Beskid Sądecki - weekend majowy
Moderator: Moderatorzy
Beskid Sądecki - weekend majowy
Witam forumowiczów i wielbicieli gór!
Chciałbym zasięgnąć Waszej opinii, gdyż większość z Was ma pewnie większe ode mnie doświadczenie w turystyce górskiej.
Wybieram się z towarzyszką życia w weekend majowy w Beskid Sądecki. Planujemy spędzić w górach 3 dni i oto trasa, jaką przygotowałem:
1 dzień: Krościenko (przyjazd z Krakowa przed południem) - Przehyba (czerwony Główny Szlak Beskidzki)
2 dzień: Przehyba - Cyrla (czerwony, albo niebieskim/żółtym do Rytra i później czerwony)
3 dzień: Cyrla - Jaworzyna Krynicka (czerwony; z Jaworzyny zjazd kolejką i dalej na pociąg do Krynicy)
Mam w związku z tym dwa pytania:
1. Jak oceniacie atrakcyjność/realność przejścia tych szlaków przez osoby średnio zaawansowane, o dobrej kondycji fizycznej, choć daleko nam do wyczynowców?
2. To właściwie główne pytanie: czy orientujecie się, jakie warunki panują na szlakach (wyżej wymienionych oraz ogólnie w Beskidzie Sądeckim)? Czy zalega jeszcze śnieg? Czy szlaki są przetarte? Czy jest dużo błota?
Dziękuję z góry za odpowiedź i mam nadzieję, że zadaję pytanie we właściwym dziale!
Chciałbym zasięgnąć Waszej opinii, gdyż większość z Was ma pewnie większe ode mnie doświadczenie w turystyce górskiej.
Wybieram się z towarzyszką życia w weekend majowy w Beskid Sądecki. Planujemy spędzić w górach 3 dni i oto trasa, jaką przygotowałem:
1 dzień: Krościenko (przyjazd z Krakowa przed południem) - Przehyba (czerwony Główny Szlak Beskidzki)
2 dzień: Przehyba - Cyrla (czerwony, albo niebieskim/żółtym do Rytra i później czerwony)
3 dzień: Cyrla - Jaworzyna Krynicka (czerwony; z Jaworzyny zjazd kolejką i dalej na pociąg do Krynicy)
Mam w związku z tym dwa pytania:
1. Jak oceniacie atrakcyjność/realność przejścia tych szlaków przez osoby średnio zaawansowane, o dobrej kondycji fizycznej, choć daleko nam do wyczynowców?
2. To właściwie główne pytanie: czy orientujecie się, jakie warunki panują na szlakach (wyżej wymienionych oraz ogólnie w Beskidzie Sądeckim)? Czy zalega jeszcze śnieg? Czy szlaki są przetarte? Czy jest dużo błota?
Dziękuję z góry za odpowiedź i mam nadzieję, że zadaję pytanie we właściwym dziale!
Trasa popularna i często uczęszczana. Plan dobry, z Przehyby wybierzcie szlak czerwony przez Radziejową i Wielki Rogacz- najważnieszcze szczyty B. Sądeckiego. Z Wielkiego Rogacza dalej czerwonym w kierunku Rytra do Cyrli. O tej porze śniegu już nie ma, raczej po deszczach mogą być grząskie ścieżki, szcvzególnie w odcinkach zalesionych. co do kondycji, spokojnie dacie radę. Jeśłi planujecie noclegi w schroniskach, to ze względu na popularność tego weekendu może być tłocznie i dzwońcie już dziś o miejsca.
praktycznie identyczną trasę szedłem w 2007 roku, tyle że ze Szczawnicy, a nie z Krościenka i nocowałem pod Wierchomlą, a kolejnego dnia zszedłem tylko przez Jaworzynę do Krynicy. Generalnie nie powinniście mieć większych problemów ze strony fizycznej, a pod względem atrakcyjności to też nie najgorzej.
A jak załatwiliście kwestię noclegów? Rezerwowaliście coś, czy idziecie na żywioł?
A jak załatwiliście kwestię noclegów? Rezerwowaliście coś, czy idziecie na żywioł?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Szliśmy tą trasą 6, 7 marca. Brnęliśmy w głębokim śniegu, który niespodziewanie spadł w nocy przed wycieczką i daliśmy radę. Teraz, bez śniegu nie będzie wg mnie żadnego problemu.MarcinTarnów pisze:1 dzień: Krościenko (przyjazd z Krakowa przed południem) - Przehyba (czerwony Główny Szlak Beskidzki)