Moje piesze a niegórskie wycieczki
Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy
najważniejsze jest dobre wyjście z progu - tak mawiał komentator sportowy, kiedyś tamDarek pisze:Marku, ważne żebyś nie próbował tak jak ja omijać tych progów
a dzisiaj : 4-rte piętro - piwnica i piwnica - telefon do ratowników - śmigłowiec - dach - drabinka i znowu przed tv
Ostatnio zmieniony 06 listopada 2016, 20:41 przez Panda, łącznie zmieniany 1 raz.
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
No cóż. Jutro przede mną droga do pracy i nazad. Jakiś kilometr i 10 m przewyższenia w obie strony ( chyba, że mnie wezwą na dywanik, to pod górkę będzie trochę więcej
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
No cóż i ja się pochwalę, 16 h w pracy,trasa 10X300 metrów 0 przewyższenia.A zapomniałbym o dojściu tamże czyli to jeszcze 2X1800 m to razem 5600 metrów.
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
widać inna płeć nie ma czym sie ;chwalić'Barbórka pisze:ciekawe, że tylko faceci się tu "chwalą" swoimi osiągnięciami
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Właśnie widzę, że zrobiłem Wam niezłą zabawę. A to bawcie się dzieciaczki A ja sobie nowy temat otworzęDarek pisze:Ale może nas nie zamorduje
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Andrzej, ale nie obrażaj się. Temat jest super - jak "Bleblanka" którą też Ty przecież wymyśliłeś - i długi czas "miała branie", choć ostatnio coś tam ucichło. Mi osobiście bardzo się to podoba, bez żadnych podtekstów. Jak mamy taką podłą jesień, że nie ma warunków chodzenia po górach, to możemy się tutaj chociaż wykazać, że robimy cokolwiek - choćby krążenie między kanapą a lodówką.Jędral pisze:Właśnie widzę, że zrobiłem Wam niezłą zabawę. A to bawcie się dzieciaczki A ja sobie nowy temat otworzęDarek pisze:Ale może nas nie zamorduje
Bywa, że i taka aktywność jest wyczynem ja osobiście zazdroszczę Markowi tych "progów zwalniających" bo u siebie w domu ich nie mam
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
No właśnie.Grochu pisze:Andrzej, ale nie obrażaj się.
Mi też.Grochu pisze:Mi osobiście bardzo się to podoba
No właśnie.Grochu pisze:Jak mamy taką podłą jesień, że nie ma warunków chodzenia po górach, to możemy się tutaj chociaż wykazać, że robimy cokolwiek
No to dzisiaj moje trzy pory roku (w tym jedna dwa razy):
1. trasa Bielsko-Biała - Skoczów - Żory - A1 - A4 - Wrocław: wiosna, wiosna, wczesna wiosna bo tylko +6, ale za to słoneczko przebijało przez chmurki
2. trasa Wrocław - Norymberga: Wrocław-Chemnitz - jesień, mżawka, deszcz, +3/4 st.C; Drezno-Zwickau - zima, jak nic zima, zawieja śnieżna, +1/0st.C; Zwickau-Norymberga - znów jesień, tyle że sucha, bez opadów, ale i bez słoneczka wesołego, +2/3st.C
Ja proponuję : Zostaw ten temat, a kolejne swoje wędrówki pisz w pierwszym swoim poście.Jędral pisze:A ja sobie nowy temat otworzę
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
-
- Turysta
- Posty: 547
- Rejestracja: 24 lipca 2010, 21:38
- Kontakt:
Brawo!Królik pisze:Moja dzisiejsza poranna niegórska wycieczka:
1. wychynięcie spod kołdry
2. zwleczenie się z łóżka - pokonanie przewyższenia ok. 0,5m
3. wsunięcie stóp w kapcie
4. szybkie pokonanie trasy łóżko-łazienka z zakrętem 90st. - ok.5-7sek.
5. poddanie się sile grawitacji - zapoznanie się z chłodem deski klozetowej
6. czas spędzony w łazience - nieoceniony, bezcenny i jakże przydatny
7. niespieszne pokonanie siły grawitacji - pożegnanie z deską klozetową
8. pokonanie trasy łazienka-łóżko z zakrętem 90st., tylko w drugą stronę - ok. 20sek (bo już się spieszyć nie było trzeba)
9. zsunięcie kapci ze stóp
10. okrycie się kołdrą
11. drzemka dosypiająca (bo pkt.1. był baaardzo wcześnie)
Ciesz się z takiej kolejności bo już baaaardzo niedługo:
1. Królik robi pi pi
2. Królik robi ka ka
3. Królik się budzi...
"... jak sie czujecie w ogóle...? ... świetnie... w kolorowe światła wszystko jest... ... Balada!..." [John Porter]