Szlaki Sudetów
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
Witajcie
Dzisiaj rano patrząc na pogodę za oknem i komunikując się z kolegami z okolic Żywca, postanowiliśmy zmieć plany i jeszcze jeden dzień zostać w Sudetach.
Zaowocowało to wyprawą na dwa szczyty Korony Gór Polski, mianowicie na Waligórę( najwyższy szczyt Gór Kamiennych) i Wielką Sowę (najwyższy szczyt Gór Sowich).
Wyruszyliśmy około 9 rano z Lądka Zdroju, przez Kłodzko, Nową Rudę (praktycznie cały czas drogą 381), w Głuszycy skręciliśmy na drogę 380 do Rybnicy Leśnej, a stamtąd około 1,5 km do schroniska Andrzejówka.
Ku naszemu zdziwieniu na węźle szlaków ukazał się napis, "1/4 h Waligóra".
W istocie wejście na Waligórę zajęło nam około 20 minut, ale ten szlak jest bardzo stromy. Ładne widoki niestety można zaobserwować sporadycznie, ale mimo wszystko dość przyjemna wyprawa, szkoda tylko że taka krótka .
Po krótkiej przerwie, wybraliśmy się na Przełęcz Sokolą. Przez nią prowadzi droga pomiędzy Nową Rudą a Walimiem, a po obu stronach przełęczy położone są wsie Rzeczka i Sokolec. Najlepiej tam dojechać skręcając z drogi 381 za Głuszycą Górną.
Stamtąd mamy do wejścia na Wielką Sowę około 40 minut.
Szlak jest dość przyjemny, mijamy po drodze dwa schroniska "Orzeł" i "Sowę". To drugie schronisko ma bardzo ciekawą historię, gdyż jest ono tak naprawdę odrestaurowanym dawnym schroniskiem "Eulenbaude", powstałym w 1896 roku.
Po minięciu obu schronisk, zostało nam 20 minut do szczytu. Tam wznosi się bardzo ciekawa wieża widokowa (powstała w 1906 roku), nam niestety pogoda dzisiaj nie dopisała i większość widoków była za mgłą. Udało mi się zrobić kilka zdjęć, jednak uważam że nie oddadzą one w pełni walorów Wielkiej Sowy.
Dzisiaj rano patrząc na pogodę za oknem i komunikując się z kolegami z okolic Żywca, postanowiliśmy zmieć plany i jeszcze jeden dzień zostać w Sudetach.
Zaowocowało to wyprawą na dwa szczyty Korony Gór Polski, mianowicie na Waligórę( najwyższy szczyt Gór Kamiennych) i Wielką Sowę (najwyższy szczyt Gór Sowich).
Wyruszyliśmy około 9 rano z Lądka Zdroju, przez Kłodzko, Nową Rudę (praktycznie cały czas drogą 381), w Głuszycy skręciliśmy na drogę 380 do Rybnicy Leśnej, a stamtąd około 1,5 km do schroniska Andrzejówka.
Ku naszemu zdziwieniu na węźle szlaków ukazał się napis, "1/4 h Waligóra".
W istocie wejście na Waligórę zajęło nam około 20 minut, ale ten szlak jest bardzo stromy. Ładne widoki niestety można zaobserwować sporadycznie, ale mimo wszystko dość przyjemna wyprawa, szkoda tylko że taka krótka .
Po krótkiej przerwie, wybraliśmy się na Przełęcz Sokolą. Przez nią prowadzi droga pomiędzy Nową Rudą a Walimiem, a po obu stronach przełęczy położone są wsie Rzeczka i Sokolec. Najlepiej tam dojechać skręcając z drogi 381 za Głuszycą Górną.
Stamtąd mamy do wejścia na Wielką Sowę około 40 minut.
Szlak jest dość przyjemny, mijamy po drodze dwa schroniska "Orzeł" i "Sowę". To drugie schronisko ma bardzo ciekawą historię, gdyż jest ono tak naprawdę odrestaurowanym dawnym schroniskiem "Eulenbaude", powstałym w 1896 roku.
Po minięciu obu schronisk, zostało nam 20 minut do szczytu. Tam wznosi się bardzo ciekawa wieża widokowa (powstała w 1906 roku), nam niestety pogoda dzisiaj nie dopisała i większość widoków była za mgłą. Udało mi się zrobić kilka zdjęć, jednak uważam że nie oddadzą one w pełni walorów Wielkiej Sowy.
