01-09.07.2016 - Monte Rosa
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
01-09.07.2016 - Monte Rosa
Ekipa GS w składzie;
Aguśka, Alicja, Sonia, Pietras, Krzysztof, Roberto, gościnnie z innego forum Kris oraz kontrowersyjny viking ; szczęśliwie powróciła z masywu Monte Rosa, gdzie każdy (Pietras w ub roku wszedł na MB) wszedł na swój dziewiczy cztero-tysięcznik.
GS weszły na szczyty:
Punta Giordano 4046m
Piramida Vincent 4215m,
Corne Nero 4322m ,
Ludwigshohe 4342m,
miejsce namiotowo-noclegowe = Balmenhorn 4167m :-)
Pogoda dopisała, humory także, jedyny minus to podwyżka cen (kolejka z 30 na 40 eu, a nocleg posiadając "alpen-a" w schr. Gnifettti 3647m ze śniadaniem z 34 eu na 44,50 )
W drodze powrotnej wchodzimy na dwie trudne ferraty w Gressoney jak i odwiedzamy fajny camp nad jeziorem Garda.
w miejscowości Bechyne odwiedzamy najtrudniejsza czeską ferratę
jak było ? owszem były róźnice zdań , ale
to ujęcie mówi samo za siebie
No cóż, był to mój ostatni organizowany (na moich warunkach hihiii ) przeze mnie alpejski wyjazd, czas dać innym szanse na wykazanie (Darku Z, napewno po tych pisanych słowach jesteś zadowolony, aczkolwiek rejon MR nie nalezy do imprezowych a i wolnych panienek tam prawie zero, toteż wątpię abyś kiedykolwiek tam zawitał), teraz to ja będę się "woził" (jak mnie wezmą) z ..........innymi
Aguśka, Alicja, Sonia, Pietras, Krzysztof, Roberto, gościnnie z innego forum Kris oraz kontrowersyjny viking ; szczęśliwie powróciła z masywu Monte Rosa, gdzie każdy (Pietras w ub roku wszedł na MB) wszedł na swój dziewiczy cztero-tysięcznik.
GS weszły na szczyty:
Punta Giordano 4046m
Piramida Vincent 4215m,
Corne Nero 4322m ,
Ludwigshohe 4342m,
miejsce namiotowo-noclegowe = Balmenhorn 4167m :-)
Pogoda dopisała, humory także, jedyny minus to podwyżka cen (kolejka z 30 na 40 eu, a nocleg posiadając "alpen-a" w schr. Gnifettti 3647m ze śniadaniem z 34 eu na 44,50 )
W drodze powrotnej wchodzimy na dwie trudne ferraty w Gressoney jak i odwiedzamy fajny camp nad jeziorem Garda.
w miejscowości Bechyne odwiedzamy najtrudniejsza czeską ferratę
jak było ? owszem były róźnice zdań , ale
to ujęcie mówi samo za siebie
No cóż, był to mój ostatni organizowany (na moich warunkach hihiii ) przeze mnie alpejski wyjazd, czas dać innym szanse na wykazanie (Darku Z, napewno po tych pisanych słowach jesteś zadowolony, aczkolwiek rejon MR nie nalezy do imprezowych a i wolnych panienek tam prawie zero, toteż wątpię abyś kiedykolwiek tam zawitał), teraz to ja będę się "woził" (jak mnie wezmą) z ..........innymi
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2016, 9:30 przez viking, łącznie zmieniany 15 razy.
