"Niebezpieczne Tatry" - fotogaleria onet.pl
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Ogólnie trzeba przyznać, że 90% komentarzy na portalach to syf i nic nie warta paplanina, nie warto czytać...
A tam piszą, że na szlaku z Zawratu do D5SP zdarza się także dużo wypadków śmiertelnych. Sam nie szedłem, ale czytałem, że ten odcinek nie jest trudny dla przeciętego turysty... tj. odcinek Zawrat - D5SP
A tam piszą, że na szlaku z Zawratu do D5SP zdarza się także dużo wypadków śmiertelnych. Sam nie szedłem, ale czytałem, że ten odcinek nie jest trudny dla przeciętego turysty... tj. odcinek Zawrat - D5SP
i może właśnie dlatego, bo jest najbardziej zatłoczony - statystycznie było tam najwięcej śmiertelnych wypadków w rejonie Orlej Perci (17)Rafal pisze:A tam piszą, że na szlaku z Zawratu do D5SP zdarza się także dużo wypadków śmiertelnych. Sam nie szedłem, ale czytałem, że ten odcinek nie jest trudny dla przeciętego turysty... tj. odcinek Zawrat - D5SP
17 wypadków - raczej bym to dokładniej opisała, mianowiceElizz pisze:Rafal powiedział/-a:
A tam piszą, że na szlaku z Zawratu do D5SP zdarza się także dużo wypadków śmiertelnych. Sam nie szedłem, ale czytałem, że ten odcinek nie jest trudny dla przeciętego turysty... tj. odcinek Zawrat - D5SP
i może właśnie dlatego, bo jest najbardziej zatłoczony - statystycznie było tam najwięcej śmiertelnych wypadków w rejonie Orlej Perci (17)
cytując
Przy czym przypuszczam, że więcej było od strony Murowańca, a nie od strony DPSP.Zawrat, Zawratowy Żleb + zejście z Zawratu na płd.
17
Żródło:
http://www.wgorach.com/?id=48132&locati ... lang_id=PL
lub w pdf
http://www.wgorach.com/img/fck/6901352/ ... arasek.pdf
Trochę mnie ta Świstówka zdziwiła... nie kojarzę tam jakiegoś specjalnie niebezpiecznego miejsca.
Inna sprawa to fakt, że sporo osób wyrusza w góry kompletnie bez przygotowania i według mnie to najczęściej jest przyczyną różnego typu wypadków- nie trzeba być ubranym od stóp do głów w markowe, typowo górskie ciuchy, ale już dobre buty to podstawa. Jeśli taka osoba wybiera się w japonkach na Giewont, to nic dziwnego, że np. skręca nogę (i dobrze, jak na tym się kończy).
To samo tyczy się ruszania na szlak, gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na burze... Wiele razy mijałam takich pomysłowych prących bez względu na wszystko na Świnnicę/ Giewont...
Moim zdaniem przed górami trzeba mieć respekt i mierzyć siły na zamiary.
A że wypadki zdarzają się również bardzo doświadczonym ludziom- cóż, jesteśmy tylko ludźmi i trzeba o tym pamiętać.
Inna sprawa to fakt, że sporo osób wyrusza w góry kompletnie bez przygotowania i według mnie to najczęściej jest przyczyną różnego typu wypadków- nie trzeba być ubranym od stóp do głów w markowe, typowo górskie ciuchy, ale już dobre buty to podstawa. Jeśli taka osoba wybiera się w japonkach na Giewont, to nic dziwnego, że np. skręca nogę (i dobrze, jak na tym się kończy).
To samo tyczy się ruszania na szlak, gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na burze... Wiele razy mijałam takich pomysłowych prących bez względu na wszystko na Świnnicę/ Giewont...
Moim zdaniem przed górami trzeba mieć respekt i mierzyć siły na zamiary.
A że wypadki zdarzają się również bardzo doświadczonym ludziom- cóż, jesteśmy tylko ludźmi i trzeba o tym pamiętać.
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
ano właśnie, ja nie doczytałam, że o 5-kę chodziElizz pisze:i może właśnie dlatego, bo jest najbardziej zatłoczony - statystycznie było tam najwięcej śmiertelnych wypadków w rejonie Orlej Perci (17)Rafal pisze:A tam piszą, że na szlaku z Zawratu do D5SP zdarza się także dużo wypadków śmiertelnych. Sam nie szedłem, ale czytałem, że ten odcinek nie jest trudny dla przeciętego turysty... tj. odcinek Zawrat - D5SP
Dzięki za wyjaśnienie.
A do Świstówki, to szlak obecny nie jest niebezpieczny, ale chodzi chyba o starą trasę, która wiodła przy przepaści. Dziś jeszcze jest widoczny stara ścieżką, którą wiódł szlak.
A do Świstówki, to szlak obecny nie jest niebezpieczny, ale chodzi chyba o starą trasę, która wiodła przy przepaści. Dziś jeszcze jest widoczny stara ścieżką, którą wiódł szlak.
KARPACKIE ŚCIEŻKI - blog - http://karpackiesciezki.blogspot.com
Nie wiem, jak "nowa" jest nowa trasa ale najwyraźniej to nią szłam (jakieś 5 lat temu)Rafal pisze:A do Świstówki, to szlak obecny nie jest niebezpieczny, ale chodzi chyba o starą trasę, która wiodła przy przepaści.
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry