zimowe szlaki dla piechurów

Porozmawiasz tu o szlakach, trudnościach na nich, znajdziesz propozycje wycieczek dla początkujących i zaawansowanych. Przeczytasz także informacje dotyczące schronisk, parków narodowych i krajobrazowych znajdujących się na terenie Beskidów i Pienin. Podyskutujesz na temat Beskidu Żywieckiego, Śląskiego, Sądeckiego, Niskiego, Makowskiego, Wyspowego oraz Pienin i Gorców.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

zimowe szlaki dla piechurów

Post autor: malgosiadg » 31 grudnia 2010, 12:43

Ludkowie poradźcie jakieś sprawdzone przetarte szlaki zimowe dla piechurów uzbrojonych jedynie w zimowe buty i stuptuty, najlepiej z dala od zatłoczonych narciarskich kurortów. Szukam czegoś na sobotnie wypady i styczniowe kilkudniowe ferie. W czasie takiej jednodniówki chciałabym wreszcie spróbować wędrówki na rakietach śnieżnych - podobno można takowe wypożyczyć w beskidzkich schroniskach. Na tę drugą okazję zamarzył mi się Beskid Niski, np. Magurski Park Narodowy, ale nie mam pojęcia jak tam z dojazdem i szlakami zimową porą. Będę wdzięczna za Wasze wskazówki :)
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
ninik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 801
Rejestracja: 22 listopada 2008, 16:35
Kontakt:

Post autor: ninik » 31 grudnia 2010, 13:09

malgosiadg możesz bez dużych problemów iśc na wiekszość beskidzkich szlaków...napewno dasz sobie rade.
Rakiety mozesz wypożyczyć tu:

http://krawcow.pttk.pl/akt/akt-rakiety.php
jeśli interesował by cie Beskid Żywiecki...
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.

https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 31 grudnia 2010, 15:35

ninik pisze:malgosiadg możesz bez dużych problemów iśc na wiekszość beskidzkich szlaków...napewno dasz sobie rade.
no... ja bym tam nie była taka pewna ninik ;) Podczas ostatnich ferii w Jedlinie (tam, gdzie nam poleciłeś nocleg) o mały włos zostałabym w śniegach Borowej aż do wiosennych roztopów ;)
ninik pisze:Rakiety mozesz wypożyczyć tu:

http://krawcow.pttk.pl/akt/akt-rakiety.php
jeśli interesował by cie Beskid Żywiecki...
O kurcze, dobrze wiedzieć, bo zwykle nie nosimy przy sobie w góry 300zł. Wyszperałam taką mapę szlaków rakietowych i spis wypożyczalni
http://szlaki.rakiety.pl/
http://www.rakiety.pl/136125/wypozyczalnia

A co z Magurskim Parkiem Narodowym? Nikt się tam nie zapuszczał zimą...?
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Anonymous

Post autor: Anonymous » 31 grudnia 2010, 19:58

Jeśli chodzi o Beskid Żywiecki to polecam szlak ze Złatnej na Rysiankę - zawsze jest przetarty i spokojnie nawet przy dużej ilości śniegu bez rakiet można wejść. :) Póki co niestety w Beskidach po ostatniej odwilży śniegu jak na lekarstwo...
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 02 stycznia 2011, 19:35

Lempicka pisze:Jeśli chodzi o Beskid Żywiecki to polecam szlak ze Złatnej na Rysiankę - zawsze jest przetarty i spokojnie nawet przy dużej ilości śniegu bez rakiet można wejść. :) Póki co niestety w Beskidach po ostatniej odwilży śniegu jak na lekarstwo...
dzięki, może skorzystamy z Twojej rady, chociaż do Złatnej kawał drogi - sprawdziłam na mapie, dróżka wąziutka, mam nadzieję, że zimą damy radę podjechać naszym bynajmniej nie terenowym autem ;) Na Rysiance w prawdzie byliśmy, ale można by przedłużyć spacerek do Romanki, która ciągle czeka niezdobyta.
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
viking
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 592
Rejestracja: 26 grudnia 2009, 15:22

Post autor: viking » 02 stycznia 2011, 22:56

Witam

Małgosiu własnie dziś , jak tylko zaswieciło nad ślaskiem słoneczko tj ok godz 13, ruszyłem w Beskidy i wybór padł na łatwy szlak na Czupel , jakby nie było Najwyzszy szczyt Beskidu Małego. Podjechałem autem do Międzybrodzia Bialskiego i ruszylem (swiadomie ) dłuzszym zółtym szlakiem w strrone schroniska Magórka i dalej na Czupel , a potem w dól do ......Auta. Prawie cała trasa na rakietach (poza odcinkiem schr -Czupel)

viking
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 03 stycznia 2011, 10:42

viking pisze:wybór padł na łatwy szlak na Czupel , jakby nie było Najwyzszy szczyt Beskidu Małego. Podjechałem autem do Międzybrodzia Bialskiego i ruszylem (swiadomie ) dłuzszym zółtym szlakiem w strrone schroniska Magórka i dalej na Czupel , a potem w dól do ......Auta. Prawie cała trasa na rakietach (poza odcinkiem schr -Czupel)
dzięki za podpowiedź Viking. Też myślałam o Magurce, bo tam mamy chyba najbliżej. Od strony Międzybrodzia nie wchodziliśmy jeszcze. Do tej pory zawsze jeździliśmy do Straconki. Myślałam o czerwonym szlaku od Łysej Przełęczy, bo prowadzi drogą i jest łagodny jak na Beskid Mały :) Skoro szedłeś na rakietach, to śniegu chyba jednak sporo zostało w Beskidzie
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 stycznia 2011, 17:56

