Z jakim wyprzedzeniem rezerwować pokój
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Nie pamiętam, ale na pewno w sezonie nie będziesz czekał długo.nosferatu7 pisze:kursuja one często?.
W jedną stronę to zazwyczaj 3-4 zł. Nie wiem, ile do Palenicy, bo tam może być drożej ze względu na odległość (może inni pamiętają?)nosferatu7 pisze:Nie będzie drogo wychodził tego typu transport?
To nie są duże odległości, więc wg mnie - nie. Ale ocena tego czasu jest subiektywnanosferatu7 pisze:Nie zabiera duzo czasu dojazd, z okolicznej miejscowości do zakopanego
Jeszcze o kwaterze. Ja kiedyś w środku sezonu ugadałem się z taką jedną gażdziną , która sprzedawała grilowane oscypki u wylotu Doliny Kościeliskiej . Sam ją zagadałem i nie żałuję. Wyszło dość tanio i bardzo agroturystycznie. Babinka była przesympatyczna , a mój synek zachwycony. Mógł pogłaskać prawdziwą owieczkę i zaprzyjażnił się z prawdziwym białym , tradycyjnym owczarkiem. To było w Kirach. Niestety nie pamietam adresu , wzrokowo bym trafił. Oni formalnie się nie ogłaszają. Myślę , że tego typu kwater jest poza żakopanym cała fura.nosferatu7 pisze:a co sadzicie o noclegach w okolicznych miejscowościach. Wyglada na to że pokój bedzie tanszy o parę złoty, i pewnie łatwiej go będzie dostać. Myślałem się nad noclegiem w ząb lub w białym dunajcu, zastanawiam się jak to bedzie wygladało z dojazdami, czy nie będzie problemu z komunikacja z Zakopanym i czy transport nie uderzy mnie mocno po kieszeni. Ma ktos doświadczenie w tej kwestii?.
Jeśli chodzi o pośredników przed dworcem , to jest ryzyko . Okazuję się często ,że kwatera jest cholernie daleko , jest syf i drogo.
Ja jeżdzę w góry od jakichś 6 lat, jestem tam co roku raz, a czasami cześciej. W tym roku planuję jechać np. 3 razy. I zawsze jestem takiego zdania, że i tak jak się już kasę wydaje to czasem lepiej te 5 zł więcej zapłacić i być zadowolonym z noclegu i przede wszystkim jak najszybciej wyruszyć na szlak, najpóźniej o 8:00. Dlatego też szkoda mi czasu na dojazdy z jakichś okolicznych miejscowości. W górach czas płynie tak szybko!!! Poza tym chodzę sama, bo tak lubię i nie chcę żeby mnie zmrok zastał w górach. Jeżeli chodzi o busy to stoi ich cała masa w sezonie na przeciwko dworca PKS. Wszędzie można dojechać i odchodzą co chwilę. Nie pamietam dokładnie cen, ale nie jest drogo
A są nieprawdziwe owce i nietradycyjne owczarki? Jak to kiedyś napisali koń jaki jest każdy widzi [/quoteradek83 pisze:Mariusz G. pisze:Mógł pogłaskać prawdziwą owieczkę i zaprzyjażnił się z prawdziwym białym , tradycyjnym owczarkiem
No nie udawaj ,że nie wiesz o co chodzi. Dla 5-letniego dziecka , które widziało takie zwierzęta dotychczas tylko w telewizji , jest to atrakcja , której nie sposób przecenić.
No wiadomo, że tak jest. Tylko te owieczki i owczarki na krupówkach też są prawdziwe. Czemu mają mieć opinie nieprawdziwych? Przecież ich właściciele to kretyni. Zwierzę zaś musi cierpieć. Owca jest od dawania wełny i mleka a owczarek od ich pilnowania. Może to oczywiste ale nie dla tych co na nich zarabiają i dla tych którzy dają im zarabiać.Mariusz G. pisze:Dla 5-letniego dziecka , które widziało takie zwierzęta dotychczas tylko w telewizji , jest to atrakcja , której nie sposób przecenić.
No wiadomo, że tak jest. Tylko te owieczki i owczarki na krupówkach też są prawdziwe. Czemu mają mieć opinie nieprawdziwych? Przecież ich właściciele to kretyni. Zwierzę zaś musi cierpieć. Owca jest od dawania wełny i mleka a owczarek od ich pilnowania. Może to oczywiste ale nie dla tych co na nich zarabiają i dla tych którzy dają im zarabiać.[/quote]
O rany, no przecierz pisałem , że takie zwierzaki łaziły po gospodarstwie "mojego" gospodarza i przez to uatrakcyjniały pobyt dla dzieci , które przy okazji ( uprzedzę Twój następny komentarz ) uczyły się właściwego podejścia do takich zwierząt. Ogólnie chodzi mi o to , że jest tendencja do pewnego rodzaju powrotu do żródeł , tzn. prawdziwy turysta szuka coraz częściej oryginalnych cech charakterystycznych dla Podhala. Czyli z czasem przewagę będą miały ( nie całkiem oczywiście ) kwatery posiadające tradycyjne cechy nad hotelami w stylu miejskim. Oczywiście cały czas w Tatry będą przyjeżdżać ludzie dla których stawia się na Krupówkach stoiska z pamiątkami Made in ChRL , ale takich będzie coraz mniej . Oni pojadą raczej do Tunezji. Pozdrawiam
O rany, no przecierz pisałem , że takie zwierzaki łaziły po gospodarstwie "mojego" gospodarza i przez to uatrakcyjniały pobyt dla dzieci , które przy okazji ( uprzedzę Twój następny komentarz ) uczyły się właściwego podejścia do takich zwierząt. Ogólnie chodzi mi o to , że jest tendencja do pewnego rodzaju powrotu do żródeł , tzn. prawdziwy turysta szuka coraz częściej oryginalnych cech charakterystycznych dla Podhala. Czyli z czasem przewagę będą miały ( nie całkiem oczywiście ) kwatery posiadające tradycyjne cechy nad hotelami w stylu miejskim. Oczywiście cały czas w Tatry będą przyjeżdżać ludzie dla których stawia się na Krupówkach stoiska z pamiątkami Made in ChRL , ale takich będzie coraz mniej . Oni pojadą raczej do Tunezji. Pozdrawiam
Myślę jednak że nie doceniasz funkcji Zakopconego jako miejsca do którego przyjeżdża lud napić się, pohulać, popstrykać zdjęcia owieczkom i drzeć się na cały regulator.Mariusz G. pisze:Oczywiście cały czas w Tatry będą przyjeżdżać ludzie dla których stawia się na Krupówkach stoiska z pamiątkami Made in ChRL , ale takich będzie coraz mniej . Oni pojadą raczej do Tunezji.
A co do tych "źródeł" to nie ma się czym podniecać, gdyby nie Witkiewicz i Chałubiński nie byłoby kultury podhala bo były tam budynki w stylu szałasu-ziemianki. Tak jak w większej części naszego kraju. Byłyby pewnie blokowiska (i tak już są).