08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
W dość skromnej ( jak to w przypadku tego kierunku bywa ) obsadzie: Piotrek.w i ja wybraliśmy się na dalsze odkrywanie uroków ukraińskich połonin. Świdowiec i Krasną przemierzyłem w ubiegłym roku, teraz padło na Borżawę.
Transport klasyczny: z Katowic pociąg do Przemyśla, potem do Lwowa marszrutki, a dalej znów pociąg. Celem podróży było miasto Wołowiec, gdzie zgodnie z planem dotarliśmy w sobotni wieczór. Po nocy w pobliskim hoteliku czas było w niedzielny poranek rozpocząć żeglowanie po bezmiarach jednego z największych połoninowych pasm.
Pogoda ku naszej uciesze była idealna: słonecznie, ale nie upalnie. Po dwóch godzinach podejścia przez leśne ostępy można już się było rozejrzeć po okolicy
Pierwszym celem był Temnatyk, który daje wysokość i dalej można już bez pernamentnej zadyszki wędrować
Z niego też widać jak na dłoni pierwszą część pasma, z najwyższym na Borżawie wzniesieniem o nazwie Stij (1681 npm)
Ale celem pierwszego dnia było dojść przez Płaj do Wysokiego Wierchu i gdzieś tam przenocować.
Wczesnym popołudniem udało się cel osiągnąć. Po rozbiciu namiotu i namierzeniu źródła wody można było oddać się dużo mniej aktywnym formom spędzania wolnego czasu
Drugi dzień był mniej łaskawy: po pięknym poranku szybko się zachmurzyło i zaczęło siąpić, więc zbyt wiele okazji do focenia nie było. Celem było wejść na Stija a po powrocie na główny szlak dojąć, gdzie się uda.
Udało się przejść Gimbę i Magurę Żydowską. Niezbyt długi odcinek, ale deszcz dokuczał cały czas i nie zanosiło się na zmianę - więc dość już przemoczeni postanowiliśmy zakotwiczyć przy źródle wody i poczekać na lepsze czasy.
Pod wieczór front deszczowy sobie w końcu odszedł na wschód i zrobił się całkiem miły wieczór.
Dzień trzeci zrobił się podobny do pierwszego: słonecznie i przyjemnie ciepło-bez skwaru. Tak więc znów z przyjemnością można było wędrować - do końca już pasma.
Właściwa połonina ciągnie się do przełęczy Prislop, dalej grzbiet jest już zalesiony, więc zdecydowaliśmy, że tam właśnie zakończymy i zieloną zejściówką opuścimy się w doliny.
Kolejny dzień miał być ( i był ) znów deszczowy, więc wybraliśmy się odwiedzić słynne jeziorko Synewir, ale szczerze mówiąc nie rzuciło nas na kolana. Porównywanie go do naszego Morskiego Oka to jednak spora przesada.
Jeszcze jeden dzień i znów z niepewną pogodą. Wykorzystaliśmy go więc na gruntowne zwiedzanie wszystkich w Miżhirii obiektów gastronomicznych. W zasadzie się udało
Jako, że prognozy na piątek i sobotę były fatalne - było już widać, że żadnego z zaplanowanych bonusów nie da się zrealizować. Pocieszeni faktem, że główny cel wyjazdu został spełniony podjęliśmy odwrót na Ojczyzny łono.
Moje fotki:
https://photos.google.com/share/AF1QipO ... FEc0dwQjR3
I filmik Piotrka:
https://www.youtube.com/watch?v=vhvqImURv08
Kolejny wypad w ukraińskie Karpaty w sierpniu
Transport klasyczny: z Katowic pociąg do Przemyśla, potem do Lwowa marszrutki, a dalej znów pociąg. Celem podróży było miasto Wołowiec, gdzie zgodnie z planem dotarliśmy w sobotni wieczór. Po nocy w pobliskim hoteliku czas było w niedzielny poranek rozpocząć żeglowanie po bezmiarach jednego z największych połoninowych pasm.
