Humor
Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy
Polecam jeszcze wykaz wad i zalet: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Fiat_126ppiter87 pisze:Fiat 126P
Fatalna Imitacja Auta Turystycznego, 1osobowy, 2drzwiowy, 6scio krotnie przepłacony:)
Ostatnio zmieniony 17 października 2013, 21:01 przez Zrzęda, łącznie zmieniany 1 raz.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
Kot nie może przebywać w domu.
OK., kot może przebywać w domu, ale tylko w określonych pomieszczeniach.
OK., kot może przebywać we wszystkich pomieszczeniach, ale nie wolno mu łazić po meblach.
Kot może łazić TYLKO po starych meblach.
No dobra... Kot może łazić po wszystkich meblach, ale nie może spać na łóżku.
Kot może spać na łóżku, ale nie wolno mu wchodzić pod kołdrę czy na poduszkę.
OK., kot może wejść pod kołdrę albo na poduszkę, ale tylko za pozwoleniem człowieka.
No dobrze.... Kot może spać pod kołdra lub na poduszce każdej nocy.
Człowiek musi poprosić kota o pozwolenie aby mógł spać pod kołdrą, ale TYLKO kot może leżeć na poduszce.
OK., kot może przebywać w domu, ale tylko w określonych pomieszczeniach.
OK., kot może przebywać we wszystkich pomieszczeniach, ale nie wolno mu łazić po meblach.
Kot może łazić TYLKO po starych meblach.
No dobra... Kot może łazić po wszystkich meblach, ale nie może spać na łóżku.
Kot może spać na łóżku, ale nie wolno mu wchodzić pod kołdrę czy na poduszkę.
OK., kot może wejść pod kołdrę albo na poduszkę, ale tylko za pozwoleniem człowieka.
No dobrze.... Kot może spać pod kołdra lub na poduszce każdej nocy.
Człowiek musi poprosić kota o pozwolenie aby mógł spać pod kołdrą, ale TYLKO kot może leżeć na poduszce.
Ponieważ u mnie zaczęło lecieć już coś na wzór śniegu, to może przypomne jak to mieszka sie w Beskidach zimą...
(Uwaga!!! Wersja niocenzurowana.)
KUP DOM W BESKIDACH!
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie!
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły
kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to
najpiękniejsze zwierzęta na ziemi Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się
tu podoba!
11 listopada.
Wkrótce zaczyna się sezon polowań . Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś
może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń.. Mam nadzieję, że
wreszcie zacznie padać śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było
przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej.
Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem),
a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu
musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy.
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z
drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną
drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny..
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!
25 grudnia
Wesołych Pieprzonych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu.
Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego...
przysięgam - zabiję.
Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.
27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna.
Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy.
Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten chuj przyszedł pożyczyć jeszcze ode mnie łopatę!
Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał.
Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie
jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić,
jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś
zadupiu w Beskidach.
A tutaj w tłumaczeniu na Słowacki
http://www.youtube.com/watch?v=e7sapA36szE
(Uwaga!!! Wersja niocenzurowana.)
KUP DOM W BESKIDACH!
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie!
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły
kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to
najpiękniejsze zwierzęta na ziemi Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się
tu podoba!
11 listopada.
Wkrótce zaczyna się sezon polowań . Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś
może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń.. Mam nadzieję, że
wreszcie zacznie padać śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było
przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej.
Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem),
a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu
musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy.
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z
drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną
drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny..
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!
25 grudnia
Wesołych Pieprzonych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu.
Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego...
przysięgam - zabiję.
Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.
27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna.
Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy.
Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten chuj przyszedł pożyczyć jeszcze ode mnie łopatę!
Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał.
Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie
jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić,
jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś
zadupiu w Beskidach.
A tutaj w tłumaczeniu na Słowacki
http://www.youtube.com/watch?v=e7sapA36szE
zdobyć świata szczyt...
http://www.youtube.com/watch?v=S56ylf8VPrQ
http://www.youtube.com/watch?v=IjugvyH6UHk
http://www.youtube.com/watch?v=FaNnb6RYu8A
Z pozdrowieniami dla Elizzki. Ponieważ powiedziała, ze nie zna tej pary.
http://www.youtube.com/watch?v=IjugvyH6UHk
http://www.youtube.com/watch?v=FaNnb6RYu8A
Z pozdrowieniami dla Elizzki. Ponieważ powiedziała, ze nie zna tej pary.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Ostatnio zmieniony 26 listopada 2013, 7:11 przez Jędral, łącznie zmieniany 3 razy.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NIE NIE NIE - butelka mineralnej i cały dzień w górach. Czy to nie lepiej brzmi ???mariuszg pisze: słoiczek moczu i cały dzień w przychodni
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... SlotII3img
Warszawianka (mam nadzieję, że żadna z nas) jedzie samochodem.
Warszawianka (mam nadzieję, że żadna z nas) jedzie samochodem.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams