V/VI 2015r. - Maroko, czyli Afryka dzika dawno odkryta
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
trotyl wg mnie nie można wyciągać wniosków na wszystkich Marokańczyków!
To zapewne tylko garstka handlarzy pewnego gatunku. Może ich jest więcej tam, w północnej Afryce, ale i u nas ten gatunek występuje przecież!
Mało to mamy naciągaczy różnej maści? I takich, dla których liczy się wyłącznie kasa? Jak choćby wielu górali (to moja subiektywna opinia)
To zapewne tylko garstka handlarzy pewnego gatunku. Może ich jest więcej tam, w północnej Afryce, ale i u nas ten gatunek występuje przecież!
Mało to mamy naciągaczy różnej maści? I takich, dla których liczy się wyłącznie kasa? Jak choćby wielu górali (to moja subiektywna opinia)
jak sądzę, ciężej by było znaleźć górali (zwłaszcza podhalańskich) którzy nie zaliczają się do tego gatunku, niż MarokańczykówDżola Ry pisze:Mało to mamy naciągaczy różnej maści? I takich, dla których liczy się wyłącznie kasa? Jak choćby wielu górali (to moja subiektywna opinia)
(hehe, nigdy nie sądziłem, że tutaj takie słowa padną zwłaszcza w obecnych czasach to może być ryzykowne )
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Dobre!trotyl pisze:Dzisiaj mój teść mówił mi,że dzwoniła do niego jakaś kobieta i oferowała album ze św.JP2.Jak odmówił,to stwierdziła,że nie jest Polakiem
O proszę! Jaki znawca tamtejszych górali! A mnie się wydawało, że Ty się nigdy nie zapuszczasz w te rejonyPudelek pisze:jak sądzę, ciężej by było znaleźć górali (zwłaszcza podhalańskich) którzy nie zaliczają się do tego gatunku, niż Marokańczyków
dawno temu się zapuszczałem i autochtoni to jeden z wielu powodów, dla których przestałemDżola Ry pisze:A mnie się wydawało, że Ty się nigdy nie zapuszczasz w te rejony
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Miałam studentkę - Marokankę, która była przemiłą dziewczyną! A i w Maroku takich ludzi spotkaliśmy, więc, jak wszędzie, są tacy i tacy. A że piszę akurat o tych innych - to przypadłość Marrakeszu i turystycznych miejsc. Te opowieści nie są po to, by zniechęcić do ludzi, a jedynie by zdawać sobie sprawę, że może być różnie i być przygotowanym na różne zagrywki.trotyl pisze:Kurczę,znałem dwóch Marokańczyków.Fajne chłopaki,ale to było w Polsce-a jak zachowywali by się u siebie -trudno powiedzieć Jeden postawił mi kiedyś kebaba-z chęcią odpłaciłbym teraz tym samym
W pozostałych częściach już tyle nie będzie o naciąganiu (bo wyjechaliśmy z miasta), choć też się zdarzy. W tym zupełnie nowa metoda, z którą pierwszy raz spotkałam się właśnie w te wakacje. O tym później.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Maroko
Pozwolę sobie nie zgodzić się z opiniami o Marokańczykach. Całkiem niedawno Limonka Milfen i ja byliśmy w Maroku po Maroku podróżowaliśmy komunikacją lokalną pokonując setki km z miejscowości do miejscowości będąc w autobusach jedynymi europejczykami. Wrażenia ? jak najbardziej pozytywne !!! Ludzie uczciwi i życzliwi przynajmniej my takich spotykaliśmy! Co się zaś tyczy braku szacunku i nachalności w dużych turystycznych miejscowościach.. po pierwsze trzeba wziąć pod uwagę coś takiego jak różnice kulturowe, trudno oczekiwać że wyjedziecie do obcego kraju i spotkacie się ze standardami do jakich jesteście przyzwyczajeni .po drugie myślę że te nasze standardy tak bardzo nie odbiegają od Marokańskich np w Zakopanym gdzie górale potrafią być może nie równie nachalni ale równie pogardliwi w stosunku do turystów w obydwu przypadkach służę przykładami.
Życzliwość w Maroku
Lokalne Targowisko innych obcokrajowców oprócz nas nie pamiętam, podszedł do nas mocno starszy przemiły jegomość znający kilka języków który po prostu pomógł nam się dogadać z miejscowymi straganiarzami i zrobić nam zakupy.
