"Jak to z tym deszczem bywa" Tatry 6-8.07

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

"Jak to z tym deszczem bywa" Tatry 6-8.07

Post autor: Kovik » 12 lipca 2017, 12:00

TATRY (78).JPG
(30.73 KiB) Pobrany 1079 razy
Ten wyjazd był długo oczekiwanym naszym wyjazdem. Po pierwsze chcieliśmy sprawdzić Basię, która jest po kontuzji złamania nogi, czy jest już w pełni sprawna. Po drugie - tak po prostu tęskniliśmy za górskimi wędrówkami. Zabraliśmy ze sobą dwójkę naszych znajomych: Lucy i Michała. Nie są oni jakimiś wytrawnymi piechurami, ale w górach byli już niejednokrotnie. Wobec tego i szczególnie pierwszego punktu wybraliśmy w miarę lajtowe trasy. Na pierwszy rzut poszłą Gęsia Szyja. Prognozy optymizmem nie napawały, ale trzeba brać to co natura daje. ..

http://gorolotni.blogspot.com/2017/07/g ... szyja.html

Dzień 2
TATRY (115).jpg
(35.06 KiB) Pobrany 1069 razy
Na kolejny dzień prognozy podobne jak na wczoraj: zachmurzenie i po południu możliwe burze a mimo to jeden członek naszej ekipy miał problemy ze wstaniem o umówionej 6 rano. Ostatecznie pomogło przewrócenie łóżka :) Za oknem póki co nie jest źle. Wybieramy wariant ze Szpiglasową Przełęczą, bo jest możliwość schowania się w schronisku jakby co. Po porannych czynnościach łapiemy busa i mkniemy nim o dziwo sami a nie jak się nazbiera komplet...

http://gorolotni.blogspot.com/2017/07/s ... z-tuz.html

Dzień 3
TATRY (143).jpg
(24.63 KiB) Pobrany 1064 razy
Trzeci dzień zapowiadał się fajnie. Zbieramy się na Czerwone Wierchy. Prognozy nawet gorsze niż dzień wcześniej, bo nawet przed południem zapowiadają burze. Wczoraj nie było to może i dziś ominie. "Marzenie ściętej głowy" Już od rana słońce praży. Wsiadamy do busa i kierujemy się do Kir. W trakcie przemarszu przez Wyżnią Miętusią Kirę dochodzi do nas, że dzisiejsza wędrówka nie może dojść do skutku. Ciężkie chmury przewalające się ponad szczytami nie wróża nic dobrego. Postanawiamy, że odkładamy Wierchy na dogodniejszy moment a my się przejdziemy Drogą nad Reglami...
http://gorolotni.blogspot.com/2017/07/m ... mokro.html
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Re: "Jak to z tym deszczem bywa" Tatry 6-8.07

Post autor: PiotrekP » 12 lipca 2017, 18:29

I tak bywa, deszcz tu rządził. Najważniejszy jest odpoczynek i odstresowanie się od pracy. Basia wraca do formy i to jest dobra wiadomość.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Re: "Jak to z tym deszczem bywa" Tatry 6-8.07

Post autor: Barbórka » 14 lipca 2017, 9:46

powolutku wraca:)
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Re: "Jak to z tym deszczem bywa" Tatry 6-8.07

Post autor: Han-Ka » 14 lipca 2017, 10:58

PiotrekP pisze:deszcz tu rządził
Ale podskoki a'la Kovik były, więc wszystko w normie :zoboc:
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
ODPOWIEDZ