No czas by byłKatarynka pisze:Next time I'm going with you :>
To trzymam Cię za słowo. Na celowniku: Fogarasze.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Nie. Oczywiście tzw. "pokoje" były zajęte. Dostaliśmy do dyspozycji stryszek ( teoretycznie 12 miejsc na kojach ) , do którego wchodziło się z zewnątrz po drabinie. Brak wody , prądu i sanitariatów. Aczkolwiek było sucho i ciepło , myszy nie latały , a imprezka na worach z cementem przy świetle latarek była przednia.Pudelek pisze:rezerwowaliście nocleg w tym schronisku w górach Bucegi? Bo zbyt pojemne to ono nie jest.
Można spokojnie iść. W zasadzie łańcuch zupełnie niepotrzebny , a ekspozycji sie nie czuje. Gdyby natomiast skała była bardzo mokra to już co innegoPudelek pisze:czy ta ścieżka nad przepaścią do krzyża mocno eksponowana, czy z takim zapasem, że można spokojnie iść.
Tam jest grubo ponad tysiąc metrów przewyższenia , więc droga dość męcząca , zwłaszcza gdy się leci pędem bo czas ucieka. Łańcuchy zabezpieczają niektóre miejsca , bo czasem jest taki dziadowski żwirek - szuter , na którym łatwo się poślizgnąć , czego niektórzy boleśnie doświadczyli. Ogólnie droga technicznie łatwa , tyle , że dość długa. AlePudelek pisze:Widzę też, iż zejście do Busteni fest ostre - były jakieś większe trudności, czy spokojnie wystarczyło się złapać jakiegoś łańcucha?
Nie trzeba odpuszczać , tylę , że trzeba bardziej uważać. Na pewno czas przejścia się wydłuży.Pudelek pisze:Czyli w przypadku mokrej nawierzchni odpuścić sobie dwa wymienione tutaj odcinki? Czy przy mokrym idzie zejść w dół?
Nie pamiętam już dokładnie , ale zejście tym wąwozem zajęło nam ok. 4 godz. z krótkim postojem. Widoki przednie. Tam jest bardzo ładniePudelek pisze:Ile wam orientacyjnie zajęło to zejście z masywu do Busteni?
Jest tam na zewnątrz tak latrynka Posadzka betonowa z dziurą mniej więcej 40 x40 cm . Syf malaria , brak oświetlenia i strach przed wpadnięciem do środka ( kwestia wyobraźni , wszak "na małysza" nie każdy dobrze potrafi ). Woleliśmy chodzić za skałki , choć było ciemno i piździło niesrogoPudelek pisze:pisałeś, że kible były w schronie, to jak w końcu?