DOLOMITY - "ciche jak ostatnie tchnienie"
: 21 lutego 2011, 22:19
Wszelkie (prawdo)podobieństwo zdarzeń i osób jest nie przypadkowe, sprowadzone do suchej dokumentalnej relacji pozbawionej kwiecistego lania wody na papier.
Gdybym posiadał predyspozycje ku fantazjowaniu i bajkopisarstwu, zamieściłbym poniższe opisy w nowym temacie z cyklu „Opowieści niesamowite”, ale że talentu brak (oraz czasu, który to podobno też pieniądz), więc opisy będą na ogół zwięzłe acz treściwe, oparte przede wszystkim na sporej ilości fotek.
Pierwszy tydzień to sam na sam z Vikingiem, w połowie pobytu dołączyli do nas Ula i Kris oraz na samą końcówkę Ania z okolic Trento.
Chronologicznie powinienem wystartować zeszłym rokiem, ale teraz było nas mniej i powiedzmy, że łatwiej to opisać.
Tak, to były w większości ciche Dolomity, których tegoroczne trasy Viking tak dobrał (bezludne przede wszystkim w pierwszym tygodniu), bym się nie nudził – wypady od rana do wieczora i przebyte kilometry w każdej płaszczyźnie nie pozwoliły się oszczędzać i zanadto leniuchować, ale takiego obrotu sprawy oczekiwałem.
Nie miało być lajciku, jechałem by się wyżyć – co w pełni się udało, a w czym niemała zasługa kompana nadającego tempo…
_______________________________________________________________________________
W związku z rozbieżnościami skal trudności ferrat, postanowiłem po zakończonych opisach poszczególnych dni zamieszczać dla większej orientacji ich stopnie podane przez n/w (jeśli dana ferrata będzie u któregokolwiek w spisie):
/100 (D) Włoski Klub Alpejski CAI (sekcja Castelfranco Emilia) http://www.caicastelfranco.com/ferrate/
/6 Tkaczyk http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/03d ... f6e41.html
/6 Kardasz http://jarekkardasz.republika.pl/
/5 Kiełkowski http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/03d ... f6e41.html
/4 wDolomitach http://www.wdolomitach.pl/fer_kla.html
/5 Smiths & Fletcher (vol 1 http://www.cicerone.co.uk/product/detai ... tes--vol-1 oraz vol 2 http://books.google.com/books?id=iRDGPG ... q=&f=false )
Na końcu zamieszczę również cyferkę z moimi odczuciami (czasem będą dwie oceny z objaśnieniami).
W dolomitowym pamiętniku powinny one się znaleźć, abym wiedział - gdy z biegiem lat przyjdzie mi wspominać (być może już o lasce, którą czasem wymienię na kijki) – na co na starość przyjdzie mi się porywać...
Górną granicą u mnie będzie jednak 6 (czasem dodam „+” czy „-”), by było adekwatnie do najpopularniejszych wśród rodaków Tkaczka i Kardasza.
Czasy przejścia zamieszczę, niestety, moje – nie będą one (wy)śrubowane, gdyż nastawiłem się na zabawę ze skałą.
Gdybym posiadał predyspozycje ku fantazjowaniu i bajkopisarstwu, zamieściłbym poniższe opisy w nowym temacie z cyklu „Opowieści niesamowite”, ale że talentu brak (oraz czasu, który to podobno też pieniądz), więc opisy będą na ogół zwięzłe acz treściwe, oparte przede wszystkim na sporej ilości fotek.
Pierwszy tydzień to sam na sam z Vikingiem, w połowie pobytu dołączyli do nas Ula i Kris oraz na samą końcówkę Ania z okolic Trento.
Chronologicznie powinienem wystartować zeszłym rokiem, ale teraz było nas mniej i powiedzmy, że łatwiej to opisać.
Tak, to były w większości ciche Dolomity, których tegoroczne trasy Viking tak dobrał (bezludne przede wszystkim w pierwszym tygodniu), bym się nie nudził – wypady od rana do wieczora i przebyte kilometry w każdej płaszczyźnie nie pozwoliły się oszczędzać i zanadto leniuchować, ale takiego obrotu sprawy oczekiwałem.
Nie miało być lajciku, jechałem by się wyżyć – co w pełni się udało, a w czym niemała zasługa kompana nadającego tempo…
_______________________________________________________________________________
W związku z rozbieżnościami skal trudności ferrat, postanowiłem po zakończonych opisach poszczególnych dni zamieszczać dla większej orientacji ich stopnie podane przez n/w (jeśli dana ferrata będzie u któregokolwiek w spisie):
/100 (D) Włoski Klub Alpejski CAI (sekcja Castelfranco Emilia) http://www.caicastelfranco.com/ferrate/
/6 Tkaczyk http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/03d ... f6e41.html
/6 Kardasz http://jarekkardasz.republika.pl/
/5 Kiełkowski http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/03d ... f6e41.html
/4 wDolomitach http://www.wdolomitach.pl/fer_kla.html
/5 Smiths & Fletcher (vol 1 http://www.cicerone.co.uk/product/detai ... tes--vol-1 oraz vol 2 http://books.google.com/books?id=iRDGPG ... q=&f=false )
Na końcu zamieszczę również cyferkę z moimi odczuciami (czasem będą dwie oceny z objaśnieniami).
W dolomitowym pamiętniku powinny one się znaleźć, abym wiedział - gdy z biegiem lat przyjdzie mi wspominać (być może już o lasce, którą czasem wymienię na kijki) – na co na starość przyjdzie mi się porywać...
Górną granicą u mnie będzie jednak 6 (czasem dodam „+” czy „-”), by było adekwatnie do najpopularniejszych wśród rodaków Tkaczka i Kardasza.
Czasy przejścia zamieszczę, niestety, moje – nie będą one (wy)śrubowane, gdyż nastawiłem się na zabawę ze skałą.