Uczciwość w Maroku
Kupowanie biletów na lokalnych dworcach to rzadko kiedy okienko kasowe najczęściej to kilku kilkunastu ludzi biegających z kwitkami w rękach kasujący pieniądze i znikających aby szukać kolejnego chętnego do zakupu biletu:) przy pierwszym naszym zakupie nie daliśmy pieniędzy póki jegomość nie wsadził nas do autobusu:) po czym przyszedł następny potargał nam bilety które dostaliśmy wypisał nowe i ..pojechaliśmy:) Na ostatnim naszym dworcu podszedł do nas tubylec zapytał gdzie chcemy jechać oświadczył nam że kupi nam bilety ..byliśmy już tak wyluzowani po naszych doświadczeniach że daliśmy mu pieniądze usiedliśmy na ławce którą nam wskazał i spokojnie czekaliśmy aż wróci z biletami:) i powiem wam wcale nie byliśmy zdziwieni że zaraz wrócił a w ramach usługi po przyjeździe autobusu wskazał nam który
to.. spróbujcie odczytać miejscowość do której jedzie autobus jeśli tabliczka jest napisana po arabsku autobus jest lokalny a kierowca nie zna języka:)
Zakopane Życzliwość
Osobiście widziałem samochód zaparkowany na miejscu dla zaprzęgu konnego w którym życzliwy fiakier przebił koła ..i tu uwaga ! wszystkie cztery żeby Warszawiak zapamiętał że był w Zakopcu:)
Zakopane pogarda
Knajpa grupa podchmielonych turystów zagadująca życzliwie do kapeli grającej w knajpie ..Górol wyraźnie nieskory do rozmowy co jakiś czas rzucał tylko, tyż prowda ,tyż prowda .. turyści wychodzą za ostatnim zamykają się drzwi a życzliwy autochton mówi Gówno prowda ...
Morał dobrych i złych ludzi spotkamy wszędzie ja z Maroka mam same dobre wspomnienia
Życzliwość w Maroku
Lokalne Targowisko innych obcokrajowców oprócz nas nie pamiętam, podszedł do nas mocno starszy przemiły jegomość znający kilka języków który po prostu pomógł nam się dogadać z miejscowymi straganiarzami i zrobić nam zakupy.
Uczciwość w Maroku
Kupowanie biletów na lokalnych dworcach to rzadko kiedy okienko kasowe najczęściej to kilku kilkunastu ludzi biegających z kwitkami w rękach kasujący pieniądze i znikających aby szukać kolejnego chętnego do zakupu biletu:) przy pierwszym naszym zakupie nie daliśmy pieniędzy póki jegomość nie wsadził nas do autobusu:) po czym przyszedł następny potargał nam bilety które dostaliśmy wypisał nowe i ..pojechaliśmy:) Na ostatnim naszym dworcu podszedł do nas tubylec zapytał gdzie chcemy jechać oświadczył nam że kupi nam bilety ..byliśmy już tak wyluzowani po naszych doświadczeniach że daliśmy mu pieniądze usiedliśmy na ławce którą nam wskazał i spokojnie czekaliśmy aż wróci z biletami:) i powiem wam wcale nie byliśmy zdziwieni że zaraz wrócił a w ramach usługi po przyjeździe autobusu wskazał nam który
to.. spróbujcie odczytać miejscowość do której jedzie autobus jeśli tabliczka jest napisana po arabsku autobus jest lokalny a kierowca nie zna języka:)
Zakopane Życzliwość
Osobiście widziałem samochód zaparkowany na miejscu dla zaprzęgu konnego w którym życzliwy fiakier przebił koła ..i tu uwaga ! wszystkie cztery żeby Warszawiak zapamiętał że był w Zakopcu:)
Zakopane pogarda
Knajpa grupa podchmielonych turystów zagadująca życzliwie do kapeli grającej w knajpie ..Górol wyraźnie nieskory do rozmowy co jakiś czas rzucał tylko, tyż prowda ,tyż prowda .. turyści wychodzą za ostatnim zamykają się drzwi a życzliwy autochton mówi Gówno prowda ...
Morał dobrych i złych ludzi spotkamy wszędzie ja z Maroka mam same dobre wspomnienia
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
Wiolcia pisze:Miałam studentkę - Marokankę, która była przemiłą dziewczyną! A i w Maroku takich ludzi spotkaliśmy, więc, jak wszędzie, są tacy i tacy.
