Wolontariusze TPN

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Anonymous

Wolontariusze TPN

Post autor: Anonymous » 28 sierpnia 2010, 11:21

Dożyliśmy czasów, w których ze względu na przepustowość szlaków wolontariusze Tatrzańskiego Parku Narodowego muszą kierować ruchem w Tatrach. :twisted: Pan w prawo, pani na lewo, o szpileczki.. pani dziękujemy. Do pełni szczęścia brakuje tylko sygnalizacji świetlnej na Giewoncie. Czyżby wolontariat jest unijnym pomysłem/wymogiem dla przyszłych licencjonowanych hodowców owiec ;) Ech przydałoby się wytyczyć kilka nowych szlaków lub odnowić stare zapomniane.

http://podroze.dziennik.pl/artykuly/299 ... anego.html
Ostatnio zmieniony 28 sierpnia 2010, 13:29 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 sierpnia 2010, 12:22

To chyba nasze forum tak te Tatry rozreklamowało!!! :twisted:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 sierpnia 2010, 11:00

Zdecydowanie, a na wyprawę na Giewont można umówić się w dziale pielgrzymki :lol:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 sierpnia 2010, 14:04

Ogladalem kiedys program "Uwaga" na tvn-ie. Dotyczyl wlasnie letnich wolontariuszy TPN-u. Powiem wam, ze z tego co widzialem, to wcale nie taka lekka praca. Spia na terenie TPN w lesniczowkach, czasami nawet w barakach - brak biezacej wody itd... itp... Park zapewnia im tylko prace i dach na glowa. Nie dosc, ze nie dostaja za to co robia zupelnie zadnej kasy, to do tego musza sobie nawet jedzenie kupowac na wlasna reke.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 29 sierpnia 2010, 14:34

neolukas pisze:Ogladalem kiedys program "Uwaga" na tvn-ie. Dotyczyl wlasnie letnich wolontariuszy TPN-u
W zeszłym roku syn (Snufkin) był wolontariuszem, między innymi pomagał przy remoncie krzyża na Giewoncie. Pomimo prostych warunków (on miał całkiem nieźle w Kirach) i pracy, bardzo dobrze wspomina ten pobyt i planuje następne!
Anonymous

insider

Post autor: Anonymous » 29 sierpnia 2010, 18:30

Zatem byłoby miło gdyby Snufkin znalazł chwilę i na łamach forum przybliżył od kuchni pracę wolontariusza TPN. Temat powstał właśnie w tym celu. Z pewnością znajdą się chętni dowiedzieć się z czym to się je, kiedy nabór, wymogi, terminy, ect. Lubisz spędzać czas w górach, dostajesz gratis dach nad głową, a poza spacerami możesz dołożyć swoja cegiełkę i przy okazji zintegrować się. Tak to widzę.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 29 sierpnia 2010, 19:40

Snufkin wędruje teraz w okolicach Sierra de Cuera ( viewtopic.php?t=3653 ) . Jeszcze im trochę zejdzie.
KRK pisze:kiedy nabór, wymogi, terminy
W zeszłym roku dowiedziałam się, że istnieje jakaś akcja dot. pracy w Tatrach i zadzwoniłam do TPN. To było w pierwszych dniach czerwca (Kuba wyjechał akurat i był odcięty od świata przez 3 dni). Wtedy dowiedziałam się, że to wolontariat, ilość miejsc jest ograniczona (przez noclegi), ograniczeń żadnych nie ma - ani wiekowych, ani szczególnych umiejętności nie wymagają. Oczekują, że zawsze będą to ludzie, którzy lubią góry.
Przy przydziale prac uwzględniane są możliwości i ewentualne ograniczenia (lęk przestrzeni, wysokości itp.) każdego wolontariusza.

Gdy wtedy w czerwcu zadzwoniłam były już tylko miejsca na czerwiec (wtedy pojechał Kuba) i na wrzesień, bo chętnych z każdym rokiem jest coraz więcej.
W tym roku nie miał kiedy pojechać, ja też się tym nie interesowałam. Tu jest forum wolontariuszy http://wolontariat.tpn.pl/index.php

Jeśli masz jeszcze pytania, może uda mi się odpowiedzieć.

Gdzieś na forum trochę o tym wolontariacie było, ale nie udało mi się tego znaleźć. I zdjęcia snufkina, jak po Tatrach zamiast z plecakiem, z wiadrem chodził :lol: . Pamięta ktoś, w którym dziale?, temacie? to było?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 sierpnia 2010, 19:47

Warto by zawczasu wiedzieć do jakiego zakresu prac mogą zagonić, np. mimo szczerych chęci nie każdy podoła renowacji tras i układaniu kamieni.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 29 sierpnia 2010, 20:07

Mieli dyżury w muzeum ( http://picasaweb.google.com/snufkin202/ ... 2441564050 ), sprzątali śmiecie, liczyli turystów, kierowali ruchem na Giewont, nosili wiadra, pędzle i in. rzeczy na Giewont ( http://picasaweb.google.com/snufkin202/ ... 5632614210 , http://picasaweb.google.com/snufkin202/ ... 1040814882 ), czyścili przepusty, coś jeszcze z drzewostanem robili (liczyli drzewa, czy coś takiego?)

Jak Kuba wróci (za 3-4 tygodnie) odpowie dokładniej.

A tak mieszkała jego grupa.
http://picasaweb.google.com/snufkin202/ ... 8092298466
http://picasaweb.google.com/snufkin202/ ... 8797368322
Wszyscy dostali służbowe koszulki, czapki, kamizelki. http://picasaweb.google.com/snufkin202/ ... 7090624946
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 sierpnia 2010, 10:39

neolukas pisze:Spia na terenie TPN w lesniczowkach, czasami nawet w barakach - brak biezacej wody itd... itp...
Obrazek
Wygląda super (skrzynki prądowe + bonus szum strumienia), czego chcieć więcej.
Jola R pisze:(...) udało mi się znaleźć (...)
Dzięki :spoko:
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 30 sierpnia 2010, 12:45

KRK pisze:Wygląda super (skrzynki prądowe + bonus szum strumienia), czego chcieć więcej.
KRK , tutaj, w Kirach warunki mieli wręcz królewskie, łóżka, prąd, prysznic (w jednym z domków), blisko do cywilizacji.

Ale inne grupy śpią w innych w miejscach. Z tego co wiem m. in. na Wancie w drodze do Morskiego Oka. Tam warunki dużo trudniejsze, a zwykły zakup chleba wymaga wiele trudu.

I zapomniałam napisać - za dojazdy do miejsca pracy TPN nie zwracał pieniędzy. Na busy trzeba więc było trochę wydać, jak za daleko było z buta (szczególnie rano) . Ale 2 dni w tygodniu są całkowicie wolne, a w 5 dni po pracy też jeszcze wiele można połazić. Czasem, jak jakieś zadanie wcześniej skończyli, to i porządny kawałek dnia im został :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 sierpnia 2010, 18:57

Jola R pisze: tutaj, w Kirach warunki mieli wręcz królewskie (...)
Wyjaśnia dlaczego zdjęcie wygląda np. na domki letniskowe w Borach Tucholskich i zero pagórków w tle :zoboc:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 września 2010, 15:15

W zeszłym roku też byłem wolontariuszem w TPNie, również spaliśmy w Kirach w tych domkach, warunki super :)
My byliśmy w październiku i byliśmy wtedy jedynymi wolontariuszami, latem jest masa chętnych więc też śpią w różnych miejscach, słyszałem, że parę osób spało nawet na Kasprowym :D(zazdroszczę).

Jest zapewniony nocleg, wstęp do parku za darmo, dostaje się mapę Tatr i parę innych pierdół, w każdym tygodniu 2 dni są wolne aby sobie pochodzić we własnym zakresie, jedzenie i przejazdy niestety sami musimy pokrywać. Generalnie wspominam ten wyjazd bardzo dobrze, koordynator wolontariatu bardzo w porządku człowiek :)
K4R

Post autor: K4R » 13 kwietnia 2011, 21:15

Pojechałbym na taki wolontariat bo prawie 4 miesiące będę miał wolnego (po maturze). Tylko jak zwykle problem jest z kasą.
Sam dojazd to jakieś 70zł w jedną stronę do tego jedzenie
mogliby dawać chociaż 1 porządny posiłek dziennie .
ODPOWIEDZ