Pojawiły się obawy, że dyskusję czytają "komornicy" z TPN, a niech czytają. Przewrotnie zapytam czego by mogli się dowiedzieć, ponadto co doskonale wiedza i widzą na co dzień? Pracownikom TPN należy się szacunek za wykonywaną pracę (jak za każdą inną). Poza opieką nad fauną i florą, trzymają w ryzach rzesze turystów, od stonki począwszy, na wandalach skończywszy. Lepiej lub gorzej, ale ktoś to musi robić. Mogliby się jedynie zdziwić, że na forum możliwa jest tak rzeczowa dyskusja.
Na argumenty, gdzie nikt nikogo nie opluwa lub ślepo nakłania do swoich racji. Zakozaczyć to można na solo z napotkanym niedźwiedziem
Nie tak dawno
PiotrekP sygnalizował braki po polskiej stronie ławek i wiat, gdzie można by odpocząć. Stan szlaków też pozostawia wiele do życzenia. To są problemy istotne turystycznie. Sodoma i gomora co w sezonie dzieje się na Palenicy. Gdy muszę tamtędy przemknąć jestem kipiącą beczką 90 litrów wymiotów. Tuż przed eksplozja, która niczego by nie zmieniła. Poza chwilowym piskiem oburzenia i zachlapaniem kilku białych kozaczków
Temat jest złożony i nie można go zamknąć po pierwszym zdaniu, od którego zaczęła się ożywiona dyskusja. Inaczej problem widza łojańci, inaczej turyści, inaczej wandale, jeszcze inaczej nawiedzeni ekolodzy
Stereotypów jest wiele. Począwszy od miłośników gór, którzy maja na tyle przestawione z deklem, ze nie dość że się po nich szwendają, to robią to zimą poza szlakiem
Ignorancja proekologiczna również jest ubogim podejściem. Złotego środka dotychczas nie znaleziono. Chwilowa moda na fotografowanie roślin i zwierząt nie przebije dreszczyku towarzyszącego łamaniu przepisów. Nie jest to kwestia kary, jej wysokości czy braku możliwości wymigania się. Relacji z podobnych eskapad nie powinno zamieszczać się na ogólnodostępnym forum.
Tereny poza szlakiem nie są tak bezpieczne jak wytyczone drogi ruchu turystycznego. Tegoroczna sroga zima niestety może jeszcze o sobie przypomnieć zapełniając karty kronik TOPR. Między innymi dlatego potrzebna jest rzeczowa dyskusja, z której trzeba też umieć wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Na koniec dla zainteresowanych do poczytania o niedźwiedziach:
http://www.tatry.tpn.pl/9/tatry_9.pdf
BTW Moje świstasze futerko wytrzyma przyszywane łatki filanca lub ekologa
Świstam na to
Tak jak na przypływy "humoru sytuacyjnego" naczelnego satyryka górskich for internetowych, w żaden sposób nie czyniące ze mnie pasterza
Jak każdy mam swoje powody, dla których wracam w Tatry. Odnośnie tematu mam kilka pomysłów. Postaram się je doszlifować w nadchodzący weekend