24.07-02.08.2015. Rumunia. Trochę gór i trochę morza; czyli: "plany są po to, by je zmieniać" ;)

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 21 sierpnia 2015, 16:40

Katarynka pisze:Next time I'm going with you :>
No czas by był :8p:
To trzymam Cię za słowo. Na celowniku: Fogarasze.
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 09 marca 2016, 20:11

Pytanie po czasie - rezerwowaliście nocleg w tym schronisku w górach Bucegi? Bo zbyt pojemne to ono nie jest.

I jeszcze dwa pytanie techniczne - czy ta ścieżka nad przepaścią do krzyża mocno eksponowana, czy z takim zapasem, że można spokojnie iść. Widzę też, iż zejście do Busteni fest ostre - były jakieś większe trudności, czy spokojnie wystarczyło się złapać jakiegoś łańcucha?

Zastanawiałem się nad ewentualnym powrotem do Busteni żółtym szlakiem zaraz z Omulu, ale on chyba jeszcze ostrzejszy i nigdzie nie umiem znaleźć ile by to zajęło.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 09 marca 2016, 20:34

Pudelek pisze:rezerwowaliście nocleg w tym schronisku w górach Bucegi? Bo zbyt pojemne to ono nie jest.
Nie. Oczywiście tzw. "pokoje" były zajęte. Dostaliśmy do dyspozycji stryszek ( teoretycznie 12 miejsc na kojach ) , do którego wchodziło się z zewnątrz po drabinie. Brak wody , prądu i sanitariatów. :lol: Aczkolwiek było sucho i ciepło , myszy nie latały , a imprezka na worach z cementem przy świetle latarek była przednia. :)
Pudelek pisze:czy ta ścieżka nad przepaścią do krzyża mocno eksponowana, czy z takim zapasem, że można spokojnie iść.
Można spokojnie iść. W zasadzie łańcuch zupełnie niepotrzebny , a ekspozycji sie nie czuje. Gdyby natomiast skała była bardzo mokra to już co innego
Pudelek pisze:Widzę też, iż zejście do Busteni fest ostre - były jakieś większe trudności, czy spokojnie wystarczyło się złapać jakiegoś łańcucha?
Tam jest grubo ponad tysiąc metrów przewyższenia , więc droga dość męcząca , zwłaszcza gdy się leci pędem bo czas ucieka. Łańcuchy zabezpieczają niektóre miejsca , bo czasem jest taki dziadowski żwirek - szuter , na którym łatwo się poślizgnąć , czego niektórzy boleśnie doświadczyli. Ogólnie droga technicznie łatwa , tyle , że dość długa. Ale :spoko:
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 09 marca 2016, 20:40

dzięki :)

Czyli w przypadku mokrej nawierzchni odpuścić sobie dwa wymienione tutaj odcinki? Czy przy mokrym idzie zejść w dół?

Ile wam orientacyjnie zajęło to zejście z masywu do Busteni?

PS>pisałeś, że kible były w schronie, to jak w końcu? :D
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 09 marca 2016, 21:12

Pudelek pisze:Czyli w przypadku mokrej nawierzchni odpuścić sobie dwa wymienione tutaj odcinki? Czy przy mokrym idzie zejść w dół?
Nie trzeba odpuszczać , tylę , że trzeba bardziej uważać. Na pewno czas przejścia się wydłuży.
Pudelek pisze:Ile wam orientacyjnie zajęło to zejście z masywu do Busteni?
Nie pamiętam już dokładnie , ale zejście tym wąwozem zajęło nam ok. 4 godz. z krótkim postojem. Widoki przednie. Tam jest bardzo ładnie :)
Woda po drodze jest , ale lepiej mieć tabletki uzdatniające.
Pudelek pisze:pisałeś, że kible były w schronie, to jak w końcu?
Jest tam na zewnątrz tak latrynka :zygi: Posadzka betonowa z dziurą mniej więcej 40 x40 cm . Syf malaria , brak oświetlenia i strach przed wpadnięciem do środka ( kwestia wyobraźni , wszak "na małysza" nie każdy dobrze potrafi :lol: ). Woleliśmy chodzić za skałki , choć było ciemno i piździło niesrogo
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 09 marca 2016, 22:52

Poza łańcuchami są tam też zamocowane "stalówki". Niektóre dość wiekowe, z postrzępionymi linkami, pordzewiałe. Dobrze jest wyposażyć się w rękawice, ja sobie rozciąłem skórę na dłoni jak nadziałem się na taki właśnie postrzępiony kawałek linki.
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Marshal23
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 568
Rejestracja: 20 stycznia 2014, 12:57

Post autor: Marshal23 » 20 marca 2016, 17:30

Rewelacja normalnie.Gratuluję
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 20 marca 2016, 19:39

Rumunie mam też na celowniku, coraz bardziej mnie nęci .
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 20 marca 2016, 22:22

goska pisze:Rumunie mam też na celowniku, coraz bardziej mnie nęci .
No więc......może się skusisz na sierpniowe Fogarasze?
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
ODPOWIEDZ