TMB 20-27.06.2015 - Tour the Mount Blanc

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Christobar
Turysta
Turysta
Posty: 12
Rejestracja: 20 marca 2013, 12:22

TMB 20-27.06.2015 - Tour the Mount Blanc

Post autor: Christobar » 28 lipca 2015, 9:07

Uczestnicy: Blanka, PawełKR, Christobar.

Zdjęcia: https://plus.google.com/u/0/photos/1115 ... 2148202417

Ponieważ nie mam doświadczenia w pisaniu relacji zamieszczę tylko parę faktów, pomijając podróż samochodem. No może dodam tylko, to że w Szwajcarii trzeba kupić winietę za 40 franków/euro, która ważna jest do 31 stycznia roku następnego – trochę to dziwne no ale tak jest.

Kółko rozpoczęliśmy w Les Houches („Le zusz”Francja). Przy wyciągu, zostawiliśmy samochód na bezpłatnym parkingu. Sezon dopiero się zaczynał tak że nie było problemów z parkingiem. Wprawdzie mieliśmy zarezerwowane miejsca w schroniskach, ale praktycznie w każdym nie było by problemu z noclegiem. Poza tym jest tam sporo schronisk. My wybraliśmy te:
1. (20.06) Ref. Tre ka Tete – pierwszy dzień był bardzo męczący – sporo przewyższeń – grubo powyżej 2000 metrów i ponad 9 godzin chodzenia.
2. (21.06) Refuge des Mottets – po pierwszym dniu robimy skrót przez Col des Fours – trzeba uważać bo szlak jest słabo oznaczony.
3. (22.06) Rif. M.Bianco – granicę z Włochami przekraczamy na górze Col de la Seigne i bonjour zamieniamy na bongiorno.
4. (23.06) Rif. Elena – schronisko jest duże i ma wypasione jedzenie.
5. (24.06) Bon Abri - granicę ze Szwajcarią przekraczamy na górze Grand Col Ferret (2537). Schronisko znajduje się na obrzeżach Champex-Lac – niby jest znak na trasie TMB, ale i tak szukaliśmy go sporo czasu. To był też jeden z cięższych dni.
6. (25.06) Col de la Forclaz – wspinamy się na górę Fenetre d’Arpette (2665) – jak dla mnie jedna z lepszych gór i widoków. Dzień jest luźniejszy bo jesteśmy w schronisku już po 17.
7. (26.06) Gite le Moulin – z Forclaz schodzimy do Trientu w poszukiwaniu supermarketu, którego nie znajdujemy. Wracamy do Francji przechodząc przez górę Col de Balme.
8. (27.06) hotel w Les Houches – to był najcięższy dzień - 13 godzin chodzenia. Początkowo kierujemy się do schroniska Chalet de la Flegere zbaczając nad jeziorko Lac Blanc – to też miejsce, które spokojnie można każdemu polecić. Później kierujemy się do schroniska Ref. de Bellachant, przechodząc przez górę Le Brevent (2525 mnp.). Stąd jest już tylko 2,5 godziny do Les Houches więc postanawiamy iść dalej. Na koniec błądzimy jeszcze i przed samochodem jesteśmy dobrze po 21. Po dłuższych poszukiwaniach w ostatniej chwili znajdujemy wolny pokój w hotelu. Kończymy TMB. Razem przeszliśmy około 200 km, z przewyższeniami 10 km.

Na następny dzień wyjeżdżamy kolejką na Aig. du Midi (3842) – widoki jak na pocztówkach. Sprzedawane są bilety na kolejki i pociąg pod lodowiec (coś około 70 euro). Niestety nie mamy już czasu przejechać się pod lodowiec, więc jedziemy na dobrze nam znaną górę Le Brevent.

W drodze powrotnej jedziemy jeszcze do Col du Pilon w Szwajcarii, na tak zwany Peak Walk łączący 2 szczyty. Góry są super, dlatego lepiej jest tu spędzić 1-2 dni i pochodzić po nich niż wjechać tak jak my kolejką (tez coś koło 80 franków).

Koszty:
Generalnie kraje te są dla nas baaardzo drogie. Nocleg w schronisku z kolacją i śniadaniem kosztuje około 50 euro, w Szwajcarii 60-70 franków. Piwo w schronisku 5-6 euro.
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 08 sierpnia 2015, 17:36

Bardzo widokowy tour ;) obejrzeliśmy z kovikiem fotki i naprawdę nam się taki trekking spodobał :shock: a jaki miałeś koszt całoścowy?
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8715
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 09 sierpnia 2015, 18:11

Christobar  :spoko: , fajny szlak, na pewno wymaga dużej kondycji.
W osiem dni przejść cały szlak to dobry wynik, wg. przewodników to 10-12 dni.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 10 sierpnia 2015, 0:28

Kawał szlaku! Gratulacje! Fotki zachęcające!
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5030
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 10 sierpnia 2015, 16:40

Fakt. Nieźle urobiliście :spoko: :brawo: :brawo: :brawo:
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
ODPOWIEDZ