Tajemnicze drzewo na Perci Akademików

Porozmawiasz tu o szlakach, trudnościach na nich, znajdziesz propozycje wycieczek dla początkujących i zaawansowanych. Przeczytasz także informacje dotyczące schronisk, parków narodowych i krajobrazowych znajdujących się na terenie Beskidów i Pienin. Podyskutujesz na temat Beskidu Żywieckiego, Śląskiego, Sądeckiego, Niskiego, Makowskiego, Wyspowego oraz Pienin i Gorców.

Moderator: Moderatorzy

strefa11

Tajemnicze drzewo na Perci Akademików

Post autor: strefa11 » 30 grudnia 2009, 19:07

Od kilku lat chadzając na Babią Górę moim ulubionym szlakiem - Percią Akademików zauważyłem dziwne niezrozumiałe dla mnie zjawisko.
Dotyczy ona charakterystycznego drzewa, znajdującego się za wystającymi korzeniami kosodrzewiny a przed pierwszymi łańcuchami na szlaku.
Jestem średniego wzrostu i zwisający konar niekiedy przeszkadza mi w swobodnym przejściu a niekiedy mogę swobodnie przejść.
Zauważyłem pewną prawidłowość, szczególnie w porze letniej:przechodząc pod tym konarem zawsze muszę się schylić o wysokość głowy a podczas innych pór roku przechodzę swobodnie. Przechodzę zawsze dokładnie w tym samym miejscu.
Może ktoś chodzący tym szlakiem często zaobserwował to zjawisko?
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 30 grudnia 2009, 23:07

strefa11 pisze:Może ktoś chodzący tym szlakiem często zaobserwował to zjawisko?
Może chodzi o to, że w porze letniej drzewo się wysusza na słońcu, włókna wewnątrz drzewa schnąć się kurczą powodując jego (drzewa) prostowanie, a w porze jesiennej gdy jest więcej wilgoci w powietrzu, włókna "miękkną", co powoduje, że drzewo zaczyna zwisać. Dlatego trza schylać głowę.
ALe to tylko taka moja "chłopska" filozofia.
Może ktoś wytłumaczy to bardziej naukowo.

P.S. zmieniłem tytuł, bo PERĆ na BG to PERĆ AKADEMIKÓW, a nie Akademicka Perć :spoko:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 31 grudnia 2009, 16:39

Aptekarska dokładność :kukacz: Ale jak się zna ten rejon tak, że można chodzić z zamkniętymi oczami to nic dziwnego :lol:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 stycznia 2010, 11:40

Byłem tam końcem kwietnia parę lat tem i chyba w tym miejscu leżał śnieg. To nie jest czasem tam gdzie za chwilę jest ostro w górę?
strefa11

Post autor: strefa11 » 02 stycznia 2010, 12:49

Tak dokładnie to jest to drzewo, które pokazuje Mosorczyk.
Dziwność tego drzewa nie polega na tym, że jest pochylone ale na tym, że zmienia swój kąt nachylenia względem podłoża a więc nie wchodzi w rachubę to, że zawsze przechodzę w innych miejscach pod nim.
Tak mnie to zaintrygowało, że pozwoliłem sobie nawet na mierzenie tego kąta nachylenia, który autentycznie zmienia się.
Może ktoś naprowadzi mnie na sposób wyjaśnienia tego zjawiska
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 stycznia 2010, 13:25

Jeżeli jest to jarzębina to myślę, że pojawiające się owoce powodują przechylenie konaru drzewa ku ziemi. Tak jest na przykład z jabłonią , teraz nawet gdy podskoczę to najniżej położonej gałęzi nie dotknę a późnym latem gałęzie z jabłkami same pchają się w ręce, nawet nie muszę się wysilać. To tyle; a czy z tym jarzębinowym drzewkiem jest tak samo to nie wiem.
strefa11

Post autor: strefa11 » 02 stycznia 2010, 16:53

Mosorczyk, sądzę że Ty wiesz coś więcej na temat tego charakterystycznego drzewa ale nie chcesz się podzielić informacjami z Twoich spostrzeżeń.
Czy nie mam racji?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 stycznia 2010, 22:54

Byłam tam na jesieni w październiku i nie musiałam się schylać. Nie wiem natomiast jak to by było w moim przypadku w lecie.
ODPOWIEDZ