Rowerowe wycieczki Roberta J

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 25 listopada 2015, 22:05

Góry Sowie 08.11.2015

Wypad zupełnie spontaniczny. Początkowo wspólnie z Kubą zastanawialiśmy się nad jakimś kręceniem w najbliższej okolicy. W ostatniej chwili jednak decydujemy się na wyjazd w Góry Sowie. Coś ostatnio wzięło Kubę na zgłębianie sowiogórskich tajemnic ;)

O świcie pakujemy mój rower do samochodu(jak to dobrze pospać godzinę dłużej od innych ;)) i lecimy do Głuszycy. Na miejscu parkujemy na parkingu pod Biedronką. Nie jesteśmy jedynymi cyklistami. Szykuje się jakiś zlot czy coś w tym stylu bo na parking zjeżdża się coraz więcej rowerzystów. Zresztą później jeszcze dwukrotnie spotykamy na trasie tą ekipę.

Chwilę oczekujemy aż otworzą nam market. Małe zakupy i w drogę !

Obrazek

Plan na dziś mamy ambitny. Jak się później okazało zbyt ambitny. Ruszamy w trasę rowerowym szlakiem żółtym. Na początek odwiedzamy kompleks na górze Soboń. Odbijamy kawałek od szlaku przejeżdżamy niedaleko szczytu. Na drodze fajny dywan z opadłych liści.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następnie szybki przejazd do kompleksu Osówka. Tutaj robimy dłuższy rekonesans wśród takich obiektów jak "siłownia" czy "kasyno".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy na przełęcz Grządki. Od tego miejsca dalsza trasa już o wiele bardziej widokowa. A widoki dziś rewelacyjne ! Szukam wzrokiem Karkonoszy. Najpierw nieśmiało pokazuje się sama Śnieżka, a im wyżej jesteśmy tym widać więcej. Oczywiście przerwy muszą być ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drugim śniadaniu zjeżdżamy na Sokolą przełęcz skąd już klasyczny podjazd na Wielką Sowę. Oj początek daje popalić !

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mijamy najpierw jedno, potem drugie schronisko. Jeszcze przed samym szczytem odbijamy na polanę skąd jest ładny widok na zachód. Zawsze odwiedzam to miejsce przy okazji ;)

Obrazek

Obrazek

Na Wielkiej Sowie tłumy luda. Jakby to był maj, a nie początek listopada ;) Oprócz pieszych turystów jest spora grupa rowerzystów. Obowiązkowo wchodzimy na wieżę bo dzisiejsze widoki są warte by wydać 6 zeta za wstęp..., okazuje się, że rowerzyści mają dziś zniżkę 50 % ;)

Widoczność dziś bardzo dobra. I aż żałuję, że mam tylko standardowy obiektyw :/

Obrazek

Obrazek

Kuba odstał swoje w kolejce po grochówkę z kuchni polowej. Ja też mam swoją zupę...

Obrazek

Chyba jednak z tą grochówką było coś nie tak. Kuba ledwo ją zjadł i zaczął się dziwnie czuć. Siedzimy na szczycie jeszcze jakąś chwilę i zjeżdżamy stokiem narciarskim do bacówki...., która nie istnieje już od stycznia !

Obrazek

Obrazek

Krótki podjazd na przełęcz Walimską i odbijamy na szlak niebieski do Glinna. Ten odcinek również jest bardzo widokowy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kuba czuje się coraz gorzej. Zaczynamy powoli modyfikować trasę coraz bardziej ją skracając. Z pierwotnych zamiarów nici, więc postanawiamy podjechać na zamek Grodno, ale najpierw przerwa na piwo ;)

Obrazek

Obrazek

Na zamku kilkanaście minut biegania z aparatem i ruszamy dalej. Zbliża się zachód słońca. Postanawiamy maksymalnie skrócić trasę i wracać już po prostu do Głuszycy. Kilkunastoprocentowy podjazd do Niedźwiedzicy. Gdzie uświadamiam sobie, że pozostawiłem plecak na zamku ! No ładne klocki... Ekspresowy zjazd do Zagórza i podjazd na zamek i jest ! Plecak leży tam gdzie go pozostawiłem...ufff ! Teraz równie szybki powrót do oczekującego mnie Kuby. Cała akcja trwała może z 15-20 minut.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lecimy dalej przez Podlesie gdzie łapie nas zachód słońca. Słonce jednak wcześniej chowa się za chmury zwiastujące już zmianę pogody.

