11.11-15.11 - Bieszczadzki debiut Pudelka :)

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 19 listopada 2015, 23:45

Caryńska czy Rawka? bo ponoć ta druga jest najgorsza!
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 20 listopada 2015, 7:57

Pudelek pisze:ponoć ta druga jest najgorsza!
Ale tylko za pierwszym razem. Drugi raz poszło mi łatwiej, może od razu ustaliłam dobre tempo i odpowiednio rozłożyłam siły.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 20 listopada 2015, 9:49

Obydwie są upierdliwe, ale znam gorsze podejścia.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
trotyl
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 384
Rejestracja: 02 czerwca 2012, 20:26

Post autor: trotyl » 20 listopada 2015, 13:51

Caryńska.Czas pod górę..
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 21 listopada 2015, 1:03

Pudelek pisze:Będziemy widzieć wschód słońca czy nie? W czwartek go nie było... To pytanie cały czas dręczy mnie przed snem

Wstaję rano za potrzebą, patrzę na zegarek, a to już 6.30... Wyglądam przez okno - chmury, ale co chwilę trochę je przewiewa. Co z tym wschodem??
Własnie tego typu relacje lubię. Niepewność, rozterki autora. Tak trzymaj, a zagłosuje może na twoją relacje jak będzie trzeba :kukacz: Co tam, już łapka w górę :8) Nie waż mi się tego zepsuć!
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 21 listopada 2015, 13:08

Wschód słońca na Połoninie... marzenie przed wyjazdem. A właściwie szczyt marzeń, bo patrząc na prognozy pogody marzeniem miał być chociaż jeden słoneczny dzień, w którym można by było pochodzić po górach.

Dotychczasowa aura nie była taka zła, gdyż i pierwszego dnia było rano trochę słońca, a drugiego nawet całkiem sporo. Ale kiedy już poszliśmy w góry, to witały nas chmury. Takie same jak w każdym innym miejscu w Europie. Ba, podchodząc wieczorem na Połoninę Wetlińską spadło na nas kilka kropel deszczu!

Pierwszy widok o 6.30 z okna Chatki Puchatka to rozczarowanie - biało... ale zaraz, zaraz... wiatr szybko chmurzyska przewiewa. Podekscytowany wpadam do sąsiedniego pokoju obudzić Eco, a tam... już prawie nikt nie śpi :!: Ale to towarzystwo, które w nocy nie imprezowało, poszli w kimono w okolicach 20-tej, z ekipy biesiadnej daliśmy radę wstać tylko my dwaj :D

Wychodząc na dwór już wiemy, że świt jest nasz :D
Obrazek

Co tu dużo mówić? Było pięknie! Szkoda tylko, że pan w schronisku podał nam złą godzinę wschodu - gdybyśmy mu uwierzyli to najładniejsze momenty przyszłyby nam koło nosa... nieładnie :|

Zdjęcia co prawda nigdy nie oddadzą tego co widzimy, ale przynajmniej dają namiastkę :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wstając na godzinę podaną w schronisku mielibyśmy już taki widok.
Obrazek

Humory dopisują :)
Obrazek

Mamy nawet słabe Widmo Brockenu!
Obrazek

Chmury u podnóża szybko się przesuwają - Wetlina znów na biało.
Obrazek
Obrazek

Na wschodzie morze, ponad które wystają pojedyncze szczyty - to już Ukraina: Ostra Hora, Masyw Riwnej (Полонина Рівна), Pikuj (Пікуй), a dalej Stoj (Стой) i Połonina Borżawska - Wełykyj Werch (Вели́кий Верх). Te ostatnie oddalone są o około 70-75 km. Są to więc pierwsze widoki Ukrainy, które widzę na żywo :)
Obrazek
Obrazek

W schronisku nadal część osób smacznie śpi. Barbarzyństwo!
Obrazek

Pasmo Otrytu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I jeszcze raz Pikuj (sterczący na lewo) i okolice.
Obrazek

Szczęśliwy człowiek w górach :) Dawno nie czułem się tak dobrze :)
Obrazek

Nasyciwszy wzrok wracamy do Chatki - pakowanie, w świetlicy śniadanie i Leżajsk na dobry dzień. Ponieważ zapasy wtargane wczoraj się skończyły, to musieliśmy zakupić nowe na dalszą drogę za zbójecką cenę :|
Obrazek

Samo miejsce wzbudza we mnie mieszane uczucia - genialne położenie, jest klimat, ale czułem się trochę jak w jaskini rozbójników... no i dalej nie mogę zrozumieć, dlaczego po godzinie 20-tej nie można dorzucić drzewa do pieca :?:
Obrazek
Obrazek

To co z tą lodówką?