30-tego byłem na Klimczoku, śniegu bardzo mało i szlaki przetarte.
Do dziś nie było większych opadów.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 05 stycznia 2011, 21:36

malgosiadg pisze:A co z Magurskim Parkiem Narodowym? Nikt się tam nie zapuszczał zimą...?
No niestety, Małgosiu, choć penetruję ostanimi czasy Beskid Niski dość intensywnie, to na razie nie dotarłam tam zimą :( . Nie mam pojęcia jak tam wtedy jest na szlakach. Widziałam jednak kilka relacji z zimowych wypadów miłośników tych terenów i wyglądało, że nie jest źle. Możesz poszukać informacji na forum Sercu bliski Beskid Niski: http://beskid-niski.pl/forum/

Ps. Możesz zdradzić kiedy mniej więcej macie zamiar tam się zapuścić?
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 06 stycznia 2011, 11:03

tomix pisze:30-tego byłem na Klimczoku, śniegu bardzo mało i szlaki przetarte. Do dziś nie było większych opadów.
Dzięki tomix, no tak, na Szyndzielnię i Klimczok zawsze można liczyć, bo to prawie deptak :) Ale byliśmy tam niedawno - pod koniec sierpnia i nie chcemy się na razie powtarzać, bo zbieramy punkty na GOT.
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 06 stycznia 2011, 11:24

Jola R pisze:No niestety, Małgosiu, choć penetruję ostanimi czasy Beskid Niski dość intensywnie, to na razie nie dotarłam tam zimą :( . Nie mam pojęcia jak tam wtedy jest na szlakach. Widziałam jednak kilka relacji z zimowych wypadów miłośników tych terenów i wyglądało, że nie jest źle. Możesz poszukać informacji na forum Sercu bliski Beskid Niski: http://beskid-niski.pl/forum/
Ps. Możesz zdradzić kiedy mniej więcej macie zamiar tam się zapuścić?
Hmm, szkoda, bo po cichu liczyłam, że właśnie gdzieś się tam zaszyliście na święta i przywieziesz mi informacje z pierwszej ręki :) Ale dzięki za link Jolu, wprawdzie znam tę stronę, ale jakoś nigdy nie trafiłam na forum. Właśnie przed chwilą obejrzałam tak cudne jesienne zdjęcia z tamtych terenów, że zaczynam się łamać, czy jednak nie wstrzymać się z wyjazdem do jesieni. Odludność tych terenów jest dla nas wielką zaletą, ale obawiam się, że zimą nie uda nam się dotrzeć do miejsc, które latem czy jesienią będą dostępne. Na urlopie w Sudetach wędrowaliśmy kawałek z turystą z Przemyśla (przemierzał Główny Szlak Sudecki) - to on nam tak zachwalał Magurki PN. No nic, zobaczymy jeszcze jaka będzie pogoda. Moje ferie przypadają na ostatni tydzień stycznia, mąż musiałby się postarać o urlop. Aletrnatywą dla Beskidu Niskiego są np. Bielice, do których też marzy mi się wrócić... Na razie nie mam jeszcze konkretnych planów ani noclegów.
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 lutego 2011, 18:07

Być może we wtorek i środę wybiorę się w Beskid Żywiecki, więc mam pytanie: z Ujsoł na Halę Rysiankę lepiej iść przez Złatną czy czarnym a potem żółtym szlakiem przez Halę Lipowską? Chodzi mi tylko o to, czy drugi z podanych szlaków jest na tyle uczęszczany zimą, że śmiało można go wybrać bez obawy niepotrzebnego błądzenia lub zabłądzenia.

Drugie pytanie (istnieje osobny temat, ale nie chcę się rozdrabniać): gdzie w Ujsołach można zostawić samochód bez problemów przed siódmą rano? Mam na mapie zaznaczony parking przy skręcie na Złatną koło stacji benzynowej, może tam?
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 27 lutego 2011, 18:24

Waldek pisze:z Ujsoł na Halę Rysiankę lepiej iść przez Złatną czy czarnym a potem żółtym szlakiem przez Halę Lipowską?
Przez Rydykalny i Lipowską moim zdaniem bedzie lepiej, szlak jest o wiele ciekawszy, widokowy i mniej wymagający.
Szlak czarny ze Złatnej jest stromy na długim odcinku i do tego widoki dopiero pod Rysianką.

Autko możesz zostawić na cpn chyba orlen. Jest tam trochę miejsca

ps. zimą zawsze trzeba mieć wzmożoną czujność ale nie powinieneś mieć problemów z dojściem którymkolwiek z tych szlaków do celu no chyba że do Twojego wyjazdu nastąpią obfite opady puchu :)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 marca 2011, 13:23

Samochód możesz zostawić też pod kościołem lub knajpą przy skrzyżowaniu. Wszystko w promieniu 50m.

tomix
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 08 lutego 2012, 10:49

szedł ktoś może zimą zielonym szlakiem z Żabnicy Skałki na Rysiankę (tym bezpośrednio, nie przez Boraczą) - ciekawa jestem czy jest przetarty
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
ODPOWIEDZ