Obrazek

Zjazd do Jedliny i szybki przejazd przez miasto i równie szybko mija nam droga do Głuszycy na parking pod Biedronkę.

Obrazek

Obrazek

Mimo, że plany były ambitniejsze to i tak jestem mega zadowolony z wypadu !

Galeria:

https://plus.google.com/u/0/11790176740 ... 1578298989
spacerowicz
Turysta
Turysta
Posty: 547
Rejestracja: 24 lipca 2010, 21:38
Kontakt:

Post autor: spacerowicz » 25 listopada 2015, 23:48

To teraz wiem dlaczego u nas od kilku tygodni tak wieje - to "echo" pędu Twojego Roweru! Więcej, szybciej, dalej Robercie!
"... jak sie czujecie w ogóle...? ... świetnie... w kolorowe światła wszystko jest... ... Balada!..." [John Porter]
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 26 listopada 2015, 15:09

spacerowicz pisze:To teraz wiem dlaczego u nas od kilku tygodni tak wieje - to "echo" pędu Twojego Roweru! Więcej, szybciej, dalej Robercie!
Tam u Was już tak wiało gdy tam dotarliśmy ! ..., choć może to być echo mojej wcześniejszej wizyty :lol:
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 26 listopada 2015, 16:46

Robert J pisze:Mimo, że plany były ambitniejsze to i tak jestem mega zadowolony z wypadu !
Nic dziwnego. Wszak odwiedziłeś najfajniejszy zakątek Sudetów. :)
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 29 listopada 2015, 17:43

włodarz pisze:
Robert J pisze:Mimo, że plany były ambitniejsze to i tak jestem mega zadowolony z wypadu !
Nic dziwnego. Wszak odwiedziłeś najfajniejszy zakątek Sudetów. :)
Co do tego najfajniejszego to mógłbym polemizować :P
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 29 listopada 2015, 18:55

Za krótko byłeś i nie miałeś czasu dokładnie się przyjrzeć. Ja mieszkam tu całe życie i mówię Ci: wiem co mówię. :D
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 29 listopada 2015, 19:45

Nocny wypad na Pričný vrch - 24.11.2015

Już pełnia numer dwanaście w tym roku, a jak pełnia to oczywiście najlepsza pogoda. Kilka poprzedzających dni to pogoda typowo listopadowa, szaro, buro z opadami. W górach spadło już trochę śniegu i widząc to postanawiam powłóczyć się trochę po okolicy. Mój wybór padł tym razem na masyw Poprzecznej(Pričný vrch). Najwyższy szczyt Gór Opawskich po stronie czeskiej.

Jadę oczywiście rowerem. Docieram w okolice sztolni Hackelberg gdzie chowam rower w lesie i dalej już piechotą po ścieżce dydaktycznej.

Obrazek

Środek tygodnia..., prawie pełnia księżyca i do tego świeży śnieg. Pewnym jest, że zdjęcia będą fajne.

Obrazek

Obrazek

Mój cel to grupa skalna Taborskie skały(Táborské skály). Znajduje się ona w części zachodniej masywu i choć nie jest to miejsce najwyższym punktem szczytu to warto właśnie to miejsce odwiedzić gdy szukamy jeszcze jakiś widoków w masywie. Choć szczerze powiedziawszy jeszcze kilka lat i to miejsce przestanie spełniać funkcję punktu widokowego. Okolicę porasta młody las świerkowy i na przestrzeni kilku ostatnich lat widzę jak bardzo on urósł.

Obrazek

Obrazek

Spędzam w okolicy dość długą chwilę biegając z aparatem wśród skał.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następnie przenoszę się w miejsce oddalone o około kilometr na wschód. Tak mniej/więcej w środkową część masywu. Tutaj jest inne fajne widokowe miejsce. Widoki rozległe w kierunku północnym. Niczym nie zasłonięta panorama na Zlate Hory, Głuchołazy i Nysę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ok, ale człowiek jeszcze nieprzyzwyczajony do tak niskiej temperatury i już odrobinę zmarzł( -9) i powoli trzeba myśleć o ewakuacji. Po drodze jeszcze oczywiście kilka foto...

Obrazek

Jest tak jasno, że podczas zjazdu mam wyłączone oświetlenie w rowerze. Fajnie się zjeżdżało do momentu aż zaliczyłem OTB w okolicy kościółka Matki Boskiej Pomocnej - Maria Hilf. Jak już się zatrzymałem to kilka zdjęć tego miejsca...