Pogoda ku naszej uciesze była idealna: słonecznie, ale nie upalnie. Po dwóch godzinach podejścia przez leśne ostępy można już się było rozejrzeć po okolicy
Pierwszym celem był Temnatyk, który daje wysokość i dalej można już bez pernamentnej zadyszki wędrować
Z niego też widać jak na dłoni pierwszą część pasma, z najwyższym na Borżawie wzniesieniem o nazwie Stij (1681 npm)
Ale celem pierwszego dnia było dojść przez Płaj do Wysokiego Wierchu i gdzieś tam przenocować.
Wczesnym popołudniem udało się cel osiągnąć. Po rozbiciu namiotu i namierzeniu źródła wody można było oddać się dużo mniej aktywnym formom spędzania wolnego czasu
Drugi dzień był mniej łaskawy: po pięknym poranku szybko się zachmurzyło i zaczęło siąpić, więc zbyt wiele okazji do focenia nie było. Celem było wejść na Stija a po powrocie na główny szlak dojąć, gdzie się uda.
Udało się przejść Gimbę i Magurę Żydowską. Niezbyt długi odcinek, ale deszcz dokuczał cały czas i nie zanosiło się na zmianę - więc dość już przemoczeni postanowiliśmy zakotwiczyć przy źródle wody i poczekać na lepsze czasy.
Pod wieczór front deszczowy sobie w końcu odszedł na wschód i zrobił się całkiem miły wieczór.
Dzień trzeci zrobił się podobny do pierwszego: słonecznie i przyjemnie ciepło-bez skwaru. Tak więc znów z przyjemnością można było wędrować - do końca już pasma.
Właściwa połonina ciągnie się do przełęczy Prislop, dalej grzbiet jest już zalesiony, więc zdecydowaliśmy, że tam właśnie zakończymy i zieloną zejściówką opuścimy się w doliny.
Kolejny dzień miał być ( i był ) znów deszczowy, więc wybraliśmy się odwiedzić słynne jeziorko Synewir, ale szczerze mówiąc nie rzuciło nas na kolana. Porównywanie go do naszego Morskiego Oka to jednak spora przesada.
Jeszcze jeden dzień i znów z niepewną pogodą. Wykorzystaliśmy go więc na gruntowne zwiedzanie wszystkich w Miżhirii obiektów gastronomicznych. W zasadzie się udało
Jako, że prognozy na piątek i sobotę były fatalne - było już widać, że żadnego z zaplanowanych bonusów nie da się zrealizować. Pocieszeni faktem, że główny cel wyjazdu został spełniony podjęliśmy odwrót na Ojczyzny łono.
Moje fotki:
https://photos.google.com/share/AF1QipO ... FEc0dwQjR3
I filmik Piotrka:
https://www.youtube.com/watch?v=vhvqImURv08
Kolejny wypad w ukraińskie Karpaty w sierpniu
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Grochu, Piotrek...gratuluję udanego wyjazdu
Przepiękne widoki chwytające za serce - połoniny w rozmiarze XXL - tylko iść i iść...bez końca.
Tak wyobrażam sobie raj..."A kiedy sypną na mnie piach, gdy mnie okryją cztery deski, to pójdę tam gdzie wiedzie szlak, Na połoniny na niebieskie..."
Przepiękne widoki chwytające za serce - połoniny w rozmiarze XXL - tylko iść i iść...bez końca.
Tak wyobrażam sobie raj..."A kiedy sypną na mnie piach, gdy mnie okryją cztery deski, to pójdę tam gdzie wiedzie szlak, Na połoniny na niebieskie..."
"I wciąż w pamięci miej te słowa, gdy tak niemrawo w pejzaż idziesz, że można wszystko zaplanować, ale nie można nic przewidzieć." - K.C.Buszman
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Dzielny z Was duet, chłopaki . Kawał szlaku udało się przewędrować . A ja niestety "chciałabym, ale boję się ..."
