Strona 1 z 1
kolejny szook
: 11 czerwca 2012, 11:10
autor: viking
Dla wyrobienia własnego zdania na temat górskich (bardzo drogich)
wypadów w góry wysokie ze znanym himalaistą, warto rzucić okiem
na ten wątek:
http://wspinanie.pl/forum/read.php?7,568630
Nie ukrywam , że jestem
: 11 czerwca 2012, 12:41
autor: PiotrekP
Tak się kończą wyprawy za kasę. Tu ciężko ocenić czyja wina, każda ze stron ma swoje racje, najlepiej niech rozstrzygnie sąd.
: 11 czerwca 2012, 13:56
autor: zbig9
O co chodzi? Wyprawa zakończona sukcesem, lider wszedł na szczyt. Z resztą... mózg miał niedotleniony, więc nie wiedział co czyni.
: 11 czerwca 2012, 16:52
autor: Zbychu
Nie przeglądnąłem całej dyskusji /bo i po co/ jednak poniższa wypowiedź sprawia wrażenie wyważonej
http://wspinanie.pl/forum/read.php?7,56 ... msg-569498
Na sam koniec nasuwa mi się taka puenta - nawet idąc na spacer w dolinkę tatrzańską trza uważać z kim się idzie, bo zawsze może Ci humor popsuć
: 14 czerwca 2012, 11:56
autor: Anonymous
100% wałek na niezłą kase. Brawo p Pawłowski
: 14 czerwca 2012, 12:07
autor: Malgo
Pan Ryszard Pawłowski ma ostatnio złą sławę. W czerwcowym "n.p.m." ukazał się polemiczny artykuł o wydarzeniach pod Aconcaguą (polemika do jego artykułu w majowym npm 2012).
: 14 czerwca 2012, 12:22
autor: Pudelek
mój znajomy miał tą wątpliwą przyjemność, że wybrał się jakiś czas temu właśnie z Pawłowskim do Ameryki Południowej... z pewnością tego błędu więcej nie powtórzy
: 14 czerwca 2012, 12:59
autor: Anonymous
: 27 czerwca 2012, 12:46
autor: Dariusz Meiser
Śledzę dokładnie całą sprawę na forum brytana i najlepszym komentarzem, jaki przychodzi mi na myśl jest wiersz Zbigniewa Herberta "Potęga smaku":
"To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
nasza odmowa niezgoda i upór
mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia
Kto wie gdyby nas lepiej i piękniej kuszono
słano kobiety różowe płaskie jak opłatek
lub fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boscha
lecz piekło w tym czasie było jakie
mokry dół zaułek morderców barak
nazwany pałacem sprawiedliwości
samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce
posyłał w teren wnuczęta Aurory
chłopców o twarzach ziemniaczanych
bardzo brzydkie dziewczyny o czerwonych rękach
Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana
(Marek Tulliusz obracał się w grobie)
łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepy
dialektyka oprawców żadnej dyskryminacji w rozumowaniu
składnia pozbawiona urody koniunktiwu
Tak więc estetyka może być pomocna w życiu
nie należy zaniedbywać nauki o pięknie
Zanim zgłosimy akces trzeba pilnie badać
kształt architektury rytm bębnów i piszczałek
kolory oficjalne nikczemny rytuał pogrzebów
Nasze oczy i uszy odmówiły posłuchu
książęta naszych zmysłów wybrały dumne wygnanie
To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa"