Od 2014 r. - Wędrówki po Wyspach

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 30 stycznia 2016, 22:46

Co dwa lata, w lutowy krótki dzień, gdy słońce zachodzi, świat spowija mrok, a na niebie pojawia się księżyc, w małej wiosce Slaithwaite rusza procesja lampionów. Prowadzi ją sam księżyc, który, według miejscowej legendy, dopomógł przemytnikom, gdy stróże prawa chcieli ich złapać na gorącym uczynku. Pod linkiem zeszłoroczna odsłona Moonraking Festival z małym dodatkiem z Wakefield.

Obrazek

http://www.dwagroszki.pl/p_ang_moonraking.htm
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 30 stycznia 2016, 23:00

Wiolcia pisze: w czasie Wojny Dwóch Róż
No proszę! Jak pięknie można nazwać wojnę! Jakby od tego była mniej okrutna...

Wiolcia, a gdzie Wasz lampion? Czyżbyście się nie przygotowali? :kukacz: :P ;)
Ostatnio zmieniony 01 lutego 2016, 22:31 przez Dżola Ry, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 31 stycznia 2016, 17:49

A ta już początki wiosny, kwiatki kwitną :) . Każdy sposób na imprezę jest dobry.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 01 lutego 2016, 22:29

Dżola Ry pisze:Wiolcia, a gdzie Wasz lampion? Czyżbyście się nie przygotowali? :kukacz: :P ;)
No nieee. Pzecież to był dzień pracujący, czasu nie starczyło... ;)
PiotrekP pisze:A ta już początki wiosny, kwiatki kwitną :)
Tak było w tamtym roku, ale już i w tym są u nas pierwsze żonkile, przebiśniegi, drzewa obsypane zielenią i białymi kwiatami. Co nie wyklucza śniegu, oczywiście, który sobie, na przykład, w sobotę popadał. Ot, taki mix pogodowy.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 01 lutego 2016, 22:54

Wiolcia pisze: Pzecież to był dzień pracujący, czasu nie starczyło...
Tak jakby lampionów nie można było przygotować wcześniej, bo się zepsują! :P ( ;) ) Kiepska wymówka ;)
Ale już Wam daruję :twisted:

Sama na pewno też bym nie miała :kukacz:
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 01 lutego 2016, 22:57

Dżola Ry pisze:
Wiolcia pisze: Pzecież to był dzień pracujący, czasu nie starczyło...
Tak jakby lampionów nie można było przygotować wcześniej, bo się zepsują! :P ( ;) ) Kiepska wymówka ;)
Ale już Wam daruję :twisted:

Sama na pewno też bym nie miała :kukacz:
Wymówka kiepska, niestety. Ale jechaliśmy na rozpoznanie, co to za festiwal i nie mieliśmy pojęcia, jakie te lampiony mają być.
Dżola Ry pisze: Ale już Wam daruję :twisted:
Ufffff....
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 13 lutego 2016, 22:42

Do trzech razy sztuka! Nasze poszukiwania maskonurów wreszcie zostały uwieńczone sukcesem dzięki wizycie na wyspach Farne. Przy okazji odwiedziliśmy też Holy Island, na którą prowadzi zalewana w trakcie przypływu droga. Specjalnie pojawiliśmy się tam wtedy, gdy morze odcinało wyspę od lądu, by przejść po zatapianej grobli, a potem odwiedzić jeszcze zamek Bamburgh i pobliską plażę. A wszystko dzięki pewnej niespodziance...

Obrazek

Relacja:
http://www.dwagroszki.pl/p_ANG_maskonury.htm
Ostatnio zmieniony 16 lutego 2016, 19:54 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 14 lutego 2016, 12:31

Wiolcia pisze: Nasze poszukiwania maskonurów wreszcie zostały uwiecznione sukcesem dzięki wizycie na wyspach Farne.
Zazdrość mnie zżera! :8p: ;)

Gratuluję wydarzenia i przepięknych zdjęć! Piszesz, że ciężko je było zrobić, ale ujęcia są cudneeee!
I pogoda taka fotogeniczna Wam dopisała :)

Wiolcia pisze:Przy okazji odwiedziliśmy też Holy Island, na którą prowadzi zalewana w trakcie przypływu droga. Specjalnie pojawiliśmy się tam wtedy, gdy morze odcinało wyspę od lądu, by przejść po zatapianej grobli, a potem odwiedzić jeszcze zamek Bamburgh i pobliską plażę.
Podobne doświadczenie mieliśmy na Mont Saint-Michel we Francji. Byliśmy niesamowicie podekscytowani przypływem, który niestety nastąpił wtedy, gdy zaczęło się ściemniać. Kuba zrobił wtedy serię zdjęć tego samego ujęcia co kilka minut - fajnie to wyszło. https://picasaweb.google.com/jolaryd/Pr ... redirect=1

"U Was" było fajniej, bo grobla jest bardzo długa i całkowicie zalewana. Teraz na Mont Saint Michel wybudowali taką, że zazwyczaj nie jest zalewana, chyba, że przypływ jest szczególnie duży - a bywa nawet 12 metrów (4 piętra!).

Zajrzeliście do tej budki na grobli? Jest w niej jakieś wyposażenie?