Jestem trochę zdziwiona ilością innych ludzi na zdjęciach. Spodziewałam się raczej pustki.
Jestem trochę zdziwiona ilością innych ludzi na zdjęciach. Spodziewałam się raczej pustki.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Ludzie byli tylko w pierwszy dzień (niedziela).
Z Wołowca które jest popularnym miejscem wypoczynku prowadzi
na Wielki Wierch łatwy szlak żółty którym szybko można dostać się na grań.
W ostatni dzień nie spotkaliśmy nikogo
Z Wołowca które jest popularnym miejscem wypoczynku prowadzi
na Wielki Wierch łatwy szlak żółty którym szybko można dostać się na grań.
W ostatni dzień nie spotkaliśmy nikogo
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
A mysmy wam machali z Czornej Repy! Widzieliscie?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Aaaaa! To Wy byliście !!!
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Super chłopaki !!!
Teraz troszeczkę żałuje, że nie zdecydowałam się pojechać, a przecież namawialiście...
Następnym razem będę się słuchała starszych i mądrzejszych
Grochu oczywiście w swoim żywiole
Do tego objawił się nam forumowy Robert Richardson - Piotrek
No i fajnie
Teraz troszeczkę żałuje, że nie zdecydowałam się pojechać, a przecież namawialiście...
Następnym razem będę się słuchała starszych i mądrzejszych
Grochu oczywiście w swoim żywiole
Do tego objawił się nam forumowy Robert Richardson - Piotrek
No i fajnie
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Co tu dużo...
...faaajne te połoninowe połoniny..
Też się kiedyś na nie namówię, a co! ;-)
...faaajne te połoninowe połoniny..
Też się kiedyś na nie namówię, a co! ;-)
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Zachęcam nieustannie
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
My już od kilku lat o tym myślimy i jakoś zawsze coś przeszkodzi. Bardzo piękne tereny. Może jak będziemy planować przejście GSB to zaczniemy od terenów wschodnich.
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Całkiem słuszna koncepcjaPiotrekP pisze: Może jak będziemy planować przejście GSB to zaczniemy od terenów wschodnich.
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
No to masz znowu okazję: 6 sierpnia zaczynam Świdowiec a Grochu GorganyAgu pisze: Teraz troszeczkę żałuje, że nie zdecydowałam się pojechać, a przecież namawialiście...
Następnym razem będę się słuchała starszych i mądrzejszych
Przy okazji zapraszam wszystkich chętnych - szczegóły w Dziale Zaproszeń.
Zwolniło mi się też miejsce w namiocie po Grochu
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
No to będziesz marzł bez Grochapiotrek.w pisze: ↑26 lipca 2017, 17:52No to masz znowu okazję: 6 sierpnia zaczynam Świdowiec a Grochu GorganyAgu pisze: Teraz troszeczkę żałuje, że nie zdecydowałam się pojechać, a przecież namawialiście...
Następnym razem będę się słuchała starszych i mądrzejszych
Przy okazji zapraszam wszystkich chętnych - szczegóły w Dziale Zaproszeń.
Zwolniło mi się też miejsce w namiocie po Grochu
Dzięki Piotrku za zaproszenie, ale mam już inne plany po 6 sierpnia
Ale jestem przekonana, że niebawem uda się nam gdzieś razem znowu powędrować
Re: 08-13.07.2017 Borżawa; Beskidy Połoninowe. Karpaty Wschodnie.
Byłem tam w maju i polecam wędrówkę dalej za przełęcz Przysłop. Część trasy zalesiona ale idzie się przyjemnie, idąc dalej można wejść na Połoninę Kuk, a powrócić do cywilizacji przez Menczuł - piękne widoki na Gorgany, Borżawę, Krasną, Kuk i miasteczko Miżhirię skąd można wrócić taksówką do Wołowca.
KARPACKIE ŚCIEŻKI - blog - http://karpackiesciezki.blogspot.com