W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.
Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 10 czerwca 2008, 9:37
igi pisze:Nie jest to kącik "chwalipięty", to Ci zaręczam, zresztą zobacz kto opisał swoje propozycje, mogłeś Ich tym stwierdzeniem urazić.
Taki żarcik. Sam zazdroszczę tym, którzy byli, widzieli, przeżyli wyprawy w takie miejsca, jednak nikogo nie posądzam o chwalenie się czy wywyższanie. Jest to bardzo fajny temat, pokazujący naprawdę piękne i ciekawe miejsca, miejsca, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie i rękoma i nogami popieram tą ideę. Dla osób, które niewiele widziały może stać się cenniejszy niż niejeden przewodnik, wszak zawsze można wyciągnąć trochę info od autora postu. Zażartowałem tylko, że można zmienić tytuł na bardziej "przyciągający", choć tak poważnie wielu samo "trzytysięcznik" nie daje spać i nie potrzeba żadnych zachęt.
Jeśli kogoś uraziłem to sorki
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 10 czerwca 2008, 9:50
Rambo pisze:Taki żarcik.
A to ja z kolei nie załapałem
Wybacz mi opryskliwemu, ale chyba kawa jeszcze nie zadziałała :>
Rambo pisze:choć tak poważnie wielu samo "trzytysięcznik" nie daje spać i nie potrzeba żadnych zachęt.
Dokładnie... Zauważyłem, że po osiągnięciu tatrzańskiej bariery wysokości, dla wielu te 3k stają się "magiczne". A i łupanie w czaszce można już zacząć odczuwać, a i lodowiec zobaczyć czyli jednym słowem posmakować sobie tego wysokogórskiego miodu
Na 4k nikogo nie namawiam, do tego to już każdy sam sobie dojdzie, czy to lubi, czy nie
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 10 czerwca 2008, 10:36
igi pisze:Na 4k nikogo nie namawiam, do tego to już każdy sam sobie dojdzie, czy to lubi, czy nie
No dokładnie, osobiście czwórki się boję a raczej tego jak może zareagować organizm. Niestety chyba nie można tego przewidzieć
Zresztą póki co jeszcze nie wiem jak zareaguję w naszych Taterkach
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 10 czerwca 2008, 11:07
Rambo pisze:No dokładnie, osobiście czwórki się boję a raczej tego jak może zareagować organizm.
To też zależy jak zareaguje w danym momencie, niejeden już był a potem z nagła chłopa osłabia, bo ma zły dzień. Albo że za szybko, albo że plecak za ciężki, albo kac był za duży itd.
Zresztą póki co jeszcze nie wiem jak zareaguję w naszych Taterkach
Możesz mieć zawroty głowy, ale spowodowane smogiem z Zakopa i cenami w schroniskach
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 10 czerwca 2008, 11:22
Hehe
Generalnie w moim przypadku w Tatrach dużo będzie zależało od zdrowia, ale... po powrocie napiszę relację
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 10 czerwca 2008, 11:41
Rambo pisze:Generalnie w moim przypadku w Tatrach dużo będzie zależało od zdrowia, ale
Masz duże przeciwwskazania zdrowotne?
Rambo pisze:po powrocie napiszę relację
Będziemy czekać
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 10 czerwca 2008, 11:49
Jeszcze niecałe pół roku temu miałem duuuuże przeciwskazania, aby pokonywać przewyższenie 10m (II piętro). Chodziło o wysiłek z tym związany. Góry zmotywowały mnie do walki z chorobą... ale nie chcę się rozpisywać bo i tak zrobiliśmy niezłego offtopa
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 10 czerwca 2008, 11:57
Jeszcze niecałe pół roku temu miałem duuuuże przeciwskazania, aby pokonywać przewyższenie 10m (II piętro). Chodziło o wysiłek z tym związany.
W Tatrach czekają Cię przewyższenia ponad 100 razy większe, masz pewność, że taki szok nie zaszkodzi?
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 10 czerwca 2008, 12:04
Tak na 90%. Może wygląda to na kompletną nieodpowiedzialnośc, ale w razie najmniejszych oznak, że coś jest nie tak, długo się nie będę zastanawiał czy zawrócić, czy iść dalej.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 10 czerwca 2008, 12:06
Aj, brawo igi za propagowanie. Właśnie o tym kiedyś rozmawialiśmy: rozwianie mitu, że na nieco dalszy wyjazd potrzeba nie wiadomo jakich środków pieniężnych...Jest potrzeba sprzętu, ale to inwestycja na lata, a część forumowiczów, jeżdżąc zimą w Tatry, posiada 90% potrzebnego sprzętu...
Jest jeden czterotysięcznik dostępny prawie dla każdego, dobry do tego by na nim próbować swojej przygody. Jeśli jest lato i jest sucho nie dotkniemy na nim śniegu ni lody jeno kamienie i skała. Nudne to jak cholera, ale można zobaczyć jak zareaguje organizm. A widoku ze szczytu, zgrabne całkiem...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
-
Pati
Post
autor: Pati » 10 czerwca 2008, 12:11
Jest jeden czterotysięcznik dostępny prawie dla każdego, dobry do tego by na nim próbować swojej przygody. Jeśli jest lato i jest sucho nie dotkniemy na nim śniegu ni lody jeno kamienie i skała. Nudne to jak cholera, ale można zobaczyć jak zareaguje organizm. A widoku ze szczytu, zgrabne całkiem...
Hymmm... jak organizm zareaguje... To który to będzie.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 10 czerwca 2008, 13:16
Partycja pisze:To który to będzie.
Lagginhorn, 4010 mnpm. Mnie, przy udziale Radka, udało się dotrzeć na wierzchołek i wrócić do samochodu w jeden dzień /Unneri Brende, 1960 mnpm- Lagginhorn, 4010 mnpm- Unneri Brende/.
Pod spodem porcja profesjonalnych diagramów wykonanych przeze mnie przed chwilą w fachowym programie graficznym MS Paint naniesione na doskonałe zdjęcia mojego autorstwa wykonane przy użyciu Kodaka C 503.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 10 czerwca 2008, 14:03
Nie ma sprawy.
Jeszcze trochę i pójdę na grafikę komputerową...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
-
Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
-
Kontakt:
Post
autor: Dariusz Meiser » 10 czerwca 2008, 14:08
Kolejne z serii głupich pytan Darka
Czy w przypadku czterotysięczników można w ogóle mówić o aklimatyzacji ?
Wspomniałeś o wejściu / zejściu w jeden dzień przy przewyższeniu 2050 m ?
Tolerancja dla niejednoznaczności.
-
jck
- Turysta
- Posty: 3181
- Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
-
Kontakt:
Post
autor: jck » 10 czerwca 2008, 14:13
To było ostatnie wejście tego sezonu. Parę dni wcześniej byłem powyżej 4300 mnpm, a w poprzednich dwóch miesiącach też siedziałem w Alpach...
Ciężko stwierdzić- teoretycznie winno się aklimatyzować.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...