Kilka ostatnich zdjęć spod schroniska...

- to, co przed nami:
Obrazek

- pasmo graniczne ze Słowacją (Czoło, Rabia Skała, Dziurkowiec, Ptasza):
Obrazek

- Wielka Rawka i dalej aż po Ukrainę:
Obrazek
Obrazek

- Dział:
Obrazek

- dolina Wetlinki rozpogodzona:
Obrazek

Ruszamy dalej, w końcu to nie koniec dnia (zważywszy, że jest około 8.45 ;))...
Ostatnio zmieniony 21 listopada 2015, 13:09 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 21 listopada 2015, 13:08

heathcliff pisze:Tak trzymaj, a zagłosuje może na twoją relacje jak będzie trzeba
to będzie jakieś głosowanie? :kukacz:
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Rebel
Turysta
Turysta
Posty: 1171
Rejestracja: 03 maja 2008, 5:59

Post autor: Rebel » 21 listopada 2015, 13:22

Pudelek pisze:to będzie jakieś głosowanie?
Sam w ostatnim głosowałeś to nie kokietuj :kukacz: to i ja może zagłosuję :roll: :P
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 21 listopada 2015, 13:33

Takie wschody słońca to ja rozumiem. Jestem w górach, wstaję przed świtem i oglądam spektakl. To jest to. :)
(Natomiast wariant z tłuczeniem się po nocy na świt w jakimś miejscu i kończenie wycieczki po wschodzie słońca to wg mnie jakaś pomyłka).
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 21 listopada 2015, 14:12

Rebel pisze:Sam w ostatnim głosowałeś to nie kokietuj :kukacz: to i ja może zagłosuję :roll: :P
wiem, ale ostatnio wzbudzało to takie kontrowersje, że niby tworzy się niezdrowa rywalizacja, więc nie wiem czy ktoś się w tym roku odważy założyć taki temat :P

włodarz pisze:Takie wschody słońca to ja rozumiem. Jestem w górach, wstaję przed świtem i oglądam spektakl. To jest to. :)
(Natomiast wariant z tłuczeniem się po nocy na świt w jakimś miejscu i kończenie wycieczki po wschodzie słońca to wg mnie jakaś pomyłka).
no właśnie. Tylko raz w życiu zdarzyło mi się włazić specjalnie na wschód, to właściwie była cała wycieczka autokarowa na wschód - na Babią Górę. Co innego jak wschód można obserwować z okolic schroniska :)

W sumie na Chatkę Puchatka warto wchodzić tylko z powodu wschodów i zachodów, bo pod względem klimatu są fajniejsze miejsca noclegowe w Bieszczadach.

Globtroterka pisze:Patrzyliśmy z Wojtalińskim niedowierzając, że cmentarz może być tak zaniedbany. Teraz to prawie "funkel nówka" :lol:
Fajnie, że ktoś o niego dba.
cmentarz należy do gminy żydowskiej, nie wiem jaki jest układ z tą rodziną, która "trzyma klucze". Ale gdy gadaliśmy z facetem to mówił, że tam kosi i stara się dbać, tyle, że i tak non stop mu ktoś syfi, bo za płotem jest szkoła, a kiedyś, jak nie było bramy, to sobie notorycznie ktoś skracał drogę przez kirkut, a menelstwo robiło i popijawy...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 21 listopada 2015, 14:24

Pudelek pisze:...oraz cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej z 1829 roku. Po wojnie niszczała, teraz remontowana.
Tak wyglądała w 2007

Obrazek

Pudelek pisze:Caryńska czy Rawka? bo ponoć ta druga jest najgorsza!
Rawka! Debiutowałam tą trasą schodząc do bacówki. Długo musiałam uspokajać drżące z nieustannego wysiłku nogi!

Wschód słońca piękny, że aż zazdrość!
Awatar użytkownika
dmirstek
Turysta
Turysta
Posty: 43
Rejestracja: 20 grudnia 2014, 21:52

Post autor: dmirstek » 21 listopada 2015, 14:29

Mi też Chatka nie podpasowała. W sumie to podobnie, jak Bieszczady - piekne góry, ale atmosfera "elitarności" jaka wokół nich wyrosła jest momentami nie do zniesienia. Fajnie, że mieliście prawie puste szlaki!
Chatka podobno przeszła z rąk PTTK do BPN, ciekawe, czy to coś zmieni w dłuższej perspektywie?
Zdjęcia wschodu niezwykłe, jeśli jeszcze piszesz, że nie oddają one tego, co na żywo było widać... Piękny czas tam mieliście :)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 21 listopada 2015, 14:39

Pudelek pisze:Samo miejsce wzbudza we mnie mieszane uczucia - genialne położenie, jest klimat, ale czułem się trochę jak w jaskini rozbójników... no i dalej nie mogę zrozumieć, dlaczego po godzinie 20-tej nie można dorzucić drzewa do pieca :?:
Nigdy w Chatce nie spałam, odpoczywałam tylko będąc na szlaku. I z tych doświadczeń mam bardzo duży zarzut - jadalnia dla "przechodniów" nie jest w ogóle ogrzewana, bez względu na temperaturę na zewnątrz.
W zimie ziąb okropny! Chroni jedynie od wiatru.
Bardzo nieprzyjemne uczucie po przejściu całej Połoniny w mrozie.
Lepiej od razu zejść i na dole znaleźć miłe, ciepłe miejsce niż wychłodzić cały organizm odpoczynkiem w Chatce.
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 21 listopada 2015, 14:59

dmirstek pisze:piekne góry, ale atmosfera "elitarności" jaka wokół nich wyrosła jest momentami nie do zniesienia.
toż to taka sama elitarność jak w Tatrach - na miejscu dominują ludzie z Warszawy lub ogólnie mazowieckiego ;) Ale rzeczywiście teraz ludzi było mało, w większości tacy, którzy musieli poświęcić urlop w listopadzie, przy niepewnej pogodzie...

Ogólnie to w schroniskach było fajnie, największa "elitarność", jak mi opowiadał Eco, to ponoć na Otrycie :D
dmirstek pisze: Chatka podobno przeszła z rąk PTTK do BPN, ciekawe, czy to coś zmieni w dłuższej perspektywie?
raczej nie, bo dzierżawca został ten sam. W sumie to jedyny w historii, bo zdaje się, że on prowadzi schronisko od początku. Na razie wisi dumnie tabliczka, że to własność PN :D A początkowo park chciał schronisko w ogóle zburzyć!
Dżola Ry pisze:I z tych doświadczeń mam bardzo duży zarzut - jadalnia dla "przechodniów" nie jest w ogóle ogrzewana, bez względu na temperaturę na zewnątrz.
W zimie ziąb okropny! Chroni jedynie od wiatru.
zastanawiałem się o jaką jadalnię chodzi i dopiero po chwili zajarzyłem, że o tą, gdzie jest bufet :D Tam faktycznie zimno. Ale co, nie wpuszczali dalej do środka? Teraz nie było problemów, przynajmniej rano właził i grzał się kto chciał, również z nienocujących.

Nie da się ukryć, że schronisko oferuje proste (by nie powiedzieć spartańskie) warunki, w sumie wolałbym jednak, aby tak zostało. Już teraz był komplet nocujących, przy polepszeniu, normalnych łazienkach itp. waliło by tam jeszcze więcej ludzi nie do końca takich, których chciałbym spotkać przy stoliku wieczorem.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 21 listopada 2015, 15:22

Pudelek pisze:Tam faktycznie zimno. Ale co, nie wpuszczali dalej do środka? Teraz nie było problemów, przynajmniej rano właził i grzał się kto chciał, również z nienocujących.
Wstęp dalej jest tylko dla nocujących. Skoro wchodzili to być może na pojedyncze osoby przymknęli oko albo ich nie zauważyli. ;)
Ta dobudowana (zimna) część jest od niedawna. Nie dłużej niż 10-13 lat.
ODPOWIEDZ