Matterhorn

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

tymuś

Post autor: tymuś » 30 grudnia 2009, 0:08

igi pisze:
viking pisze:walczysz na panelu
No to już masz wpierdol.
kto?kto? :twisted:
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 30 grudnia 2009, 0:09

Witam

Ale się doigrałem :( ? ekipa Mooliczka - juz mnie dopadła :oczynoela:
mysle i myslę ;) ze browar załatwi sprawę
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 grudnia 2009, 0:11

viking pisze:jesli chcesz mieć nocleg + zarcie + dyplom, medal etc, to dolicz jeszcze ok 250 fr
.....
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 30 grudnia 2009, 0:12

Igi, czy twoje ujęcie przedstawia rejony ze Szwajcarii? - tak jakos podobne?

Poprawka - to są Tatry - z drugiej strony
Ostatnio zmieniony 31 grudnia 2009, 0:12 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 30 grudnia 2009, 0:24

viking pisze:ze browar załatwi sprawę
Mieliśmy iść na piwo... i co?
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 grudnia 2009, 0:26

Nie Wiking, pieniądze na dyplom wydaliśmy na panel.
A potem na medal.
Gratki, super fociaki, super wyprawa, fotki zmniejsz, bo niezgodne z regulaminem forum. Gratuluję przejścia AD-
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 30 grudnia 2009, 0:54

Witaj Jacek
jck pisze:
viking pisze:ze browar załatwi sprawę
Mieliśmy iść na piwo... i co?
strzelaj date, godzine i miejsce i .............

Igi,
ja chodze tylko po bezpiecznych drogach (i to za rękę jeszcze z kimś starszym) - żadna Anna Dominika - a do tego minusowa (wklęsła??) - mnie nie interesuje, ja mam duszę artysty - lubię wypukłosci - :lol:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 grudnia 2009, 0:56

viking pisze:należysz do KW Kraków - prawda
Legitymacja mówi jednoznacznie, że tak.
walczysz na panelu
Odkąd po panelu wyszłam z nogą w gipsie i ze zerwanym ACL, to nie.
w najblizszym czasie "walisz" na Szkolenie lodowe do Szwajcarii
A to nowość :) Gdzie tak podają?
masz fajna i zgraną ekipę
Przy piwie klną tak samo, jak w górach ;)
Ty sie pytasz : czy tam się wybrać??
Naturalnie. I pytać się będę jeszcze długo. Trudności Matta to dla mnie jeszcze melodia przyszłości. A przewodnicy mnie nie interesują.
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 30 grudnia 2009, 1:30

Igi dzięki,
tak to czasami jest jak się nie czyta R.....
igi pisze: fotki zmniejsz, bo niezgodne z regulaminem forum
ale to uczynię jutro (jak sie nauczę).
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
tymuś

Post autor: tymuś » 30 grudnia 2009, 1:37

pieprzyć Matta. pod nosem mamy zajebiste Tatry a się pchamy w Alpy
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 30 grudnia 2009, 2:10

Witaj
tymuś pisze:pieprzyć Matta. pod nosem mamy zajebiste Tatry a się pchamy w Alpy
Ja uwazam, nasze Tatry za swego rodzaju "małą Perełkę", należy ją chronić, ale gdzieś powinna być jakaś sensowna granica. Osobiście w Tatrach jestem b. często (po sezonie), ale dla TPN - jestem tylko niechcianym intruzem, którego należy obwarować szeregiem bzdurnych TPN-kich przepisów, nakazów etc. Chodze po nich od prawie 30 lat, ale z każdym rokiem widzę co się dzieje w schroniskach (z nazwy) na jakiego turyste sa nastawione? widze w drodze do Mok-a ten ruch samochodowy "dla wybranców" (a każdym rokiem sie powiększa czy ty tego nie widzisz?), jak wiesz nie możesz zejśc ze szlaku na 2-3m bo wyskoczy ci z kosówek jakiś "nawiedzony", jak tylko ruszy wyciąg na "Gąsienicowej" to zarezerwuj nocleg w Murowańcu? (mi sie nigdy nie udało), ale za to widziałem ogrom hucznych gorskich imprez w schroniskach, gdzie hałas jakoś nikomu nie przeszkadzał, jak wiesz, w Tatrach musisz tak planować swój pobyt na szlaku, abyś zdażył przed zmierzchem do Zakopca - bo zapomnij juz o czyms takim jak "podłoga" (wiesz chociaz o co mi chodzi),
a o spaniu w kolebach - to zapomnij? a nie daj boże abyś "nielegalnie" bez "papierka" zjechał w zimie po pokrywie snieżnej - bo juz cie jakiś wolontariusz (za bluze, miejsce do spania i skromną michę) namierzy i po kwadransie zostajesz otoczony tabunem "sympatyków TPN". To są twoje zajebiste Tatry?, noclegi w schronisku są tak wygórowane, to samo parkingi? - kogo na to stać ?. Na łatwą "drogę" np. na Mnicha - wiesz ile trzeba dać przewodnikowi?, gdy tymczasem jest tam jedna b.łatwa i prosta droga (oczywiście jako takie pojecie "co z czym" trzeba mieć). A juz żadać takiej kasy za mozliwość poprowadzenia grupy zorganizowanej np dolina Kościeliską - to trzeba upaść na głowę - aby coś takiego wymyslić (ale lobby przewodnickie z czegoś musi przecież żyć).

