Hrubý Jeseník - św. Anna i beskidzki akcent

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

cezaryol
Turysta
Turysta
Posty: 237
Rejestracja: 13 lipca 2013, 22:26

Hrubý Jeseník - św. Anna i beskidzki akcent

Post autor: cezaryol » 21 lipca 2014, 23:24

Vystup na svůj vrchol , cykl imprez Klubu Czeskich Turystów ( więcej szczegółów na ten temat było w poprzednich relacjach ) których celem jest zbiórka pieniędzy na odbudowę schroniska Na Łysej Górze (Lysá Hora 1323 m n.p.m.) w Beskidzie Morawsko-Śląskim trwa nadal. W sobotę, 19 lipca kolejnym miejscem do odwiedzenia w ramach tego cyklu był pramen Svaté Anny. To zaciszne miejsce w południowej części Wysokiego Jesionika, którego udokumentowane tradycje pielgrzymkowe sięgają XVIII stulecia. Kapliczka znajdująca się przy źródle została wybudowana w 1991 r.
Obrazek
Obrazek

Poprzednia kapliczka z lat trzydziestych XX wieku, niszczała po wojnie i ze względu na zły stan techniczny została zburzona w latach sześćdziesiątych. Do źródła prowadzi żółty szlak,rozpoczynający się na przystanku kolejowym Potůčník.
Obrazek
Odległość to zaledwie dwa kilometry i niewiele ponad sto metrów podejścia. Szlak prowadzi leśną drogą gospodarczą, która może nie byłaby warta wspomnienia, gdyby nie towarzysząca jej urządzona w oryginalny sposób Droga Krzyżowa. Poszczególne stacje wyglądają tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tak. Rolę wszechobecnych gdzie indziej kapliczek, czy obrazów umieszczonych na drzewach pełnią tu wkopane pionowo w ziemię podkłady kolejowe.

Z turystami z ołomunieckiego Klubu Dobrý hospodář miałem się spotkać przy kapliczce w południe. Przez ponad pół godziny od umówionego czasu nikt się nie pojawił, więc trzeba było wyruszyć dalej, by nie zakończyć wyjazdu na przejściu czterech kilometrów. Dobrym celem wydawały się położone po drugiej stronie grzbietu w dolinie rzeki Desny uzdrowiskowe Velké Losiny. Po około jednym kilometrze spotykam wreszcie grupę zmierzającą do św. Anny. Po wymianie uprzejmości i dopełnieniu formalności wszyscy kontynuują marsz w obranych przez siebie kierunkach. W miarę nabierania wysokości pojawiają się też widoki na okolicę:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W pobliżu osady Prameny kolejny obiekt sakralny, odrestaurowana kapliczka, z zupełnie nowym patronem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Statystyki wprawdzie są nieubłagane, ale takie miejsca chyba świadczą o tym, że powszechne ( przynajmniej w Polsce ) przekonanie o ateizmie Czechów jest mocno przesadzone.

Dalsza część trasy od rozdroża Prameny do uzdrowiska prowadzi przez las niebieskim szlakiem ( początkowo wspólnie z żółtym ). Na tym odcinku aż do Velkych Losin trasa jest absolutnie niewidokowa.
Velké Losiny to miejscowość mająca swe początki w XIII wieku, z sanatorium, kilkoma zabytkami ( pałac, kościół, muzeum papieru ) i wieloma innymi pamiątkami przeszłości.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przy szlakowskazie obok wejścia na teren uzdrowiska miała miejsce zabawna sytuacja. Grupa Polaków zapytała o informację turystyczną i gdy odpowiedziałem, byli bardzo zaskoczeni, że spotkali w tym miejscu Polaka :)

Droga powrotna, to nie szlak turystyczny, lecz szosa prowadząca do osady Žárová.
Obrazek

Znajduje się tam interesujący zabytek – drewniany kościół z 1611 roku pod wezwaniem św. Marcina.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Do kościoła dochodzę w tym samym czasie, co grupa z Olomouca ( oczywiście z przeciwnej strony ). Próba zwiedzenia wnętrza kościoła nie powiodła się, bo pan správce nie odbiera telefonu.


Kolejna miejscowość to Horni Bohdikov przez który prowadzi czerwony szlak do rozdroża Nad sv. Annou skąd już tylko 2,5 kilometra do mety.
W najwyżej położonej części miejscowości znajduje się pseudogotycka kaplica z początku XX wieku, jak się okazuje, również pod wezwaniem św. Anny.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na koniec jeszcze element kolejowy – pociąg relacji Šumperk - Lipová Lázně zastávka na przystanku w Potůčníku.
Obrazek
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 22 lipca 2014, 0:32

No to się prawie minęliśmy w sobotę. Przejeżdżałem tamtego dnia obok tych elektrowni wiatrowych koło Kopřivnej widocznych na jednym z Twoich zdjęć ;)

Obrazek
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 22 lipca 2014, 17:19

Kapliczka z 1991r, a napis po niemiecku? Czy to znaczy, że jest to wierna kopia wcześniejszej kaplicy?
cezaryol
Turysta
Turysta
Posty: 237
Rejestracja: 13 lipca 2013, 22:26

Post autor: cezaryol » 22 lipca 2014, 18:57

Robert J pisze:No to się prawie minęliśmy w sobotę. Przejeżdżałem tamtego dnia obok tych elektrowni wiatrowych koło Kopřivnej
Rzeczywiście było blisko :) To na drodze z Hynčic?
włodarz pisze:Kapliczka z 1991r, a napis po niemiecku? Czy to znaczy, że jest to wierna kopia wcześniejszej kaplicy?
Taki był zamiar. Do odbudowy przyczynili się dawni mieszkańcy.
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 22 lipca 2014, 20:10

cezaryol pisze:Rzeczywiście było blisko :) To na drodze z Hynčic?
Tak, jechałem od Hynčic. Dotarłem do niebieskiego szlaku. Początkowo miałem zamiar zjechać do Velkich Losin, ale ostatecznie zdecydowałem się na Kopřivną. Dlatego napisałem, że prawie się minęliśmy ;)
ODPOWIEDZ