08.11-11.11.2014, Dzień Niepodległości w Tatrach Zachodnich

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

08.11-11.11.2014, Dzień Niepodległości w Tatrach Zachodnich

Post autor: zbig9 » 12 listopada 2014, 23:03

W tygodniu poprzedzającym wyjazd zastanawiałem się, czy ktokolwiek przy tej pogodzie przyjedzie. Jeszcze w piątek miałem poważne wątpliwości. Wieczorem pierwsza dobra wiadomość: Grochu jest już w schronisku. Świetnie, może nie stracę całej zaliczki.
:)
Wyjazd planujemy na 10.00, w końcu w sobotę i tak nie da się chodzić. Rano w Czestochowie deszcz i potwornie niskie ciśnienie... wyjazd przekładamy na 12.00... 13.00, w końcu wyjeźdżam... parasol obowiązkowy.
Sosnowiec, wsiada Limonka, parking w Kirach... Dominik... w schronie jesteśmy o 19.30. Tutaj milutko, klimacik, fajny pokoik, dobre trunki.... W schronisku sporo ludzi, także na glebie, ale o 22.00 wypraszają z sali.... a 0 22.30 wszyscy śpią i cisza... no prawie... znacie przecież Grocha - co z tego, że sam śpi.

O szlakach i trasach opowiadał nie będę. Ci co trochę Tatry znają to wiedzą, dokąd można pójść z Ornaku. Pozostałym... to raczej odradzam czytanie moich relacji i wzorowanie się.... można się łatwo zgubić. :zoboc:

O pogodzie... można godzinami. Ja będę się streszczał: padać nie padało, ciepło było i .... halnie pizgało. Na Bystrej to już kompletnie nic widać nie było i zdjęć niewiele zrobilim. Ale z takim wiatrem powalczyć... chwile niezapomniane. Fotki? No i co z tego, że kiepsko.... mamy już ich tyle na picasie, że już nikt nie chce ich oglądać.

Po dwóch dniach postanowiliśmy przenieś się gdzieś na południe... w rejony lepszej pogody. Zachodu na Babiej się nam zachciało.
No i okazało się, że na Babiej nie jest lepiej... też wieje i chmury...

Parę zdjęć znajdziecie w mojej galerii.

Zdjęcia Oli:


https://picasaweb.google.com/1142891540 ... directlink

https://picasaweb.google.com/1142891540 ... directlink

A tu relacja Grocha:
Grochu pisze:
goska pisze:nadszedł Grochu i mnie oświecił ,że tu szczytowac należy
No tak już działam na kobiety, co poradzę? :twisted:

Ja do schroniska dotarłem już w piątkowy wieczór z Beatą i Damianem. Dzięki temu mogliśmy wykorzystać sobotę na jakiś spacer. Nisko wiszące chmury nie zachęcały, ale zaryzykowaliśmy szlak przez Dolinę Tomanową z zamiarem wejścia na Ciemniak.
Obrazek
Do przełęczy było nawet w miarę widokowo
Obrazek
ale dalej było już beznadziejnie, więc z przełęczy wróciliśmy na dół czerwonym szlakiem
Obrazek
bo i tak musieliśmy wrócić do samochodu po resztę zaopatrzenia.
Wieczorem do schronu dotarła reszta ekipy i zafundowaliśmy sobie miły wieczór :)

W niedzielny poranek było równie nieciekawie
Obrazek
Mimo tego zachęceni prognozami - że lało nie będzie - ruszyliśmy na Przełęcz Iwaniacką. Dalej ja z częścią ekipy poszedłem przez Ornak
Obrazek
do Siwej Przełęczy. Tam czas na drugie śniadanie. I rozstanie. Dalej poszliśmy już tylko we dwójkę z Rudzielcem. Dalej - to znaczy na Starorobociański Wierch. Ale powyżej już nic nie było widać.
Obrazek
Zeszliśmy drugą stroną i przez Kończysty dotarliśmy do Doliny Chochołowskiej.
Tam okazało się, że szlaki przejściowe do Kościeliskiej są pozamykane z powodu wiatrołomów. W efekcie musieliśmy zejść aż do Siwej Polany. Stamtąd stopem do Kir i znów pieszką w górę całą Kościeliską. Trochę śmy się nadreptali tego dnia :)

Poniedziałek dał wreszcie śliczny poranek
Obrazek
Cała ekipa wybrała się na Błyszcz, ale mi się odnowiła trochę stara kontuzja kolana, więc odpuściłem i postanowiłem w towarzystwie Leszka zrobić drugą przymiarkę do Ciemniaka.
Jak w sobotę: do przełęczy było znośnie
Obrazek
ale już parę metrów wyżej panowały chmury. Mimo tego uparłem się wejść na szczyt, choć wiało sakramencko
Obrazek
Po zejściu pod przełęcz widać było wyraźnie, że halny nieustannie nawiewa ze słowackiej strony niekończące się tumany chmur
Obrazek
Zeszliśmy po śladach do schroniska na kolejny miły wieczór w doborowym towarzystwie :piwo: :piwo: :piwo:

W końcu nadszedł oczekiwany dzień: 11 listopada. No i.......
Obrazek
....dupa zbita :(
Już od samego rana chmurska przewalały się ze Słowacji. Wiadomym się stało, że na tatrzańskich szczytach nie będzie szans na widoczność. Stąd narodził się "plan B": uciekać stąd i wybrać się na zachód słońca na Babiej Górze.
Na Przełęczy Krowiarki miła niespodzianka :)
Obrazek
Oni schodzili, a my wchodzili. A jak weszlim, to już słońce zachodziło. I zaszło całkiem ładnie :)
Obrazek

Ale najlepsze w tym całym wypadzie było epokowe odkrycie, że mój telefoniczny fotoaparat na coś w rodzaju zooma :D Zabawy miałem co nie miara :lol: :lol: :lol:
I relacja Gosi ;


Było super pogoda ,świetne towarzystwo i dużo śmiechu.

Pierwszy raz zdarzyło mi się przy pięknej pogodzie nie dojść do przełęczy. Na szczyt czasem się zdarzało , ale na przełęcz jeszcze nie :lol: cóż nieuchronnie zbliża się starość.

Pierwszy raz poszłam spać ze wszystkimi, to dzięki Grochowi , który zarządził ciszę nocną o 22 :lol:

W niedzielę najpierw falstart a potem prawie przegapiłam szczytowanie na Ornaku bo nie ma oznaczeń :lol:

a tu fotki

https://plus.google.com/photos/11352024 ... 1541127521
Ostatnio zmieniony 14 listopada 2014, 22:03 przez zbig9, łącznie zmieniany 3 razy.
instagram: @zbigniewzbig984
Awatar użytkownika
Beti
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 573
Rejestracja: 14 marca 2008, 20:42

Post autor: Beti » 13 listopada 2014, 9:33

zbig9 pisze:Świetnie, może nie stracę całej zaliczki.
Zbig co za optymizm :lol:
zbig9 pisze:Fotki? .... mamy już ich tyle na picasie, że już nikt nie chce ich oglądać.
A ja się skusiłam :) widok dziewczyn z gołymi stopami w potoku... powalający :shock: przegrały jakiś zakład i musiały się tak poświęcić ? :oczynoela:
zbig9 pisze:Ja będę się streszczał: padać nie padało, ciepło było i .... halnie pizgało.
a po drugiej stronie cisza i spokój, w Tatrach Słowackich wiało ale delikatnie :D
impossible is nothing
Awatar użytkownika
Limonka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 443
Rejestracja: 07 grudnia 2008, 16:21

Post autor: Limonka » 13 listopada 2014, 10:23

Beti pisze:A ja się skusiłam :) widok dziewczyn z gołymi stopami w potoku... powalający :shock: przegrały jakiś zakład i musiały się tak poświęcić ? :oczynoela:

Nic z tych rzeczy, wykazałyśmy się tylko przezornością, albowiem nie miałyśmy ochoty na kąpiel w pełnym "rynsztunku" - jak poprzednicy :lol: ;)
Awatar użytkownika
aaig
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 529
Rejestracja: 08 lutego 2012, 13:19

Post autor: aaig » 13 listopada 2014, 12:50

Beti pisze:zbig9 powiedział/-a:
Fotki? .... mamy już ich tyle na picasie, że już nikt nie chce ich oglądać.

A ja się skusiłam
i ja też!
Fotki: może i nieliczne, ale za to konkretne :spoko:
Limonka pisze:nie miałyśmy ochoty na kąpiel w pełnym "rynsztunku" - jak poprzednicy
:shock:
a z tej akcji jest jakaś dokumentacja fotograficzna?? :twisted:
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 13 listopada 2014, 14:53

aaig pisze:
Beti pisze:zbig9 powiedział/-a:
Fotki? .... mamy już ich tyle na picasie, że już nikt nie chce ich oglądać.

A ja się skusiłam
i ja też!
Fotki: może i nieliczne, ale za to konkretne :spoko:
Limonka pisze:nie miałyśmy ochoty na kąpiel w pełnym "rynsztunku" - jak poprzednicy
:shock:
a z tej akcji jest jakaś dokumentacja fotograficzna?? :twisted:
Czekamy, może będzie więcej fotek. :)
instagram: @zbigniewzbig984
Awatar użytkownika
aguśka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 180
Rejestracja: 04 października 2009, 20:08

Post autor: aguśka » 13 listopada 2014, 16:43

Pięknie to wszystko streściłeś Zbychu Ps.gęsi nie zeżarłam ocalała :lol: dzięki wszystkim za miłe towarzystwo :D
...w zimie jest lato w nocy słońce...
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 13 listopada 2014, 17:10

aguśka pisze:Pięknie to wszystko streściłeś Zbychu Ps.gęsi nie zeżarłam ocalała :lol: dzięki wszystkim za miłe towarzystwo :D
Ech ta gęś... ślinka cieknie. Z zazdrości chyba głupoty wygadywałem.
instagram: @zbigniewzbig984
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 13 listopada 2014, 17:43

O, toś się uwinął z tą relacją :shock:
A ja dopiero jutro pewnie fotki ogarnę.
zbig9 pisze:znacie przecież Grocha - co z tego, że sam śpi.
No ale ja stanowczo protestuję. To nie ja - ja nic nie słyszałem :8p: Za to w ostatnią noc słyszałem Leszka :kukacz:
zbig9 pisze:Z zazdrości chyba głupoty wygadywałem.
A gdzie tam. Wywody z etyki stosowanej były bardzo inspirujące :lol:
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 13 listopada 2014, 18:29

zbig9 pisze:O szlakach i trasach opowiadał nie będę
Zbig, który się kosturowi nie kłaniał. To cieszy. Zawsze byłeś ,,kozakiem".
zbig9 pisze:Ci co trochę Tatry znają to wiedzą, dokąd można pójść z Ornaku
Stoliczku pod figurką - nakryj się. Statyw na płycie nad figurką rzędnym smytnim wzrokiem, odprowadził samotnego wędrowca do pokraku zmierzającego.
Kampania wrześniowa.

Fajne foty, dobra relacja, kumata i konkretna załoga :spoko:
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 13 listopada 2014, 19:15

Było super pogoda ,świetne towarzystwo i dużo śmiechu.

Pierwszy raz zdarzyło mi się przy pięknej pogodzie nie dojść do przełęczy. Na szczyt czasem się zdarzało , ale na przełęcz jeszcze nie :lol: cóż nieuchronnie zbliża się starość.

Pierwszy raz poszłam spać ze wszystkimi, to dzięki Grochowi , który zarządził ciszę nocną o 22 :lol:

W niedzielę najpierw falstart a potem prawie przegapiłam szczytowanie na Ornaku bo nie ma oznaczeń :lol:

a tu fotki

https://plus.google.com/photos/11352024 ... 1541127521
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Awatar użytkownika
Alina
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 392
Rejestracja: 19 czerwca 2011, 23:34

Post autor: Alina » 13 listopada 2014, 20:45

goska pisze:Pierwszy raz poszłam spać ze wszystkimi, to dzięki Grochowi , który zarządził ciszę nocną o 22
Cisza nocna w schronisku?Czasami nie wierzę,że istnieje.
goska pisze: potem prawie przegapiłam szczytowanie na Ornaku
,a kto Cię powstrzymał?
Grochu pisze: Za to w ostatnią noc słyszałem Leszka
czyżby chrapał? :) Grochu zakup sobie stopery :)
Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów.
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 13 listopada 2014, 21:36

Alina pisze:Czasami nie wierzę,że istnieje.
No tam to nawet bardzo restrykcyjnie przestrzegana. Co innego - poza budynkiem ;)
Alina pisze:czyżby chrapał?
Czyżby.
Alina pisze:Grochu zakup sobie stopery
E tam. Piwko działa bardziej skutecznie :lol:
goska pisze:prawie przegapiłam
Bo za szybko chodzisz :P :twisted:
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
aguśka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 180
Rejestracja: 04 października 2009, 20:08

Post autor: aguśka » 13 listopada 2014, 22:01

goska pisze:W niedzielę najpierw falstart a potem prawie przegapiłam szczytowanie na Ornaku bo nie ma oznaczeń :lol:
..a jednak gdzieś prowadziły te ścieżki :lol:
zbig9 pisze: Ech ta gęś... ślinka cieknie. Z zazdrości chyba głupoty wygadywałem.
Wiem że z zazdrości tak wygadywłeś :lol: gęś postanowiłam zamienić na żeberka świńskie :P
...w zimie jest lato w nocy słońce...
Awatar użytkownika
Betriy
Turysta
Turysta
Posty: 39
Rejestracja: 10 maja 2014, 22:29

Post autor: Betriy » 14 listopada 2014, 8:39

Przede wszystkim to śliczne dzięki odemnie i Damiana za niezapomniany wypad :brawo:
Grochu pisze:Alina powiedział/-a: czyżby chrapał?

Czyżby.
stopery się jednak przydały :lol:

goska pisze:cóż nieuchronnie zbliża się starość.
SKS ? :twisted: :lol:
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 14 listopada 2014, 14:14

Alina pisze:a kto Cię powstrzymał?
szczytowanie wyczuwałam intuicyjnie i na to nadszedł Grochu i mnie oświecił ,że tu szczytowac należy :D
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
ODPOWIEDZ