Ps. A Twoja rowerowa spódniczka jest nie tylko rowerowa? :kukacz:
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 15 lutego 2016, 21:40

Dżola Ry pisze:
Wiolcia pisze: Nasze poszukiwania maskonurów wreszcie zostały uwiecznione sukcesem dzięki wizycie na wyspach Farne.
Zazdrość mnie zżera! :8p: ;)
Już wiesz, gdzie je znaleźć, więc tylko się pakować i przyjeżdżać w odpowiednim czasie! A że ostatnio bardzo mobilna jesteś i kupno tanich biletów Ci niestraszne, wszystko jest na dobrej drodze, by złapać w kadr maskonura!

Dżola Ry pisze:
Wiolcia pisze:Przy okazji odwiedziliśmy też Holy Island, na którą prowadzi zalewana w trakcie przypływu droga. Specjalnie pojawiliśmy się tam wtedy, gdy morze odcinało wyspę od lądu, by przejść po zatapianej grobli, a potem odwiedzić jeszcze zamek Bamburgh i pobliską plażę.
Podobne doświadczenie mieliśmy na Mont Saint-Michel we Francji. Byliśmy niesamowicie podekscytowani przypływem, który niestety nastąpił wtedy, gdy zaczęło się ściemniać. Kuba zrobił wtedy serię zdjęć tego samego ujęcia co kilka minut - fajnie to wyszło. https://picasaweb.google.com/jolaryd/Pr ... redirect=1

"U Was" było fajniej, bo grobla jest bardzo długa i całkowicie zalewana. Teraz na Mont Saint Michel wybudowali taką, że zazwyczaj nie jest zalewana, chyba, że przypływ jest szczególnie duży - a bywa nawet 12 metrów (4 piętra!).
Rzeczywiście, fajnie obserwować, jak woda ucieka lub się pojawia. Na Mont Saint Michel byłam w czasie odpływu kiedyś, więc nie widziałam tego wtedy, ale swój pierwszy przypływ/odpływ "spotkałam" właśnie we Francji, w Bretanii.
A wczoraj też byliśmy nad morzem (akurat tym po drugiej stronie) i nawet nie wiem, kiedy przyszedł odpływ i nagle plaża niesamowicie się poszerzyła. Niezłe jest to, że tak szybko to następuje!
Dżola Ry pisze:Zajrzeliście do tej budki na grobli? Jest w niej jakieś wyposażenie?


Zajrzeliśmy. Nie ma nic poza paroma numerami alarmowych telefonów.
Dżola Ry pisze:Ps. A Twoja rowerowa spódniczka jest nie tylko rowerowa? :kukacz:
Ogólnie wyjazdowa, górsko-rowerowo-spacerowa ;).
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
trotyl
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 384
Rejestracja: 02 czerwca 2012, 20:26

Post autor: trotyl » 15 lutego 2016, 22:09

Strasznie fajne ptaszyska te maskonury-takie kaczopapugi :D
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 10 czerwca 2016, 22:25

Jako że ten wątek nie będzie kontynuowany, a zostało mi kilka zaległych relacji, wrzucam je teraz wszystkie w jednym poście.

Na początek zeszłoroczny letni wypad do Harrogate - nobliwego gregoriańskiego uzdrowiska, które zwyciężyło w kilku ciekawych rankingach. Jak udał się spacer po ulicach i ogrodach najszczęśliwszego miasta w Anglii, w linku poniżej:
http://www.dwagroszki.pl/p_ANG_harrogate.htm

Obrazek

Jeszcze w tym samym miesiącu wybraliśmy się na poszukiwanie słynnego Białego Konia z Kilburn. O tym tutaj: http://www.dwagroszki.pl/p_ANG_whitehorse.htm

Obrazek

Na koniec październikowa przejażdżka jesiennym tropem, czyli droga do Hawnby: http://www.dwagroszki.pl/p_ANG_hawnby.htm

Obrazek

Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy zaglądali do tego wątku i którym chciało się zostawić w nim jakiś ślad. Być może uda mi się kiedyś do niego wrócić, bo sporo jest jeszcze do pokazania i opisania w Anglii. Mimo że tak różna od Polski, nie jest przecież taka zła ;).
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2379
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 11 czerwca 2016, 16:00

Wiolcia, ale chyba nie masz zamiaru znikać z forum?
Kto będzie pisał relacje, które się tak przyjemnie czyta?
A może wracasz do Polski i niedługo poczytamy twój cykl o wycieczkach w Sudety, na przykład. :)
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 13 czerwca 2016, 10:04

Powtórzę to samo pytanie :
włodarz pisze:Wiolcia, ale chyba nie masz zamiaru znikać z forum?
W tym wątku czy w innym, nowym, koniecznie zamieszczaj swoje relacje. Masz tu wielu czytelników, a mała ilość komentarzy ostatnio stała się normą, tym się nie zniechęcaj.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2227
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 13 czerwca 2016, 11:34

No ja wlasnie tez nie wiem jak mam to rozumiec :roll: Czy znikasz z forum, czy konczysz swoja przygode z Wyspami i wracasz do Polski? czy moze jedziesz w kilkuletnia podroz dookola swiata i teraz beda relacje typu "Groszki w krainie kangurow"?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 13 czerwca 2016, 15:13

Wiolcia pisz dalej relacje z wysp, bardzo ciekawe i inspirujące. Ostatnio tanie loty są do Szkocji, a Twoje relacje to gotowy przewodnik po ciekawych miejscach. Nie wykluczone, że w tym roku na jakiś weekend tam zawitamy i powędrujemy Waszym śladem.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