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Potwierdzam............tak właśnie było
Janusz dzięki raz jeszcze za super wypad,twoje zaangażowanie, mnóstwo przekazanej wiedzy i to, że po prostu byłeś tam z nami. Dziękuję również pozostałym uczestnikom:Alicji, Agnieszce, Sonii, Krzysztofowi (x2), Robertowi. To był super czas, masa wspaniałych wspomnień i jakoś ciężko wrócić do rzeczywistości:)
Pozdrawiam
Janusz dzięki raz jeszcze za super wypad,twoje zaangażowanie, mnóstwo przekazanej wiedzy i to, że po prostu byłeś tam z nami. Dziękuję również pozostałym uczestnikom:Alicji, Agnieszce, Sonii, Krzysztofowi (x2), Robertowi. To był super czas, masa wspaniałych wspomnień i jakoś ciężko wrócić do rzeczywistości:)
Pozdrawiam
Piotrek, to ja dziękuję ekipie , że ...........wytrzymała ze mną ,
acha zapomniałem o wizycie na ferracie z 63m linowym mostem
Dla 'starych" i normalnych wiekowo klubowiczom zawsze będę służył swoimi radami
jeszcze tylko kilka ujęć
Widok z PG (Punta Giordani) na; PV, CN, pomiędzy nimi mały B, na prawo z białą czapeczką L
Ciekawy widok (z PG)
Kolejka (fakt trochę drogo)
acha zapomniałem o wizycie na ferracie z 63m linowym mostem
Dla 'starych" i normalnych wiekowo klubowiczom zawsze będę służył swoimi radami
jeszcze tylko kilka ujęć
Widok z PG (Punta Giordani) na; PV, CN, pomiędzy nimi mały B, na prawo z białą czapeczką L
Ciekawy widok (z PG)
Kolejka (fakt trochę drogo)
Ostatnio zmieniony 19 marca 2017, 18:04 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
No cóż, był to mój ostatni organizowany (na moich warunkach hihiii ) przeze mnie alpejski wyjazd, czas dać innym szanse na wykazanie (Darku Z, napewno po tych pisanych słowach jesteś zadowolony, aczkolwiek rejon MR nie nalezy do imprezowych a i wolnych panienek tam prawie zero, toteż wątpię abyś kiedykolwiek tam zawitał), teraz to ja będę się "woził" (jak mnie wezmą) z ..........innymi
Drogi Januszu Jakiś duży takiś głupi :):) ale i tak Cię kocham i uwierz mi jeśli odwdzięczysz mi to uczucie zmienię się dla Ciebie Bo miłość zmienia ! :):) No Janusz nie rób scen Kocham tylko Ciebie Zazdrośniku ty ty jeden:)
Janusz chętnie zaproszę Cię osobiście na spływ kajakowy ! tam co prawda trochę się imprezuje... ale wiem że lubisz i że na parkiecie budzi się w Tobie demon wiec problemu nie będzie To co reflektujesz przy następnej nadarzającej się okazji ?:) nie tylko górami przecież człowiek żyje
Drogi Januszu Jakiś duży takiś głupi :):) ale i tak Cię kocham i uwierz mi jeśli odwdzięczysz mi to uczucie zmienię się dla Ciebie Bo miłość zmienia ! :):) No Janusz nie rób scen Kocham tylko Ciebie Zazdrośniku ty ty jeden:)
Janusz chętnie zaproszę Cię osobiście na spływ kajakowy ! tam co prawda trochę się imprezuje... ale wiem że lubisz i że na parkiecie budzi się w Tobie demon wiec problemu nie będzie To co reflektujesz przy następnej nadarzającej się okazji ?:) nie tylko górami przecież człowiek żyje
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
-
- Turysta
- Posty: 28
- Rejestracja: 10 sierpnia 2014, 21:22
- Kontakt:
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
Rejon bardzo imprezowy, tylko dość drogi. Ale z odpowiednim zapasem euro, można szaleć. Wyżej piwa w Europie się już nie kupi Co do wolnych panienek to sądzę że też by się coś znalazło, niektóre dziewczyny z obsługi schroniskowej były bardzo ładne. \, aczkolwiek rejon MR nie nalezy do imprezowych a i wolnych panienek tam prawie zero
Tak, że Darek bez obaw możesz w tamten rejon się wybrać, ja przeżyłem to i Ty dasz radę
--->>>flickr<<<---
I to sie nazywa cenna informacja !!! Kurde Adrian trzeba było wcześniej o tym napisać ... Ja tu już deklaracje wierności i miłości złożyłem Januszowi ..czas się ustatkować .. bo na starość zostanę sam jak tak będę grymasił i z kwiatka na kwiatek skakał a Janusz ma solidną emeryturę .. muszę myśleć perspektywicznieadrians_osw pisze:Rejon bardzo imprezowy, tylko dość drogi. Ale z odpowiednim zapasem euro, można szaleć. Wyżej piwa w Europie się już nie kupi Co do wolnych panienek to sądzę że też by się coś znalazło, niektóre dziewczyny z obsługi schroniskowej były bardzo ładne. \, aczkolwiek rejon MR nie nalezy do imprezowych a i wolnych panienek tam prawie zero
Tak, że Darek bez obaw możesz w tamten rejon się wybrać, ja przeżyłem to i Ty dasz radę
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
a te skróty to rozumiem tylko dla tych najlepszych wg Twojej opinii? Czy taki zwykły człowieczek jak ja nie powinienem znać tych szczytów? No chyba że mam osobiście sie pofatygować do Ciebie na PW i udzielisz mi tej informacjiviking pisze:Widok z PG (Punta Giordani) na; PV, CN, pomiędzy nimi mały B, na prawo z białą czapeczką L
Jednakże nie będzie to konieczne gdyż głowa zwykłego człowieczka sie domyśliła że chodzi o te szczyty co wymieniłeś w pierwszym poście jako "zdobyczne" aczkolwiek skróty nie potrzebne. Tak samo można pisać całą relację w skrótach.
