Chata na Orłowej ma nowych gospodarzy
Moderatorzy: Grochu, PiotrekP, Moderatorzy
cholewcia, ja dziś chyba jestem ślepy... faktycznie jest cennik, pardon za uwagę
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Byłam na Orłowej w maju zeszłego roku. Też byli młodzi gospodarze pełni wiary i zapału. Nie przeszkadzało mi, że oferowali przywóz do chaty, ja z niego nie korzystałam, ani że oferowali chatę na konferencje itp podobne imprezy. Chata była pusta, kwitły jabłonie w sadzie, ptaki śpiewały, pachniało soczystą zielenią i pysznym domowym obiadem z domowej kuchni.
Młoda gospodyni raczyła nas tym samym co ugotowała dla swojej rodziny. Rozmawialiśmy jedząc wspólny posiłek w dużej kuchni, mówiła że proszą o kontakt i poinformowanie o przybyciu i chęci noclegu między innymi po to, aby taki rodzaj posiłku przygotować i zapewnić dobre warunki do odpoczynku.
Świeże mleko, masło, swojskie jajka od okolicznych gospodarzy, warzywa to się w tej kuchni czuło. Ten rodzaj kontaktu z gospodarzami i wspólne przygotowanie posiłku doświadczyłam w prywatnej stacji turystycznej Słowianka w Beskidzie Żywieckim.
Nie każdy wędruje ze śpiworem i karimatą, mnie się nie chce tego nosić i przygoda z podłogą już się mi znudziła, również biesiadowanie przy piwie do późnych godzin często na miejscu gleby i czekanie aż wszyscy się znużą i zdecydują się położyć. Nie wszyscy wędrujący po górach muszą to lubić
W zwiążku z powyższym czy to będzie status schroniska, czy chaty, czy stacji turystycznej mało mnie to obchodzi. Obchodzą mnie warunki sanitarne żeby się umyć i warunki do odpoczynku po całym dniu wędrowania i przed kolejnym dniem.
Schronisko wiadomo ma schronić i do tego może udostępnić 1 metr kwadratyowy swojej powierchni dla 1 osoby i to są warunki które mogę ale nie muszę przyjmować. Mam wolność wyboru i wcale nie czuję się gorsza od tych, którzy dla zasady nie zadzwonią po rezerwację, bo schronisko ma przyjąć nawet na podłogę i gdzie się tylko da. Niech sobie tak śpią jak lubią.
Kiedy spałam w Murowańcu w takich warunkach, stąpałam po ludziach przechodząc do toalety, bo nie było kawałka wolnej przestrzeni do postawienia stopy, ludzie leżeli pokładem gdzie się tylko dało. Ale innym razem oferuje całą powierzchnię i wielki moloch straszy pustką i chłodem. Doświadczyłam tego w październiku na Orlicy. Byłam sama w całym schronisku, gospodarze oferowali do wrzucenia na patelnię jakieś mrożonki. Wszędzie już o tej porze zimno, prysznic na urządzenie ze zjadaniem monet, za 5 zł - 5 min prysznicu, zanim się uruchomił minęło 2, zanim zaczęła lać się letnia woda minęło kolejne 2, zdążyłam się pomoczyć, dobrze że nie zdązyłam użyć mydła, bo na spłukanie musiałabym wyjść na golasa po kolejne 5 zł. O dobrze ciepłej wodzie można było tylko zamarzyć. Drzwi do pokoju się wogóle nie domykały, podpierałam je od wewnątrz krzesłem, wszystkie niemiłosiernie skrzypiały, niesmarowane od lat.
Ja nie oczekuję komfortu, ale będąc w wielu schroniskach widzę brud i niedbalstwo, minimum zaangażowania. Nie rajcuje mnie, że to jest schronisko jeśli gwarantuje mi kawałek podłogi, a resztę jak się chce. Nie zależy mi na typologii schronisko-chata, lecz na zmyciu z siebie całodniowego potu, dobrym posiłku i długim, regenerującym śnie.
Jak widzisz Kóba-Maciek wszystkim nie dogodzisz, dlatego Twoja oferta musi być uniwersalna, a przypuszczam, że czas zweryfikuje zmiany, które chcesz wprowadzić i być może będziesz zmuszony poszerzyć swoją ofertę także dla tych na wyłaczność. Kiedy działalność przynosi straty, sentymenty są drugorzędne. Ciekawa jestem co zniechęciło poprzednich gospodarzy?
Młoda gospodyni raczyła nas tym samym co ugotowała dla swojej rodziny. Rozmawialiśmy jedząc wspólny posiłek w dużej kuchni, mówiła że proszą o kontakt i poinformowanie o przybyciu i chęci noclegu między innymi po to, aby taki rodzaj posiłku przygotować i zapewnić dobre warunki do odpoczynku.
Świeże mleko, masło, swojskie jajka od okolicznych gospodarzy, warzywa to się w tej kuchni czuło. Ten rodzaj kontaktu z gospodarzami i wspólne przygotowanie posiłku doświadczyłam w prywatnej stacji turystycznej Słowianka w Beskidzie Żywieckim.
Nie każdy wędruje ze śpiworem i karimatą, mnie się nie chce tego nosić i przygoda z podłogą już się mi znudziła, również biesiadowanie przy piwie do późnych godzin często na miejscu gleby i czekanie aż wszyscy się znużą i zdecydują się położyć. Nie wszyscy wędrujący po górach muszą to lubić
W zwiążku z powyższym czy to będzie status schroniska, czy chaty, czy stacji turystycznej mało mnie to obchodzi. Obchodzą mnie warunki sanitarne żeby się umyć i warunki do odpoczynku po całym dniu wędrowania i przed kolejnym dniem.
Schronisko wiadomo ma schronić i do tego może udostępnić 1 metr kwadratyowy swojej powierchni dla 1 osoby i to są warunki które mogę ale nie muszę przyjmować. Mam wolność wyboru i wcale nie czuję się gorsza od tych, którzy dla zasady nie zadzwonią po rezerwację, bo schronisko ma przyjąć nawet na podłogę i gdzie się tylko da. Niech sobie tak śpią jak lubią.
Kiedy spałam w Murowańcu w takich warunkach, stąpałam po ludziach przechodząc do toalety, bo nie było kawałka wolnej przestrzeni do postawienia stopy, ludzie leżeli pokładem gdzie się tylko dało. Ale innym razem oferuje całą powierzchnię i wielki moloch straszy pustką i chłodem. Doświadczyłam tego w październiku na Orlicy. Byłam sama w całym schronisku, gospodarze oferowali do wrzucenia na patelnię jakieś mrożonki. Wszędzie już o tej porze zimno, prysznic na urządzenie ze zjadaniem monet, za 5 zł - 5 min prysznicu, zanim się uruchomił minęło 2, zanim zaczęła lać się letnia woda minęło kolejne 2, zdążyłam się pomoczyć, dobrze że nie zdązyłam użyć mydła, bo na spłukanie musiałabym wyjść na golasa po kolejne 5 zł. O dobrze ciepłej wodzie można było tylko zamarzyć. Drzwi do pokoju się wogóle nie domykały, podpierałam je od wewnątrz krzesłem, wszystkie niemiłosiernie skrzypiały, niesmarowane od lat.
Ja nie oczekuję komfortu, ale będąc w wielu schroniskach widzę brud i niedbalstwo, minimum zaangażowania. Nie rajcuje mnie, że to jest schronisko jeśli gwarantuje mi kawałek podłogi, a resztę jak się chce. Nie zależy mi na typologii schronisko-chata, lecz na zmyciu z siebie całodniowego potu, dobrym posiłku i długim, regenerującym śnie.
Jak widzisz Kóba-Maciek wszystkim nie dogodzisz, dlatego Twoja oferta musi być uniwersalna, a przypuszczam, że czas zweryfikuje zmiany, które chcesz wprowadzić i być może będziesz zmuszony poszerzyć swoją ofertę także dla tych na wyłaczność. Kiedy działalność przynosi straty, sentymenty są drugorzędne. Ciekawa jestem co zniechęciło poprzednich gospodarzy?
oferowanie CAŁEGO obiektu na wyłączność zaprzecza idei schroniska (dowożenie ludzi busikiem także), dlatego o tym wspomniałem, gdyż Kóba-Maciek pisał, iż chcą, aby powstało tam schronisko z prawdziwego zdarzenia...marynia pisze:ani że oferowali chatę na konferencje itp podobne imprezy.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Królik pisze:Moim skromnym zdaniem powinno być:Kóba-Maciek pisze:30 zł dorośli i 20 zł dzieci do lat 7 no i jeszcze niech będzie gleba 10 zł jak miejsc braknie
dzieci 0-6 - z darma
dzieci 7-15 - 15zł
młodzież od 16 i dorośli - 25zł
gleba - ok.10zł
no ale to moje skromne zdanie
Powodzenia Życzę Chatarom
ja mysle, ze trzeba do tego podejsc bardziej od strony grup wiekowych niz przedzialow
pomijajac kwestie tak na prawde rentownosci to w sporym uproszczeniu moze to wygladac tak
dzieci od 0 do 3 powinny miec free
dzieci od 3 do 15 odpowiednio 30 % bazowej ceny dla doroslych
mlodziez w wieku 16 do 26 (wliczajac studentow) 60 % ceny wyjsciowej
no i dorosli 100 %
dzieki temu mlodziez bedzie stac na wyjazd, doroslym bedzie sie oplacalo przyjechac z dziecmi, a malutkie dzieci nie beda dodatkowym obciazeniem finansowym dla rodzicow co zacheci ich do przyjazdu
gleba i ekipy zorganizowane wedlug uznania - sytuacje sporadyczne
a niby czemu? czy człowiek w wieku 26 lat różni się czymś od tego o rok starszego?neolukas pisze:a mysle, ze trzeba do tego podejsc bardziej od strony grup wiekowych niz przedzialow
dajcie spokój, młodzież najczęściej już i tak teraz stać na wyjazd jeśli chce jechać, a studentów tym bardziej... jak się było studentem i na czymś zależało to pieniądze zawsze się znalazły, najwyżej mniej przechlało się w akademiku. i raczej nie sądzę, aby ktoś przyjechał do schroniska tylko dlatego, że zamiast 30 złotych będzie miał np. 26 jako student...
nie wiem jakie ceny są np. na Równicy, ale w większości beskidzkich schronisk przenocuje za 25 złotych i taniej, a jeśli doliczy się zniżki dla członków PTTK, które ma spora część wędrowców - schronisko, które jest droższe od pozostałych musi czymś innym przyciągnąć do siebie... atmosferą, klimatem, czymś bliżej innym nie sprecyzowanym. Zobaczymy jak wyjdzie z Orłową, ale życzę powodzenia, wszak im więcej konkurencji (szczególnie w B. Śląskim) tym lepiej
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
" a niby czemu? czy człowiek w wieku 26 lat różni się czymś od tego o rok starszego? "
Odnosilo sie to glownie do studentow do 26 roklu zycia
" dajcie spokój, młodzież najczęściej już i tak teraz stać na wyjazd jeśli chce jechać, a studentów tym bardziej "
to ja chyba wsrod innych studentow sie obracam
" i raczej nie sądzę, aby ktoś przyjechał do schroniska tylko dlatego, że zamiast 30 złotych będzie miał np. 26 jako student... "
za 4 zlote roznicy przy 7 noclegach bedzie mial kolejny lub flaszke za darmo
a jesli chodzi o cene czynszow to koszty kosztami ale zorientowanie na klienta i przy takiej liczby miejsc dazenie do efektu skali powinno byc [/quote]
Odnosilo sie to glownie do studentow do 26 roklu zycia
" dajcie spokój, młodzież najczęściej już i tak teraz stać na wyjazd jeśli chce jechać, a studentów tym bardziej "
to ja chyba wsrod innych studentow sie obracam
" i raczej nie sądzę, aby ktoś przyjechał do schroniska tylko dlatego, że zamiast 30 złotych będzie miał np. 26 jako student... "
za 4 zlote roznicy przy 7 noclegach bedzie mial kolejny lub flaszke za darmo
a jesli chodzi o cene czynszow to koszty kosztami ale zorientowanie na klienta i przy takiej liczby miejsc dazenie do efektu skali powinno byc [/quote]
a student w wieku 27 roku życia to jest gorszy? do tej pory nie wiem skąd taki podział akurat do tego wieku. Student to student, niezależnie od wieku... argument, że np. student 40-letni to nie musi mieć zniżek bo sam zarabia jest chybiony, gdyż obecnie wielu studentów poniżej 26 roku życia także normalnie pracuje... no, chyba, że w schronisku się będzie sprawdzać, czy to dzienny czy zaoczny...neolukas pisze:Odnosilo sie to glownie do studentow do 26 roklu zycia
możliwe. natomiast ci, wśród których ja się obracałem, stać było na wyjazd w góry i nocowanie w schronisku. Choć, jak pisałem, czasem trzeba było z jakiejś imprezy zrezygnować...neolukas pisze:to ja chyba wsrod innych studentow sie obracam
a trzeba od razu wyjeżdzać na tydzień? no jeśli tak się nastawiamy, to rzeczywiście może być problem z pieniędzmi, choć, po prawdzie, nie bardzo wiem, co można by w Beskidzie Śląskim robić przez tydzień? bardziej miałem na myśli wyjazdy weekendowe lub inne krótkie, bo takie są chyba najpopularniejsze. choć argument w drugiej części zdania mnie przekonujeneolukas pisze: za 4 zlote roznicy przy 7 noclegach bedzie mial kolejny lub flaszke za darmo
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"