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Postanowiłam odkopać ten temat, bo pod koniec czerwca mam nadzieję na tygodniowy wypad w Sudety (wreszcie ) Gaclan, zaskoczył mnie Twój opis szlaku na Jagodną - rzeczywiście jest taki spacerowy? W styczniu byliśmy na Orlicy - pieszo ratrakowanym szlakiem z Zieleńca - mieliśmy wrażenie, że ten szlak w ogóle się nie wznosi Jeżeli na Jagodną jest podobnie, to może zaryzykuję i wyciągnę tam z nami moich Rodziców (koło 60-tki, Mama bardzo słaby piechur...)
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Jak byliśmy w styczniu w Dusznikach tak nam właśnie mówili ludzie - że Jagodna zasypana i zaspy po pas. Nie mamy odpowiedniego ubrania na takie przeprawy, dlatego poszliśmy tylko na Orlicę i do Masarykowej Chaty, no i do Schr. pod Muflonem, a Jagodną zostawiliśmy na lato.
A ta droga pełna wrażeń na Przełęcz Spaloną to od strony Bystrzycy, czy od Zieleńca? Bo my będziemy jechać od Zieleńca. Jeśli się da, to nawet lepiej jakimś PKSem niż samochodem, ale nie wiem, czy tam coś kursuje...
A ta droga pełna wrażeń na Przełęcz Spaloną to od strony Bystrzycy, czy od Zieleńca? Bo my będziemy jechać od Zieleńca. Jeśli się da, to nawet lepiej jakimś PKSem niż samochodem, ale nie wiem, czy tam coś kursuje...
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Pozwolę sobie jeszcze raz skorzystać z tego tematu, żeby zapytać "Tubylców" o sudeckie szlaki. Wygląda na to że uda nam się spędzić tydzień ferii zimowych w Jedlinie Zdrój (ninik jeszcze raz dzięki za namiary - tym razem są jeszcze wolne miejsca, a nawet mała promocja Jak już wspominałam nie mamy specjalnych ubrań ani butów do zimowych górskich wędrówek, dlatego poradźcie nam przetarte i łatwo dostępne szlaki w Górach Kamiennych, Wałbrzyskich i Sowich (może też w Rudawach, jeśli starczy czasu). Chcielibyśmy na pewno wejść na Borową, Chełmiec i Waligórę. Na Wielkiej Sowie byliśmy kilka lat temu, ale w pełni lata. Wiem, że szlaków jest sporo-przestudiowałam mapę ale mam nadzieję, że podpowiecie mi, które z nich najlepiej nadają się na zimowe spacery.
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Tak jak obiecałem opiszę kilka prostych szlaków:
1. Chełmiec z Rynku w Boguszowie Gorce zielonym wzdłuż drogi krzyżowej poświęconej górnikom wecie jest dość proste. Zejście niebieskim do drogi, potem kawałek szosą do Boguszowa.
2. Borowa - ze stacji PKP Wałbrzych Główny żółtym do przełęczy pod Borową, dalej czerwonym - tutaj będzie troszkę stromo do szczytu. Zejście czerwonym do stacji PKP Wałbrzych Główny.
3. Waligóra - Z pod schroniska Andrzejówka niebieskim do żółtego i dalej na szczyt już żółtym, zejście z powrotem zółtym obok ruin zamku Radosno do Rozdroża i powrót zielonym do Andrzejówki. Można krócej żółtym od schroniska wsipinać się na szczyt, ale uwaga stromo. Powrót jak opisałem wcześniej.
4. Borowa - Dworzec PKP Wałbrzych Główny czerwonym na Borową, zejście czerwonym do przełęczy pod Borową (o tej porze roku to raczej będzie zjazd) i dalej niebieskim przez Kozła, Wołowiec i Małego Kozła do drogi asfltowej i powrót komunikacją miejską na dworzec PKP lub piechotą około 2,5 km.
5. Wielka Sowa - z przełęczy Walimskiej -schronisko Zygmuntówka czerwonym przez Kozią Równie i Kozie Siodło na Wielką Sowę, zejście czerwonym do scroniska Sowa i dalej żóltym do Koziego Siodła powrót czerwonym do przełęczy Walimskiej.
6. Włodzicka Góra - stacja PKP Nowa Ruda zielonym na Krępiec i dalej piekny spacerowy szlak do Włodzickiej Góry, zejście zielonym do miejscowości Świerki i poczekać na PKS do Nowej Rudy.
1. Chełmiec z Rynku w Boguszowie Gorce zielonym wzdłuż drogi krzyżowej poświęconej górnikom wecie jest dość proste. Zejście niebieskim do drogi, potem kawałek szosą do Boguszowa.
