W Europie wyżej ścigać się już nie można
Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy
W Europie wyżej ścigać się już nie można
Może kogoś zainteresuje
http://facet.interia.pl/aktywnosc/sport ... 42144,3227
http://facet.interia.pl/aktywnosc/sport ... 42144,3227
... a jeśli zainteresuje, to tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=iMqN8nBD ... re=related wywiad /i tatrzańskie widoki/ z Andrzejem Bargielem
Pokrótce się nie da. Po prostu zacytuję jego wypowiedź spisaną z filmu:Zbychu pisze:Możesz ją pokrótce przybliżyć?
"Wszyscy... nie, na szczęście nie wszyscy, zapytani: kto jest lepszy? Odpowiedzą: ten, który jest szybszy. Ale poruszający się szybko nie jest w stanie być tak bezpieczny jak ten, który idzie wolniej. Dlatego powiem: chłopaki idźcie tam, gdzie prowadzi was serce. Odkrywajcie i zapomnijcie o zegarku. Uważam, że całe to wspinanie w pośpiechu nie ma sensu. To tak jakbyś powiedział: "kocham góry", albo jakbyś stwierdził: "kocham kobietę". Jeśli teraz powiesz: "mam dla niej tylko minutę"... będziesz śmieszny. Jeśli naprawdę kochasz kobietę lub góry, musisz spróbować zrozumieć, odkrywać na nowo. Więc moim zdaniem, pośpiech nie ma sensu. I chciałbym powiedzieć młodym ludziom: czasami musisz się śpieszyć, kiedy idzie burza i dookoła bija gromy, wtedy tak, zrób co możesz, by być szybki. Jeśli jesteś w kuluarze, gdzie spadają skały i lód, musisz być bardzo szybki, ale przeważnie - daj sobie czas".
Kurt Diemberger - cytat z filmu "Kukuczka"
reż. Jerzy Porębski, rok prod. 2011
Kurt Diemberger - pierwszy zdobywca Dhaulagiri i Broad Peak
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kurt_Diemberger
Królik Dzięki :>
Trzeba by się z tym zgodzić pod warunkiem, że podmiotem są góry, a nie szybkość Kurta Diembergera nie trzeba przedstawiać i można go traktować jako górski autorytet, jednak ludzie tacy jak Andrzej to inny gatunek.
Te dwa gatunki ludzi, pchają w góry dwie skrajnie odległe potrzeby.
Nie musi się jednych z nich "sposób" na góry podobać, ale trzeba go szanować i ja tak robię. Mimo, że takie zdobywanie szczytów jest mi odległe, to jednak chylę czoła przed wyczynami Andrzeja i podobnie jak Iwon trzymam za Niego kciuki
Trzeba by się z tym zgodzić pod warunkiem, że podmiotem są góry, a nie szybkość Kurta Diembergera nie trzeba przedstawiać i można go traktować jako górski autorytet, jednak ludzie tacy jak Andrzej to inny gatunek.
Te dwa gatunki ludzi, pchają w góry dwie skrajnie odległe potrzeby.
Nie musi się jednych z nich "sposób" na góry podobać, ale trzeba go szanować i ja tak robię. Mimo, że takie zdobywanie szczytów jest mi odległe, to jednak chylę czoła przed wyczynami Andrzeja i podobnie jak Iwon trzymam za Niego kciuki
Ot i konstruktywna dyskusja. Dzięki.
z tym się zgadzam w 100%Zbychu pisze:Te dwa gatunki ludzi, pchają w góry dwie skrajnie odległe potrzeby.
ja to też szanuję choćZbychu pisze:Nie musi się jednych z nich "sposób" na góry podobać, ale trzeba go szanować i ja tak robię
tego robić nie muszę. wszak mam wolą wolęZbychu pisze:trzymam za Niego kciuki
Zbychu pisze:chylę czoła przed wyczynami Andrzeja
tak jest ... to są marzenia Andrzeja i niech się spełnią, jeśli dają mu radość życia :>Zbychu pisze:trzymam za Niego kciuki
czy nie powinno być Króliczą wolęKrólik pisze:wszak mam wolą wolę
Adminie nie mogłam się powstrzymać ... ukarz mnie , jeśli taka Twoja wola