Wspinać, wspinać, wspinać :)

Dział przeznaczony do rozmów o wspinaczce i jej aspektach: asekuracji, wycenach dróg, rejonach wspinaczkowych, stylach wspinaczkowych, etyce, metodach treningu. Dowiesz się również, jak zacząć swoją przygodę ze wspinaniem i poznasz najnowsze wiadomości ze wspinaczkowego świata.
W tym dziale rozmawiamy również o via ferratach, asekuracji oraz ciekawych miejscach, w których znajdują się "żelazne drogi".

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 marca 2010, 14:02

Trzeba się było kozą urodzić... :(
Tymuś

Post autor: Tymuś » 06 marca 2010, 22:17

nadi184 pisze:Hehehe nie jeden grotołaz chciałby posiadać takie umiejętności jak te kózki ;)
dlaczego akurat grotołaz?i stawiam ze zaden czlowiek nie posiada tak duzych zdolnosci manualnych jak te kozice(oczywiscie w terenie przy nachyleniu mniejszym niz 90 stopni bo pozniej to juz tylko technika i wyuczone chwyty)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2010, 0:17

poluzjant pisze:stawiam ze zaden czlowiek nie posiada tak duzych zdolnosci manualnych jak te kozice
To na pewno!...
poluzjant pisze:dlaczego akurat grotołaz?
Tak jakoś potocznie...
Tymuś

Post autor: Tymuś » 07 marca 2010, 7:21

nadi184 pisze:Tak jakoś potocznie...
hehe.nie no spoko tylko to tak jakby "potocznie" na kierowce samochodu osobowego powiedziec rowerzysta :D grotołaz to co najwyzej potoczna,dawna forma dzisiejszego speleolog choc nadal popolarniejsza jest ta pierwsza wersja, pewnie ze względów czysto fonicznych
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2010, 10:59

poluzjant pisze:to tak jakby "potocznie" na kierowce samochodu osobowego powiedziec rowerzysta
Ok. Przyznaję rację :P

Poprawiam się i wpisuję wspinacz.
Pasi? ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2010, 11:19

poluzjant pisze:
nadi184 pisze:Hehehe nie jeden grotołaz chciałby posiadać takie umiejętności jak te kózki ;)
dlaczego akurat grotołaz?i stawiam ze zaden czlowiek nie posiada tak duzych zdolnosci manualnych jak te kozice(oczywiscie w terenie przy nachyleniu mniejszym niz 90 stopni bo pozniej to juz tylko technika i wyuczone chwyty)
Tak się rozkojarzyłem przy tych tekstach, że wzięło mnie na wspomnienia :)

Jakbyś siedział w górach 24h na dobę to pewnie dzieciom w spadku racice wyrosną xD

Trochę poważniej.

Kiedyś trenowałem sztuki walki, dużo pływałem zarówno w wodzie jak i na niej na różnym sprzęcie.
Po dłuższym czasie treningów byłem tak rozciągnięty i stopy miałem utwardzone, że wiele rzeczy "niemożliwych" było dla mnie banalnie proste.

Np. Jak wypadła nam śruba ze steru łodzi typu DZ na Zatoce Gdańskiej to nie mając młotka wcisnąłem ją uderzając w nią piętą.

To udowadnia, że człowiek potrafi dostosować się do każdych warunków byle by być cierpliwym. Niestety wymaga to długiego dostosowywania ;)

Jeszcze jedno - proszę admina o przeniesienie tego tematu do innego działu i zmianę tytułu bo nie bardzo ma coś wspólnego ze wspinaczką ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2010, 13:26

kwiatkos pisze:Jeszcze jedno - proszę admina o przeniesienie tego tematu do innego działu i zmianę tytułu bo nie bardzo ma coś wspólnego ze wspinaczką
Hmm, założyłem go w "na każdy temat", sam jestem zdziwiony że automagicznie się tu znalazł. :oczynoela:
Tymuś

Post autor: Tymuś » 10 marca 2010, 20:10

nadi184 pisze: Ok. Przyznaję rację :P

Poprawiam się i wpisuję wspinacz.
Pasi? ;)
Nie chciałem wyjść na upominacza więc jak co to sorka ;)

Pasi pasi :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 marca 2010, 23:04

poluzjant pisze:Nie chciałem wyjść na upominacza
Ale wyszedłeś :D :D :D
ODPOWIEDZ