2. Borowa - ze stacji PKP Wałbrzych Główny żółtym do przełęczy pod Borową, dalej czerwonym - tutaj będzie troszkę stromo do szczytu. Zejście czerwonym do stacji PKP Wałbrzych Główny.
3. Waligóra - Z pod schroniska Andrzejówka niebieskim do żółtego i dalej na szczyt już żółtym, zejście z powrotem zółtym obok ruin zamku Radosno do Rozdroża i powrót zielonym do Andrzejówki. Można krócej żółtym od schroniska wsipinać się na szczyt, ale uwaga stromo. Powrót jak opisałem wcześniej.
4. Borowa - Dworzec PKP Wałbrzych Główny czerwonym na Borową, zejście czerwonym do przełęczy pod Borową (o tej porze roku to raczej będzie zjazd) i dalej niebieskim przez Kozła, Wołowiec i Małego Kozła do drogi asfltowej i powrót komunikacją miejską na dworzec PKP lub piechotą około 2,5 km.
5. Wielka Sowa - z przełęczy Walimskiej -schronisko Zygmuntówka czerwonym przez Kozią Równie i Kozie Siodło na Wielką Sowę, zejście czerwonym do scroniska Sowa i dalej żóltym do Koziego Siodła powrót czerwonym do przełęczy Walimskiej.
6. Włodzicka Góra - stacja PKP Nowa Ruda zielonym na Krępiec i dalej piekny spacerowy szlak do Włodzickiej Góry, zejście zielonym do miejscowości Świerki i poczekać na PKS do Nowej Rudy.
Super, część z miejsc które chcesz odwiedzić są opisane w "Relacjach z wypraw" choćby przeze mnie. Przejrzyj niektóre z pierwszych tematów na forum w dziale "Relacjach z wypraw" lub "Sudety"malgosiadg pisze:Pozwolę sobie jeszcze raz skorzystać z tego tematu, żeby zapytać "Tubylców" o sudeckie szlaki. Wygląda na to że uda nam się spędzić tydzień ferii zimowych w Jedlinie Zdrój (ninik jeszcze raz dzięki za namiary - tym razem są jeszcze wolne miejsca, a nawet mała promocja Jak już wspominałam nie mamy specjalnych ubrań ani butów do zimowych górskich wędrówek, dlatego poradźcie nam przetarte i łatwo dostępne szlaki w Górach Kamiennych, Wałbrzyskich i Sowich (może też w Rudawach, jeśli starczy czasu). Chcielibyśmy na pewno wejść na Borową, Chełmiec i Waligórę. Na Wielkiej Sowie byliśmy kilka lat temu, ale w pełni lata. Wiem, że szlaków jest sporo-przestudiowałam mapę ale mam nadzieję, że podpowiecie mi, które z nich najlepiej nadają się na zimowe spacery.
Jasne, jest mnostwo takich miejsc, w zależności w jaki rejon się wybierasz.Królik pisze:Jezu, ludziska aleście mi smaka narobili na te górki zimową porą.
A jest gdzie przenocować tani ze soboty na niedzielę? W ciepełku oczywiście
Poniżej link do strony z ktorej zawsze korzystam kiedy robię wypad w sudety:
http://www.sudety.it/index/noclegi/schroniska
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Przejrzałam już wcześniej, ale większość to relacje z sezonu letniego, dlatego pytam, którędy najlepiej przejść zimą.Gaclan pisze:Przejrzyj niektóre z pierwszych tematów na forum w dziale "Relacjach z wypraw" lub "Sudety"
Dzięki PiotrekP, na pewno skorzystamy z Twoich wskazówek. Rudawy chyba jednak zostawimy na letni urlop - mam nadzieję, że pochodzimy wtedy troszkę po Sudetach Zachodnich.PiotrekP pisze:Tak jak obiecałem opiszę kilka prostych szlaków:
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
malgosiadg jesli nocleg masz tam gdzie ci polecałem to Borową masz pod nosem własciwie, na Waligóre wchodzilem w marcu w śniegu , jest to zrobienia i to chyba nawet łatwiej niz latem pomimo stromizny, na Chełmiec tez nie powinno byc problemu z Boguszowa szlak to własciwie droga dojazdowa na szczyt.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
- Norbert124
- Członek Klubu
- Posty: 469
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 21:58
Tu masz linka z relacją wejścia na Chełmiec w styczniu w tamtym roku właśnie od Boguszowa: viewtopic.php?t=2243malgosiadg pisze:Przejrzałam już wcześniej, ale większość to relacje z sezonu letniego, dlatego pytam, którędy najlepiej przejść zimą.
PZD
Norbert124
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy. Prawa Murphy`ego
Norbert124
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy. Prawa Murphy`ego