Lipiec 2016 - Kamczackie opowieści.

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Lipiec 2016 - Kamczackie opowieści.

Post autor: Dżola Ry » 18 października 2016, 21:43

Uff...
Nareszcie cokolwiek ogarnęłam i powstał pierwszy odcinek.
Niestety, nie mam na razie szans na zamieszczenie relacji na forum, chyba, że bez zdjęć. Jeszcze kwestii ich zamieszczania "po nowemu" nie rozgryzłam. Na blogu dodałam je z dysku.

Zapraszam więc póki co na bloga, ale jeśli uda mi się znaleźć czas na pokonanie oporu materii internetowej i nauczę się zamieszczać tu duże zdjęcia, będę próbowała ją tu przenieść i dlatego "zarezerwuję" sobie ze dwa posty poniżej. A jak się nie uda to je skasuję później.

http://jolaryd.blogspot.com/2016/10/aut ... zatce.html
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 18 października 2016, 21:44

Pierwszy :lol:
Ostatnio zmieniony 18 października 2016, 21:45 przez Dżola Ry, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 19 października 2016, 3:40

czytam, czytam :)
Ostatnio zmieniony 15 grudnia 2016, 9:48 przez heathcliff, łącznie zmieniany 1 raz.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 19 października 2016, 8:44

Dżola Ry pisze:Nareszcie cokolwiek ogarnęłam i powstał pierwszy odcinek
Czekałam, czekałam i wreszcie się doczekałam :) . Z radością przyjmuję powyższą informację, ale do lektury zasiądę dopiero wieczorkiem, bez pośpiechu.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2216
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 19 października 2016, 10:11

No nareszcie! :hura:

CZEKAAAAM NAAAA WIECEEEEEEEEJ!!!!!!!
Innym naszym kierowcą był gość weselny z soboty, który jechał wspomagać pana młodego okradzionego podczas uroczystości weselnych! Podobno "weselne kradzieże" to już plaga w tym rejonie.
ale w sensie ze kradna goscie weselni? czy ktos spoza wbija miedzy imprezujacych do knajpy i wychodzi chyłkiem z torebkami?
Podsumowując moją pierwszą tak długą podróż autostopową (choć to dopiero pierwszy jej etap) napiszę, że nie dziwię się mojemu synowi, że tak lubi ten sposób podróżowania... Ilu kierowców, tyle osobowości, tematów rozmów, ciekawych informacji i interesujących życiorysów!
To prawda, nie ma lepszego sposobu na poznawanie ludzi i klimatow regionu. Chodzac pieszo lasami albo jezdzac wlasnym autem mija sie czesto ludzi a kontakt z nimi jest ograniczony. Mam porownanie w tym roku- o ile mniej kontaktow z miejscowymi mielismy w Gruzji jezdzac tam skodusia a ile wiecej bylo okazji do pogadania czy wylądowania w goscinie gdy jezdzilismy tam stopem. Inny swiat! Ale jest tak pieknie tylko pod warunkiem ze akurat stop "bierze"... Jest mniej milo gdy stoisz druga godzine w tym samym miejscu i tylko sie wgapiasz w sznur samochodow, a potem idziesz dalej, łudząc sie ze moze miejsce bylo zle? i stoisz kolejne 3 h a ostatecznie wsiadasz w PKS w przeciwna strone niz chcialas. Albo jak kolejny dzien deptasz asfaltem 20 km w smrodzie spalin i z tirami wjezdzajacymi w d... zeby jednak gdziekolwiek dotrzec a nie zapuscic korzenie to tez nie jest rozowo.... W takich chwilach jedynie narasta irytacja i wscieklosc (a nie po to wyjezdza sie na urlop) i mysli sie ze chyba lepiej jednak zostac w domu albo zorganizowac sobie sensowny transport a nie liczyc na czyjas łaske...
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 19 października 2016, 14:58

Dżola Ry pisze:Uff...
Nareszcie cokolwiek ogarnęłam i powstał pierwszy odcinek.
Niestety, nie mam na razie szans na zamieszczenie relacji na forum, chyba, że bez zdjęć. Jeszcze kwestii ich zamieszczania "po nowemu" nie rozgryzłam. Na blogu dodałam je z dysku.
Jolu masz napisaną relację na swoim blogu, więc wystarczy ją teraz skopiować i wkleić na forum. Linki do zdjęć kopiujesz w ten sam sposób jak robiłaś wcześniej na picassie. Zmieniasz tylko wartość "s640" na np. "s800". Mam też nadzieję, że zdjęcia wysyłasz do galerii google photos tworząc normalne albumy, a nie wysyłasz do relacji poprzez bloga czyli przez "prześlij" ?

Skopiowałem link pierwszego zdjęcia z Twojego bloga i tu wkleiłem zmieniając wartość s640 na s800.
Obrazek

A samą relację przeczytam później bo właśnie lecę na rower. Wyszło u mnie słońce pierwszy raz od niemal 3 tygodni !

Edit: teraz widzę, że Marek fajnie to opisał ;)
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 19 października 2016, 15:01

przekroczenie granicy z Rosją bez problemów?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 19 października 2016, 17:04

Dżola Ry pisze:Uff...
Nareszcie
Uff...
Nareszcie :D
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 19 października 2016, 18:28

Jolu, ile ważył Twój plecak i czy po jakimś czasie odczuwałaś jego ciężar?Może to i banalne pytanie, ale jestem ciekawa bardzo jak sobie dawałaś radę i czy nie miałaś momentami dość noszenia domku na plecach.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 19 października 2016, 19:20

Jakby coś, to nie czarowałem żeby padało. :)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 19 października 2016, 22:59

heathcliff pisze:Jolu skoro masz już bloga to zadanie masz proste
1. kopia tekstu z bloga, zaznacz cały razem ze zdjęciami, należy pamiętać aby myszka znajdowała się na tekście.

2. w puste miejsca wklejasz link obrazu, uzyskuje się go kliknięciem na wybranym z bloga zdjęciu prawym przyciskiem myszy, wybierając komendę "kopiuj adres obrazu"

uzyskujemy taki link(pierwsze zdjęcie z bloga):

https://4.bp.blogspot.com/-Y_1HfrSox9c/ ... G_4388.JPG

zmieniamy w tym linku frazę /s640/ na /s800/ lub /s820/ lub /s840/
należy pamiętać, że liczba powyżej 800 jest niedozwolona na naszym forum.

po korekcie

https://4.bp.blogspot.com/-Y_1HfrSox9c/ ... G_4388.JPG

lub

https://4.bp.blogspot.com/-Y_1HfrSox9c/ ... G_4388.JPG

teraz tak zmieniony link należy opatrzyć nagłówkiem

link teraz wygląda tak:

[img]*https://4.bp.blogspot.com/-Y_1HfrSox9c/ ... G_4388.JPG[/img]

po pierwszym [img] należy usunąć gwiazdę, celowo ją tam wstawiłem aby zdjęcie się nie wyświetliło.

Myślę, że większość z tych rzeczy już znasz.

Możliwe, że są sposoby bardziej wygodne, ale ja nie znam na tyle mechanizmów tego bloga.
Robert J pisze:Jolu masz napisaną relację na swoim blogu, więc wystarczy ją teraz skopiować i wkleić na forum. Linki do zdjęć kopiujesz w ten sam sposób jak robiłaś wcześniej na picassie. Zmieniasz tylko wartość "s640" na np. "s800". Mam też nadzieję, że zdjęcia wysyłasz do galerii google photos tworząc normalne albumy, a nie wysyłasz do relacji poprzez bloga czyli przez "prześlij" ?

Skopiowałem link pierwszego zdjęcia z Twojego bloga i tu wkleiłem zmieniając wartość s640 na s800.
Chłopaki, to co piszecie to jest bardzo zła wiadomość jak dla mnie :(

Otóż dotychczas robiłam tak, że zawsze pisałam relację z tymi wszystkimi linkami do zdjęć, z użyciem na naszym forum i ją publikowałam.

Taką opublikowaną relację kopiowałam (kopiowały się też zdjęcia) i wklejałam w oknie nowego postu na blogu. Dodawałam tytuł i etykietę i w 2 minuty miałam posta na blogu! Co prawda zdjęć na blogu nie można było powiększyć, ale tym się po prostu nie przejmowałam. I tak był zawsze link do galerii, do większych zdjęć.

Z tego co piszecie wynika, że proces dołączania zdjęć musiałabym przeprowadzić dwukrotnie - najpierw na blogu, potem tu.
Zakładając, że w moich relacja bywa nawet po 50 i więcej zdjęć to jest kupa roboty (zawsze jeszcze jakieś komplikacje mi się pojawiają :roll: ) .
A ja za mało czasowa jestem, za niecierpliwa i za leniwa, żeby dwa razy to samo robić... :kukacz: :/
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 19 października 2016, 23:39

Dżola Ry pisze:A ja za mało czasowa jestem, za niecierpliwa i za leniwa, żeby dwa razy to samo robić... :kukacz: :/
Ja odkąd mam bloga zawsze w ten sposób wrzucałem relację na forum. tzn. najpierw pisałem na blogu, a później kopiowałem na GS. Jak człowiek nabierze wprawy to idzie to całkiem sprawnie :)