Ale pociesz się, jęszcze głupsze przepisy (TANAP-u. Horskiej Słuzby itp) spotkasz w Tatrach na Słowacji, i oczywiście od 1 listopada do 15 czerwca, nie wolno ci wejść powyżej schronisk - bo "pokuta" obecnie od 100-do 200 EURO i ......obowiązkowe ubezpieczenie TAM musisz MIEĆ.

Pchamy sie w Alpy, bo tam taniej (oczywiscie zarełko bierzemy z PL, takze musimy obowiązkowo się ubezpieczyć to fakt, i raz zainwestować w sprzet typu raki, lonża, kask, uprzaz, czekan - ale za to ogrom:
- szlaków (jednak zdecydowanie gorzej oznaczonych ),
- dostepnych szczytów (w zaleznosci od umiejetności - kazdy może byc twój)
- darmowych miejsc parkingowych,
- darmowych biwaków, koleb,
- mozliwości górskiego noclegu,
- ubezpieczonych dróg (ferrat itp),
- wolność (góry, morze chmur, obok przyjaciele i ....spokój).
To mało? , nie masz pojecia jaki jestem szczęsliwy jak w czerwcu wyjezdzam z kraju i wracam dopiero w okolicach pazdziernika.
A jestem tylko emerytem i jakoś "daje" radę? (najwiecej wydaje na paliwo, ew kolejki).
Totez myslę, ze pisząc swoje powyższe "słowa" , nie byłes do tej pory w Alpach (lub blisko nich), albo jesteś pracownikiem (zwolennikiem) TPN - i pilnujesz aby rodacy zostawiali dutki w naszych Tatrach.

A tak z ciekawości byłeś gdzieś w Alpach?

ps.
Zjechalismy z tematu, jak cos będziesz miał do mnie to pisz na PW , nie zasmiecajmy głownego wątku jakim jest "Matti" - oki - dzieki
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2009, 2:36 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
tymuś

Post autor: tymuś » 30 grudnia 2009, 2:30

po pierwsze. w polskich Tatrach nie ma obowiązku chodzenia z przewodnikiem poza szlakami. na Słowacji od trójek też można swobodnie chodzić bez uprawnień a przy zejściu skorzystać z dróg turystycznych-nieznakowanych po których wedle prawa bez uprawnień mogę chodzić jedynie z przewodnikiem. w Alpach nigdy się nie wspinałem i nie zamierzam. w Tatrach mam wiele dróg do poprowadzenia a jak będę łoił VIII to pomyślę o wypadzie za granicę
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 30 grudnia 2009, 9:24

tymuś pisze:pieprzyć Matta. pod nosem mamy zajebiste Tatry a się pchamy w Alpy
Pojedź najpierw w Alpy, a dopiero potem pisz o pieprzeniu...
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 30 grudnia 2009, 10:54

viking  :7: pieprzyć ale TPN, ostatnie dziady.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
tymuś

Post autor: tymuś » 30 grudnia 2009, 11:05

PiotrekP pisze:viking  :7: pieprzyć ale TPN, ostatnie dziady.
Panie Piotrku, to proszę napisać dlaczego tak Pan uważa?
ODPOWIEDZ