Czyli zasadniczo się zgadzamy co do ludzi. Ale akurat my trafiliśmy w pierwszej części wyjazdu na nieszczególnych, co starałam się opisać. Ty trafiłeś na innych, co też daje jakiś obraz Marokańczyków i tego nie kwestionuję. Po prostu mieliśmy inne doświadczenia, a z tym (i z odczuciami za nimi idącymi) nie da się polemizować, bo są zbyt subiektywne.Darek Z pisze:Morał dobrych i złych ludzi spotkamy wszędzie ja z Maroka mam same dobre wspomnienia
A napiszesz więcej, gdzie byliście i co byś polecił z Waszej trasy? Maroko jest tak wielkie, że nam udało się zwiedzić tylko część, więc chętnie posłucham zachęt na przyszłość.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Maroko
Wiolcia napisała... Teraz niestety sytuacja się zmieniła i IS ma tam mocne wpływy. Jakiś tydzień, dwa po powrocie z Maroka czytałam, że tamtejsze władze udaremniły zamach w kurortach turystycznych na południu kraju
Muszę jeszcze nawiązać do tego fragmentu .. Czy ktoś z was słyszał o jakims akcie terroru w Maroku ? a w Paryżu ?ostatni to 129 ofiar ... Powiem tak .. wygląda na to że prawdopodobieństwo stania się ofiarą aktu terroru islamskiego w Maroku jest o niebo mniejsze niż w Europie.. a jakoś nikt nie odradza zwiedzania Francji i jej stolicy..
Ps W tym tygodniu skazano niejakiego Brunona K za planowanie zamachu na sejm... do Warszawy też mamy nie jeździć ?
Muszę jeszcze nawiązać do tego fragmentu .. Czy ktoś z was słyszał o jakims akcie terroru w Maroku ? a w Paryżu ?ostatni to 129 ofiar ... Powiem tak .. wygląda na to że prawdopodobieństwo stania się ofiarą aktu terroru islamskiego w Maroku jest o niebo mniejsze niż w Europie.. a jakoś nikt nie odradza zwiedzania Francji i jej stolicy..
Ps W tym tygodniu skazano niejakiego Brunona K za planowanie zamachu na sejm... do Warszawy też mamy nie jeździć ?
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
W końcu ruszyliśmy w stronę Sahary, by po pokonaniu najwyższej przejezdnej przełęczy znaleźć się w geologicznym raju i odkryć zrujnowaną kazbę w Talwacie. Zapraszam na kolejną część naszej włóczęgi po Maroku.
http://www.dwagroszki.pl/p_MA_05_telouet.htm
http://www.dwagroszki.pl/p_MA_05_telouet.htm
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Jakoś te krajobrazy z tego odcinka skojarzyły mi się w widokami na zdjęciach naszej ekipy z Islandii... Kolorystyka inna, ale taka obłość i "płynność" tych gór podobna
Bardzo egzotyczne dla mnie są te wiejskie domki ukryte (bo zlane z otoczeniem) wśród gór.
I jeszcze jedna myśl mi przyszła do głowy, gdy czytałam i oglądałam Twoją relację - szlachetny gust prezentują (wg mnie) w swojej stylistyce ozdobniczej Marokańczycy! Te mozaiki są przepiękne! Zarówno w kolorystyce jaki i ornamentyce!Twoja sukienka nie sprostała (choć była blisko!)
Bardzo egzotyczne dla mnie są te wiejskie domki ukryte (bo zlane z otoczeniem) wśród gór.
I jeszcze jedna myśl mi przyszła do głowy, gdy czytałam i oglądałam Twoją relację - szlachetny gust prezentują (wg mnie) w swojej stylistyce ozdobniczej Marokańczycy! Te mozaiki są przepiękne! Zarówno w kolorystyce jaki i ornamentyce!Twoja sukienka nie sprostała (choć była blisko!)
Też bardzo mi się podobają te zdobienia. Skoro w sztuce islamu nie przedstawia się wizerunków ludzi i zwierząt, wydawać by się mogło, że zadanie będą mieć utrudnione. A te geometryczne wzory i przeróżne ozdoby są naprawdę piękne!Dżola Ry pisze:I jeszcze jedna myśl mi przyszła do głowy, gdy czytałam i oglądałam Twoją relację - szlachetny gust prezentują (wg mnie) w swojej stylistyce ozdobniczej Marokańczycy! Te mozaiki są przepiękne! Zarówno w kolorystyce jaki i ornamentyce!Twoja sukienka nie sprostała (choć była blisko!)
A z tą sukienką to taki żart .
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl