Noel pisze:Ja jednak widzę to troszkę inaczej. Odnosząc ten post do całego forum - Ktoś coś napisał, Ktoś inny napisał ,że " suchar" - bo w jego mniemaniu kiepskie.
Nie komentuję komentarzy ihasa, odniosłam się do reakcji Darka na uwagi Dobromiła i adamka (w temacie mnożenia tematów.
Konstruktywne rozmowy nie muszą i nie odbywają się tylko w dziale relacje.
W
relacjach głębszy dialog udało mi się dotychczas nawiązać chyba tylko z tidżejem. (rozmowa, to wymiana zdań w której uczestniczą co najmniej dwie osoby) Monologi są dla mnie niezbyt atrakcyjne.
We wspomnianym dziale jest mocno wyrysowany schemat: gratulacje.
Ja to widzę troszkę inaczej. Milsza mi jest wymiana wrażeń (bo ja z natury łowcą wrażeń jestem) niż puste pochwały (często i gęsto od osób, które nawet nie czytają relacji, o czym świadczą schematyczne komentarze, nie nawiązujące w żaden sposób do opisywanych wydarzeń. Najlepszym komentem, jaki tu przeczytałam z tej serii, był koment:
świetne foty, w sytuacji, kiedy żadna z moich fot się nie wyświetlała, bo akurat padł serwer, na który je wrzuciłam.. Wszystko mi wtedy już opadło.. Pomijam fakt, że fotom daleko było do świetności)
A żeby nie było podziału na białe i czarne (bo w przyrodzie jest nieskończona ilość barw) nie optuję za żadnym konkretnym sposobem komentowania. Optuję za jaką taką równowagą, tolerancją i swobodą (i dla równowagi nie pochwalam tępienia negatywnych uwag).
Tak więc ja śledzę w relacjach wrażenia, ktoś inny wytknie relacjonującemu błędy (mało odporny relacjonujący natychmiast zażąda usunięcia konta vide Michał;)) a jeszcze ktoś inny będzie gratulował.
Czy warto było o tym pogadać? Wg mnie, tak. Bardzo trudno jest przełamać stereotyp i przyzwyczajenia, co nie znaczy, że nie należy próbować.
ps. nawiasem Adaś, szkoda, że rzadko komentujesz, bo wiem, że miałbyś dużo ciekawych rzeczy do powiedzenia.