[Norwegia] Jotunheimen

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 lipca 2008, 20:21

Ale Zajefajne Ja nie mam drugiej połówki do łazikowania,urlopowania i do Życia w ogóle.Wielkie Gratki
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 23 lipca 2008, 10:35

Turystykon pisze:Skanseny w Norwegii CHYBA są czymś mniej wyjątkowym niż w Polsce. U nich podejście do skansenu jest raczej takie jak u nas do kościoła parafialnego - musi być przynajmniej 1 na gminę i musi być zadbany... Skandynawska architektura jest piękna i wspaniale wtapia się w tamtejszy krajobraz...
dokładnie - może nie każda gmina, ale prawie każda ma swój mniejszy lub większy skansen. czasem są tylko dziwne godziny otwarcia (np.12 - 14). ogólnie to Norwegowie bardzo szanują stare budynki, poza miastami nadal stoi pełno starych domów lub np. stodół.

Elik pisze:A odnośnie Jotunheimów; weszliście tylko na Galdhopiggen czy chodziliście po innych górkach też?
niestety, byliśmy ograniczeni czasowo. pierwszy dzień - rozruch w dolinie, drugi Galdhopiggen, trzeci mieliśmy iść na jeden z lodowców, ale zrobiła się taka makabryczna pogoda, że darowaliśmy sobie i pojechaliśmy do Lom. później pogoda w Lom była lepsza, ale widziałem, że nad górami nadal wisiały chmury, a nie chcieliśmy znowu wozić się z mokrym namiotem. poza tym jak tam się zachmurzyło, to było tak ciemno, że zdjęcia kiepsko wychodziły :P

Marshal1423 pisze:Ja nie mam drugiej połówki do łazikowania,urlopowania i do Życia w ogóle
można jeździć samemu, to nie problem, albo poszukać ludzi w necie :) po górach często zdarza mi się chodzić samemu - to też ma swoje uroki
Anonymous

Post autor: Anonymous » 23 lipca 2008, 23:10

Wiem też to uskuteczniam na razie w Polsce,ale coś w życiu trzeba zmienić a te rzeczy muszą być powiązane.SeeU na szlakach
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 lipca 2008, 10:39

Pudelek pisze:niestety, byliśmy ograniczeni czasowo.
W Norwegii to chyba kazdy jest ograniczony czasowo :lol: . My chcieliśmy spędzić tam tez jakieś 3 dni, w tym Galdhoppigen, grań nad jez. Gjende plus trzeci w dolinkach. Musieliśmy ściesnić tylko podróż na maksa by się wyrobić czasowo... bo tyle miejsc, tyle planów... no i się skończyło jak się skończyło. Rozwaliliśmy się w Szwecji na autostradzie i Jotunheimy szlag trafił. :/
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 lipca 2008, 10:48

Rozwaliliśmy się w Szwecji na autostradzie i Jotunheimy szlag trafił. :/
Ojejku a co tam sie stało...?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 lipca 2008, 11:02

Kumpel przysnął za kierownicą i wpadliśmy na barierki. Nam nic kompletnie się nie stało, ale samochód już w Szwecji został, bo naprawę policzyli na 7000 EUR, co znacznie przekroczyło wartość samochodu. Najbradziej szkoda nam tego, czego nie zobaczyliśmy. A i tak dobrze się skończyło.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 lipca 2008, 13:09

Elik pisze:Kumpel przysnął za kierownicą i wpadliśmy na barierki.
Bardzo przykra sprawa i współczuje wam bardzo.Najważniejsze,że nic sie nie stało pasażerom.

Pozdrawiam
Anonymous

Norwegia pasmo Jotunheimen szukam map

Post autor: Anonymous » 28 stycznia 2010, 22:12

Witam!

Jak w temacie. Szukam dokładnych (przynajmniej 100k) i w miarę aktualnych map tego regionu. Z wszelką pomoc dzinks
Oscar

Post autor: Oscar » 29 stycznia 2010, 11:17

Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 czerwca 2010, 19:48

Jak wszystko się poukłada dobrze to za niedługi czas trafię z żoną do norwegii, wśród wielu "atrakcji" jest góra Galdhøpiggen, czy ktoś mógłby powiedzieć co nieco na ten temat? Przede wszystkim chodzi mi o poziom trudności szlaku. :)
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 27 czerwca 2010, 22:11

jeśli będziesz szedł ze Spiterstulen to trudności praktycznie nie ma - to jest po prostu kilka godzin mozolnego podchodzenia pod górę, po trawie a wyżej śniegu i kamieniach. Od Juvashytte zalecają zabezpieczanie się (wiązanie linami) z uwagi na szczeliny w lodowcu...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 czerwca 2010, 19:46

Planuje iść właśnie od Spiterstulen - i usłyszałem dokładnie to co chciałem usłyszeć (przeczytać ;)) także dzięki bardzo :)
ODPOWIEDZ