda jak hamburger z którego bokiem coś wycieka
Obrazek

Ciąg dalszy.

Święta, święta i po świętach. Mozolna praca została wykonana więc nadszedł czas na rozrywkę.

Co prawda, Stowarzyszenie, którego nie jestem członkiem, nie organizowało żadnego oficjalnego wyjazdu, nie przeszkadza to jednak w tym, aby 27 grudnia w Krakowie, stawiło się wg różnych szacunków, między 1.000 a 1.200 pięknych, młodych i jakże smukłych tyszan.

Do Krakowa tym razem, w odróżnieniu od meczów z Niemcami i Szkocją, członka ,,zielonego" nie zabrałem. Bo tak.
Ale za to zabrałem innych.

Pod Areną Kraków meldujemy się około półtorej godziny przed meczem.
Z radosną pieśnią na ustach, intonujemy przypowieść, po czym obchodząc ,,gniazdo" z lewej strony, zbliżamy się do ,,bramy" przyporządkowanej do sektora A9.

Wtem naszym oczom ukazuje się regulamin oraz preambuła. Zasad nie czytamy, bo jak się okazuje, nie są one ważne.

Jednak nie ma się co oszukiwać. Preambuła do regulaminu, została przez nas naruszona. Wszakże mieszkam na Wyżynie Śląskiej i ją preferuję a góry są tylko dodatkiem.

Mimo to, miłościwie panujący Ojciec narodu, wpuszcza nas na obiekt. Wchodzimy na trybuny a tu....

Obrazek

Zielonego, niestety nie było.....

Dane techniczne:
Dystans pokonany pięcioma członkami własnymi: 171 km (w obie strony)
Maksymalne przewyższenie: brak danych,
Suma wzniesień: 110 m.

C.d.n.
ODPOWIEDZ