Obrazek

Obrazek

No i księżyc...

Obrazek

Wszystkie zdjęcia w galerii:

https://plus.google.com/u/0/11790176740 ... 1578298989
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 30 listopada 2015, 18:00

Wybieram się na ten Pričný vrch, wybieram i wybrać nie mogę. Odrobinę już widziałem, ale jest tam tyle ciekawych miejsc, że muszę wrócić.
Zdjęcia jak zwykle :spoko:
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 14 grudnia 2015, 19:50

Jesenik nocą - 10.12.2015

Po kilku dniach pochmurnej pogody nagle się wypogadza. Nie marnuję okazji i decyduję się na szybki wypad do Jesenika na nocną sesję foto.
Jako pierwsze mam w planach zrobić kilka zdjęć samego miasta, taki widok z góry. Jednak by tego dokonać nie mogę podjeżdżać do części uzdrowiskowej asfaltem ponieważ nic stamtąd nie widać. Dlatego też decyduję się na wspinanie na przełaj przez chaszcze, las i łąki.

Obrazek

Docieram na szczyt. Pod uzdrowiskiem Priessnitza robię kilka zdjęć i udaję się na polanę wyżej.

Obrazek

Będąc u celu chciałem zrobić serię zdjęć do "startrilals". Jednak widząc jak szybko osadza się szadź na obiektywie zrezygnuję z tego pomysłu. Pozostaje mi więc zabawa ze światłem.

Obrazek

Obrazek

Kilka kadrów wiele razy powtarzanych na różnych ustawieniach i nawet się nie obejrzałem jak mija mi dwie godziny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zrobiło się już zimno(-5). Nawet Czesi skończyli grać w hokeja na nieodległym lodowisku. I ja się więc zwijam...

Galeria:

https://plus.google.com/u/0/11790176740 ... 1578298989
Tauzen
Turysta
Turysta
Posty: 636
Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30

Post autor: Tauzen » 14 grudnia 2015, 20:29

Fajnie się patrzy na te Twoje zabawy z aparatem.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 14 grudnia 2015, 21:49

Robert J pisze:mam w planach zrobić kilka zdjęć samego miasta
Miasta Jesenik? :kukacz:
Robert J pisze: "startrilals".
:?: :oczynoela: ... po polsku, proszę... :8) :)

Jak Twoje ręce wytrzymują te foto-zabawy na takim mrozie (a wiem, że wytrzymują znacznie większe mrozy!) Używasz jakichś (specjalnych?) rękawiczek, czy po prostu marzniesz?
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 14 grudnia 2015, 22:13

Co konkretnie jest na tej polanie - jakaś rzeźba? Pomnik?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 15 grudnia 2015, 14:57

Tauzen pisze:Fajnie się patrzy na te Twoje zabawy z aparatem.
Miło to słyszeć :)
Dżola Ry pisze:Miasta Jesenik?
No tak jest w tytule ;)

Dżola Ry pisze: Robert J powiedział/-a:
"startrilals".
... po polsku, proszę...
...czyli ruch gwiazd.

Obrazek

Dżola Ry pisze:Jak Twoje ręce wytrzymują te foto-zabawy na takim mrozie (a wiem, że wytrzymują znacznie większe mrozy!) Używasz jakichś (specjalnych?) rękawiczek, czy po prostu marzniesz?
Mam dobre rowerowe rękawice. Mimo wszystko dłonie i tak mi marzną. Nie wszystko da radę przy aparacie wykonać w rękawicach i czasami je zdejmuję.

Wiolcia pisze:Co konkretnie jest na tej polanie - jakaś rzeźba? Pomnik?
Jaką konkretną nazwę nosi ta rzeźba to nie mam pojęcia. Podobnych obiektów jest tam kilka, ale ta człekopodobna jest najciekawsza.
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2216
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 16 grudnia 2015, 10:34

To zdjecie z tym slupem jest nieziemskie!!! az mi sie w glowie zakrecilo! jak jakis wir, jakas czarna dziura!!! super!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 16 grudnia 2015, 15:00

buba pisze:To zdjecie z tym slupem jest nieziemskie!!! az mi sie w glowie zakrecilo! jak jakis wir, jakas czarna dziura!!! super!
A tak ono powstawało ;)

Obrazek
Aż naszła mnie ochota by nazbierać materiału na podobny, ale nowy kadr :)
ODPOWIEDZ