: 19 listopada 2015, 23:45
Caryńska czy Rawka? bo ponoć ta druga jest najgorsza!
Góry - Szlaki to forum o tematyce górskiej i podróżniczej. Tematyka forum to: góry, podróże, wspinaczka, via ferraty, sprzęt turystyczny, fotografia, schroniska, kajaki i wiele więcej. Zapraszamy na najlepsze forum górskie.
http://forum.gory-szlaki.pl/
Ale tylko za pierwszym razem. Drugi raz poszło mi łatwiej, może od razu ustaliłam dobre tempo i odpowiednio rozłożyłam siły.Pudelek pisze:ponoć ta druga jest najgorsza!
Własnie tego typu relacje lubię. Niepewność, rozterki autora. Tak trzymaj, a zagłosuje może na twoją relacje jak będzie trzeba Co tam, już łapka w górę Nie waż mi się tego zepsuć!Pudelek pisze:Będziemy widzieć wschód słońca czy nie? W czwartek go nie było... To pytanie cały czas dręczy mnie przed snem
Wstaję rano za potrzebą, patrzę na zegarek, a to już 6.30... Wyglądam przez okno - chmury, ale co chwilę trochę je przewiewa. Co z tym wschodem??
to będzie jakieś głosowanie?heathcliff pisze:Tak trzymaj, a zagłosuje może na twoją relacje jak będzie trzeba
Sam w ostatnim głosowałeś to nie kokietuj to i ja może zagłosujęPudelek pisze:to będzie jakieś głosowanie?
wiem, ale ostatnio wzbudzało to takie kontrowersje, że niby tworzy się niezdrowa rywalizacja, więc nie wiem czy ktoś się w tym roku odważy założyć taki tematRebel pisze:Sam w ostatnim głosowałeś to nie kokietuj to i ja może zagłosuję
no właśnie. Tylko raz w życiu zdarzyło mi się włazić specjalnie na wschód, to właściwie była cała wycieczka autokarowa na wschód - na Babią Górę. Co innego jak wschód można obserwować z okolic schroniskawłodarz pisze:Takie wschody słońca to ja rozumiem. Jestem w górach, wstaję przed świtem i oglądam spektakl. To jest to.
(Natomiast wariant z tłuczeniem się po nocy na świt w jakimś miejscu i kończenie wycieczki po wschodzie słońca to wg mnie jakaś pomyłka).
cmentarz należy do gminy żydowskiej, nie wiem jaki jest układ z tą rodziną, która "trzyma klucze". Ale gdy gadaliśmy z facetem to mówił, że tam kosi i stara się dbać, tyle, że i tak non stop mu ktoś syfi, bo za płotem jest szkoła, a kiedyś, jak nie było bramy, to sobie notorycznie ktoś skracał drogę przez kirkut, a menelstwo robiło i popijawy...Globtroterka pisze:Patrzyliśmy z Wojtalińskim niedowierzając, że cmentarz może być tak zaniedbany. Teraz to prawie "funkel nówka"
Fajnie, że ktoś o niego dba.
Tak wyglądała w 2007Pudelek pisze:...oraz cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej z 1829 roku. Po wojnie niszczała, teraz remontowana.
Rawka! Debiutowałam tą trasą schodząc do bacówki. Długo musiałam uspokajać drżące z nieustannego wysiłku nogi!Pudelek pisze:Caryńska czy Rawka? bo ponoć ta druga jest najgorsza!
Nigdy w Chatce nie spałam, odpoczywałam tylko będąc na szlaku. I z tych doświadczeń mam bardzo duży zarzut - jadalnia dla "przechodniów" nie jest w ogóle ogrzewana, bez względu na temperaturę na zewnątrz.Pudelek pisze:Samo miejsce wzbudza we mnie mieszane uczucia - genialne położenie, jest klimat, ale czułem się trochę jak w jaskini rozbójników... no i dalej nie mogę zrozumieć, dlaczego po godzinie 20-tej nie można dorzucić drzewa do pieca
toż to taka sama elitarność jak w Tatrach - na miejscu dominują ludzie z Warszawy lub ogólnie mazowieckiego Ale rzeczywiście teraz ludzi było mało, w większości tacy, którzy musieli poświęcić urlop w listopadzie, przy niepewnej pogodzie...dmirstek pisze:piekne góry, ale atmosfera "elitarności" jaka wokół nich wyrosła jest momentami nie do zniesienia.
raczej nie, bo dzierżawca został ten sam. W sumie to jedyny w historii, bo zdaje się, że on prowadzi schronisko od początku. Na razie wisi dumnie tabliczka, że to własność PN A początkowo park chciał schronisko w ogóle zburzyć!dmirstek pisze: Chatka podobno przeszła z rąk PTTK do BPN, ciekawe, czy to coś zmieni w dłuższej perspektywie?
zastanawiałem się o jaką jadalnię chodzi i dopiero po chwili zajarzyłem, że o tą, gdzie jest bufet Tam faktycznie zimno. Ale co, nie wpuszczali dalej do środka? Teraz nie było problemów, przynajmniej rano właził i grzał się kto chciał, również z nienocujących.Dżola Ry pisze:I z tych doświadczeń mam bardzo duży zarzut - jadalnia dla "przechodniów" nie jest w ogóle ogrzewana, bez względu na temperaturę na zewnątrz.
W zimie ziąb okropny! Chroni jedynie od wiatru.
Wstęp dalej jest tylko dla nocujących. Skoro wchodzili to być może na pojedyncze osoby przymknęli oko albo ich nie zauważyli.Pudelek pisze:Tam faktycznie zimno. Ale co, nie wpuszczali dalej do środka? Teraz nie było problemów, przynajmniej rano właził i grzał się kto chciał, również z nienocujących.