Mnie pasuje pierwsza połowa... ale to jeszcze trochę czasu jest, to sie jeszcze skrzykniemy )Mosorczyk pisze:Bieszczady: do wyboru cały sierpień
Bieszczady
Moderator: Moderatorzy
To widzę, że ja sam z naszego klubu byłem w Bieszczadach obecnie - bo w sierpniu tego roku. Oto link to fotorelacji: http://www.goryszla.in5.pl/viewtopic.php?t=579
Są to zarąbiste góry i można odnaleźć tam miejsca całe "dla siebie", bo istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że na niektórych szlakach nie spotkamy nikogo. Wielce natomiast są połoniny i Tarnica - tam latem spotkamy tłumy, szczególnie w okolicach Chatki Puchatka. No i te klimatyczne bezludne wsie. Niepowtarzalny górski klimat panuje w Wetlinie - wieś nastawiona na turystów, ale tych prawdziwych - nie na komercję - Polecam każdemu, kto nie był, bo naprawdę warto Co tu dużo mówić - trzeba to zobaczyć na własne oczy. To wspaniałe góry.
Są to zarąbiste góry i można odnaleźć tam miejsca całe "dla siebie", bo istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że na niektórych szlakach nie spotkamy nikogo. Wielce natomiast są połoniny i Tarnica - tam latem spotkamy tłumy, szczególnie w okolicach Chatki Puchatka. No i te klimatyczne bezludne wsie. Niepowtarzalny górski klimat panuje w Wetlinie - wieś nastawiona na turystów, ale tych prawdziwych - nie na komercję - Polecam każdemu, kto nie był, bo naprawdę warto Co tu dużo mówić - trzeba to zobaczyć na własne oczy. To wspaniałe góry.
Hej Hej Panie i Panowie ja też nie byłem w Bieszczadach nie jestem sam hahaha...Ps tak jak wspomniał Oscar chodzenie po Bieszczadach to jak chodzenie teraz po Tatrach dzikośc tych szlaków podobno gdzie ś się zatraca, ale chciałbym jeszcze to poczuć póki nie jest szlak Bieszczadzki skażony cywilizajcą do końca
Bieszczady )
Byłem tam 2 lata temu. To po prostu trzeba zobaczyć
Mieszkałem w Wołosatem, szkoda że tylko 4 dni. Ale dzikość tych gór jest niesamowita. Spokój, cisza, natura !!
Bardzo ciekawym szlakiem jest z Wołosatego przez Rozsypaniec, Halicz na Tarnicę i do Wołosatego.
Byliśmy na początku sierpnia (tak około 10) i wcale na nadmiar ludzi nie narzekaliśmy.
Tam jest po prostu dziko, naturalnie, szlaki szerokości 0,5m do 1m. Fantastycznie.
Wszystkim serdecznie polecam.
I wspomnienia .... pierwsza burza w górach na szlaku na Połoninie Wetlińskiej. Mam nadzieję, że będzie kiedyś okazja o tym opowiedzieć.
Jeszcze raz wszystkim serdecznie polecam Bieszczady, szczególnie okolice Wołosatego, Ustrzyk Górnych. Jeśli chodzi o okolice Soliny, to niestety coraz więcej komercji.
A i pamiętajcie że to granica naszej UE. Na każdym skrzyżowaniu stoi straż graniczna i kontroluje wszystko co ma obce tablice (2 minuty dowód osobisty rejestracyjny i następnego) ale jeśli dobrze pamiętam to chyba nawet 7 czy 8 razy jednego dnia nas zatrzymywali
Chyba się za bardzo rozpisuje. Ale bieszczady są śliczne. :):)
Byłem tam 2 lata temu. To po prostu trzeba zobaczyć
Mieszkałem w Wołosatem, szkoda że tylko 4 dni. Ale dzikość tych gór jest niesamowita. Spokój, cisza, natura !!
Bardzo ciekawym szlakiem jest z Wołosatego przez Rozsypaniec, Halicz na Tarnicę i do Wołosatego.
Byliśmy na początku sierpnia (tak około 10) i wcale na nadmiar ludzi nie narzekaliśmy.
Tam jest po prostu dziko, naturalnie, szlaki szerokości 0,5m do 1m. Fantastycznie.
Wszystkim serdecznie polecam.
I wspomnienia .... pierwsza burza w górach na szlaku na Połoninie Wetlińskiej. Mam nadzieję, że będzie kiedyś okazja o tym opowiedzieć.
Jeszcze raz wszystkim serdecznie polecam Bieszczady, szczególnie okolice Wołosatego, Ustrzyk Górnych. Jeśli chodzi o okolice Soliny, to niestety coraz więcej komercji.
A i pamiętajcie że to granica naszej UE. Na każdym skrzyżowaniu stoi straż graniczna i kontroluje wszystko co ma obce tablice (2 minuty dowód osobisty rejestracyjny i następnego) ale jeśli dobrze pamiętam to chyba nawet 7 czy 8 razy jednego dnia nas zatrzymywali
Chyba się za bardzo rozpisuje. Ale bieszczady są śliczne. :):)