Można też znaleźć jakiś darmowy hosting na swoje zdjęcia tak jak to zrobił gaza. Problem darmowych hostingów polega jednak na tym, że jeżeli dane zdjęcie nie będzie wyświetlone przez pewien okres czasu to zostaje ono usunięte(przeważnie jest to okres 90 dni).
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 20 października 2016, 1:11

buba pisze:ale w sensie ze kradna goscie weselni? czy ktos spoza wbija miedzy imprezujacych do knajpy i wychodzi chyłkiem z torebkami?
W czasie uroczystości okradane są domy weselników. Chłopak mówił, że trzeba wartowników jakichś zatrudniać, bo inaczej okradną na bank! Nawet, gdy "strażnicy" (zazwyczaj ktoś z rodziny) wyjdą na chwilę to zdarza się, że próbują.
buba pisze:To prawda, nie ma lepszego sposobu na poznawanie ludzi i klimatow regionu.
Jest! Jeszcze lepszy i to o niebo jest Couchsurfing. Będzie o tym sporo w relacji.

buba pisze:Ale jest tak pieknie tylko pod warunkiem ze akurat stop "bierze"... Jest mniej milo gdy stoisz druga godzine w tym samym miejscu i tylko sie wgapiasz w sznur samochodow, a potem idziesz dalej, łudząc sie ze moze miejsce bylo zle? i stoisz kolejne 3 h a ostatecznie wsiadasz w PKS w przeciwna strone niz chcialas. Albo jak kolejny dzien deptasz asfaltem 20 km w smrodzie spalin i z tirami wjezdzajacymi w d... zeby jednak gdziekolwiek dotrzec a nie zapuscic korzenie to tez nie jest rozowo.... W takich chwilach jedynie narasta irytacja i wscieklosc (a nie po to wyjezdza sie na urlop) i mysli sie ze chyba lepiej jednak zostac w domu albo zorganizowac sobie sensowny transport a nie liczyc na czyjas łaske...
Wiem, buba, że Ty często narzekasz, że nie biorą. Ale nam w tej podróży całkiem dobrze szło, a jedyny trudniejszy przypadek wynikał z rzeczywiście słabego miejsca i fatalnej pogody. To było na trasie Petersburg - Moskwa i napiszę o tym.
Ilekroć w górach próbuję wrócić stopem do samochodu zostawionego na początku szlaku udaje mi się to bez trudu.
Ostatnio, gdy z koleżanką wracałyśmy z górki Liwocz na Pogórzu Strzyżowsko-Dynowskim droga powrotna wielokrotnie się rozwidlała i 15 km (a może i nie) musiałyśmy przejechać na 6 "stopów" i poszło błyskawicznie.
Więc nie wiem, jak to się dzieje...
Pudelek pisze:przekroczenie granicy z Rosją bez problemów?
Bez problemów, ale dłuuugo. Z półtorej godziny.
HalinkaŚ pisze:Jolu, ile ważył Twój plecak i czy po jakimś czasie odczuwałaś jego ciężar?Może to i banalne pytanie, ale jestem ciekawa bardzo jak sobie dawałaś radę i czy nie miałaś momentami dość noszenia domku na plecach.
Podczas drogi autostopowej to był pikuś ;)
Zdarzały się co prawda odcinki 1-2 km, które trzeba było pokonać piechotą na wylot, ale to nic w porównaniu z tym, co było już na samej Kamczatce. Będę o tym pisać.

A w momencie wyjazdu plecaki ważyły jak widać.
(a jak nie widać, to mój ok. 14 kg, Kuby ok. 21 kg)
Tyle, że wzięliśmy z domu z kilo pomidorów, trochę owoców, co nam zostały, no i trochę jedzenia, butelki wody - tak, żeby było co jeść podczas podróży, bo często można nie być w pobliżu sklepów nawet cały dzień.
włodarz pisze:Jakby coś, to nie czarowałem żeby padało. :)
A masz takie moce? :kukacz:
Załączniki
waga kuba.jpg
(69.76 KiB) Pobrany 1532 razy
Ostatnio zmieniony 21 października 2016, 16:59 przez Dżola Ry, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 20 października 2016, 1:11

Robert J pisze:Można też znaleźć jakiś darmowy hosting na swoje zdjęcia tak jak to zrobił gaza. Problem darmowych hostingów polega jednak na tym, że jeżeli dane zdjęcie nie będzie wyświetlone przez pewien okres czasu to zostaje ono usunięte(przeważnie jest to okres 90 dni).
A może dlatego w jego relacji już zdjęcia zniknęły??
ODPOWIEDZ