Mimo to gratuluje i zazdroszcze
Ciii!!
moje dziecko poszło na spacer z psem, no i w końcu dorwałam się do relacji;-))
Ha!!Było pięknie!
Czterotysięczne wierzchołki, oślepiające słońce, olbrzymie lodowe seraki, płynące jęzory lodowca,noclegi w namiotach na najwyższym poziomie, ekipa na najwyższym poziomie, nasz dobry duch Viking... a że były różnice zdań?
to chyba dobrze- tylko w sekcie panuje jednomyślność a GS to przecież demokracja ze wskazaniem;_)))
Dziękuję Viking!
Dziękuję Ekipo!
Jak zwykle chciałabym więcej!
moje dziecko poszło na spacer z psem, no i w końcu dorwałam się do relacji;-))
Ha!!Było pięknie!
Czterotysięczne wierzchołki, oślepiające słońce, olbrzymie lodowe seraki, płynące jęzory lodowca,noclegi w namiotach na najwyższym poziomie, ekipa na najwyższym poziomie, nasz dobry duch Viking... a że były różnice zdań?
to chyba dobrze- tylko w sekcie panuje jednomyślność a GS to przecież demokracja ze wskazaniem;_)))
Dziękuję Viking!
Dziękuję Ekipo!
Jak zwykle chciałabym więcej!
"Nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi"
Adrian, podczas swojego pobytu w tym rejonie musiałeś ostro przechodzić chorobę AMS (wysokościową) skoro w 2013 r w schronisku Gnifetti i Margericie widziałeś ładne dziewczyny? Udzielając takich rad, to ja mam proste pytanko: pamietasz z jakiego kraju były te panienki ? (mówimy o roku w którym byliście) . Szczerze ile piw wypiłeś w Margericie i Gnifetti :-)adrians_osw pisze:
Rejon bardzo imprezowy, tylko dość drogi. Ale z odpowiednim zapasem euro, można szaleć. Wyżej piwa w Europie się już nie kupi Co do wolnych panienek to sądzę że też by się coś znalazło, niektóre dziewczyny z obsługi schroniskowej były bardzo ładne.
Co do nazwania tego rejonu imprezowym to miałeś chyba na myśli rejon campu w Gresoney.
Adrian, musiałeś długo imprezować, skoro nie potrafiliście zlokalizować w pobliżu ferrat
Twój przypadek jest szczególny skoro, nadal masz objawy choroby AMS
Koviku, świadomie podpisuje zdjęcia skrótami, trochę myślenia nie zaszkodzi, prawda. Sam do tego doszedłeś, że głowa zwykłego człowieczka sie domyśliła że chodzi o te szczyty, które wymieniłem w pierwszym poście jako "zdobyczne"
Dalej piszesz ; ".........aczkolwiek skróty nie potrzebne..."
To właściwie o co ci chodzi?
Masz całkowicie rację , że całą relację mógłbym opisać w skrócie,
jednak wiedząc to wcześniej, specjalnie dla ciebie zrobiłem wyjątek i dlatego tak ja opisałem
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
Janusz , szczerze powiedziawszy nie pamiętam ile to było piw. Widocznie ilość była optymalna gdyż dziewczyny wydawały się ładne, a na zaplanowane szczyty udało się bezpiecznie wejść. Może po prostu jedni potrafią się bawić lepiej inni gorzej i to nie kwestia miejsca a nastawienia? Bądź dobrej imprezowej ekipy (tu ukłony do Baniaczkowej zgrai jeśli ktoś to czyta ).
Pozdrwiam i życzę więcej dystansu
PS: Co do choroby wysokościowej pewnie trzyma mnie dalej, niestety do lekarzy nie chodzę więc ten stan może utrzymywać się dalej.
Pozdrwiam i życzę więcej dystansu
PS: Co do choroby wysokościowej pewnie trzyma mnie dalej, niestety do lekarzy nie chodzę więc ten stan może utrzymywać się dalej.
--->>>flickr<<<---