Szlaki Sudetów

Tu możesz porozmawiać o szlakach, zapytać o ich stan oraz wszelkie trudności. Podyskutujesz o turystyce i wszystkich innych sprawach dotyczących Sudetów czy parków narodowych i krajobrazowych położonych na terenie tych gór. Podyskutujesz m.in. na temat Karkonoszy, Gór Sowich czy też historii związanej z Sudetami oraz przygotujesz się na bezpieczny wyjazd w góry.

Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 03 stycznia 2013, 17:14

myślałam,myślałam, do tego potrzebna kondycja, ktòrej nam brak
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 03 stycznia 2013, 18:25

malgosiadg Jeżeli mogę coś doradzić do Bielskie i Złote polecam. Również mogę polecić noclegi sprawdzone. Warunek - posiadanie rakiet to co pisała Hania. Spokój i cisza zapewniona.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
spacerowicz
Turysta
Turysta
Posty: 547
Rejestracja: 24 lipca 2010, 21:38
Kontakt:

Post autor: spacerowicz » 03 stycznia 2013, 20:20

A może czeskie Sudety? Tam zimą większość szlaków jest przetarta jak nie przez piechurów to przez narciarzy. A swoją drogą rakiety to jest dobra rzecz. Sami przymierzamy się do zakupu.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 03 stycznia 2013, 21:55

malgosiadg pisze:A jak jest zimą w Karkonoszach?
W Bialskich nie byłam więc się nie wypowiadam.
W zeszłym roku część swoich ferii spędziłam w Karkonoszach.
Szlak na Szrenicę i dalej aż do Śnieżnych Kotłów był idealnie przedeptany. Potem skręciliśmy w czeską stronę - była tylko wąska ścieżynka w śniegu, ale bardzo wygodna.

Drugiego dnia szłyśmy z Paulą w stronę Kotła Jagniątkowskiego, znacznie mniej uczęszczany (chyba) w zimie szlak, bo ścieżki były słabo przedeptane, na niektórych odcinkach zapadałyśmy się po kolana, a nawet uda, ale nie jakoś strasznie.

Potem był zjazd i trasy zjazdowe, te najbardziej popularne, więc idealnie wydeptane.

Byłyśmy też 1 dzień w Izerach (Wysoki Kamień) - była bardzo wąska, ale wygodna, a do tego śliczna ścieżynka wydeptana.

Gdybyś chciała popatrzeć na stan dróg na zdjęciach tu jest ta relacja: viewtopic.php?t=6729&highlight=
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 03 stycznia 2013, 23:02

PiotrekP pisze:malgosiadg Jeżeli mogę coś doradzić do Bielskie i Złote polecam. Również mogę polecić noclegi sprawdzone. Warunek - posiadanie rakiet to co pisała Hania. Spokój i cisza zapewniona.
ponieważ nie spełniam warunku, więc może lepiej odłożyć jednak te piękne i ciche rejony na lato - lepiej będzie można je wtedy poznać
spacerowicz pisze:A może czeskie Sudety? Tam zimą większość szlaków jest przetarta jak nie przez piechurów to przez narciarzy. A swoją drogą rakiety to jest dobra rzecz. Sami przymierzamy się do zakupu.
my jakoś lepiej się czujemy po swojej stronie granic ;)
Dżola Ry pisze:Gdybyś chciała popatrzeć na stan dróg na zdjęciach tu jest ta relacja: viewtopic.php?t=6729&highlight=
dzięki Jolu, czytałam kiedyś tę relację - czyli na Szrenicę można :) Pamiętam też taką zimową relację janka.n.p.m. ze Śnieżnych Kotłów, ale nie mogę odnaleźć
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 03 stycznia 2013, 23:04

Sami przymierzamy się do zakupu.
A po co kupować jak można wypożyczyć :)
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 03 stycznia 2013, 23:16

o ja głupia kobieta - przecież Wy byliście na zjeździe w Karkonoszach zimą! Nikt mi nie przypomniał :zly: Dopiero czytając podsumowanie Katarynki wpadłam na ten odkrywczy pomysł :oops: Jutro przeczytam opisy tras i przekopię sie przez zdjęcia!
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2013, 23:27 przez malgosiadg, łącznie zmieniany 1 raz.
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 03 stycznia 2013, 23:19

malgosiadg pisze:przecież Wy byliście na zjeździe w Karkonoszach zimą! Nikt mi nie przypomniał :zły:
Jak nie, jak tak! :zly: ;)
Dżola Ry pisze:Potem był zjazd i trasy zjazdowe, te najbardziej popularne, więc idealnie wydeptane.
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 03 stycznia 2013, 23:26

rany julek, Jolu :D ja chyba rzeczywiście nie umiem czytać ze zrozumieniem. Myślałam, że szłyście jakimiś trasami zjazdowymi :lol: To ja już może lepiej dzisiaj pójdę spać
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 03 stycznia 2013, 23:37

malgosiadg pisze:To ja już może lepiej dzisiaj pójdę spać
Czego i sobie życzę :D. Muszę spadać :( :spioch:
Awatar użytkownika
Rebel
Turysta
Turysta
Posty: 1171
Rejestracja: 03 maja 2008, 5:59

Post autor: Rebel » 04 stycznia 2013, 6:14

Małgosiu główne szlaki Karkonoszy są w zasadzie przetarte , co jakiś czas jadą tamtędy ratraki , nawet jak mocno wieje to da się przejść ,Jola Ci potwierdzi ;) szlaki boczne , i niektóre podejściowe to już gorzej , jak już będziesz się wybierać to napisz ,coś Ci zaplanujemy (podpowiemy) :) Bialskie i Złote zostaw sobie na wiosnę , lub na jesień
p.s pamiętaj że jak śnieg będzie sypał całą noc to wszędzie może być róznie :P ;)
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 04 stycznia 2013, 10:15

tak też zrobię. Zobaczymy, czy z tych Karkonoszy coś wyjdzie...
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 16 stycznia 2013, 9:58

wiecie co, zaczynam się łamać nad tymi nartami biegowymi... Tylko nie chciałabym sobie wstydu narobić. Kondycji nie posiadam i żadnych nart nigdy nie miałam na nogach. Może gdzieś w Jakuszycach można znaleźć instruktora o anielskiej cierpliwości dla adeptów trzeciego wieku...? ;)
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 16 stycznia 2013, 11:01

malgosiadg pisze:zaczynam się łamać nad tymi nartami biegowymi... Tylko nie chciałabym sobie wstydu narobić. Kondycji nie posiadam i żadnych nart nigdy nie miałam na nogach.
Zastanów się może nad rodzajem Back Country . To terenowe śladówki . Nie musisz się zatem ograniczać do przetartych , biegowych tras. Nauczyć się stosunkowo łatwo . Jeśli np. chodzisz z kijkami trekingowymi , to masz już w zasadzie odpowiednia synchronizację ruchową opanowaną. Mnie w kazdym razie dość łatwo poszło . Co prawda okolice Poznania , ale niewielkie pagórki też się w obfitości znalazły.
I nie musisz od razu jechać do Jakuszyc , np. W Czarnej Górze koło Stronia Śl. sa podobno wypozyczalnie , instruktorzy i trasy. Znajomi wrócili wczoraj z tamtąd z biegówek i są bardzo zadowoleni.
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 16 stycznia 2013, 11:10

Dzięki Mariusz. Sprawdzę sobie te rejony. Tak się właśnie rozglądam w Internecie i o dziwo nawet w moim mieście znalazłam wypożyczalnię biegówek nad jeziorem Pogoria i na Pustyni Błędowskiej :) Kowalczykomania kwitnie! Nie mogę sie tylko doszukać instruktora, a taka łamaga jak ja raczej się bez tego nie obędzie ;)
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
ODPOWIEDZ