Góry-Szlaki

Było zaproszenie wiec będzie i relacja

Miało być dobre piwo i dobre jedzenie wiec kto by się oparł..
I piwo było !!!

Powyżej i poniżej jak to Królik określił piwo Lawowe jest efekt ŁAAAAAAŁŁŁŁ i Wzrokowy i smakowy czyli coś dla oczu i dla kubków smakowych

Był i taki wynalazek

Na dole piwo miodowe u góry ciemne
(niestety jako dobrze prowadzący się kierowca mogłem tylko wypić jedno piwo lawowe a ochota była na conajmniej trzy )
Miało być dobre jedzenie i także było
Utopce

I coś takiego nie mam pojęcia jak to się nazywa ale było przepyszne

Był też pyszny Bogracz a w nim mięso tak delikatne że samo rozpływało się w ustach ...

Wszystko to przepijane doskonałymi czeskimi piwami pokrytymi czapami piany prawie tak wysokimi jak szczyt Mont Everestu (ufffff udało mi się jakoś nawiązać do proifilu naszej strony )
Piwo lało się strumieniami Admini w stanie spoczynku walczyli do upadłego a jeśli kogoś zabolały ręce mógł liczyć na bratnią pomoc

Pełna wersja Bratniej pomocy

I była Czeska kapela z uroczą wokalistką

Wystarczyła chwila nieuwagi.... i..... taki jeden dorwał się do mikrofonu i ukradł nam imprezę


Kurde Wojtek nie lubię Cię !!! gdybym zaczął w jego wieku świat leżałby u moich stóp

No i zaczeło się ... telewizja wywiady autografy no i te wielbicielki wokół


I dumna ciocia Jadzia

Chłopcy jeszcze próbowali odzyskać inicjatywę i nawet wykazali się pewną kreatywnością ale powiedzmy szczerze... to nie był nasz wieczór

Pamiętajcie następnym razem Wojtek zostaje w domu i ogląda bajki

I ja tam byłem i piwo piłem a co widziałem to opisałem

to z jadła, co nie wiedziałeś jak się nazywa - to nakladane hermeliny. Wyglądają świetnie

Pudelek pisze: ↑

27 listopada 2017, 18:01

to z jadła, co nie wiedziałeś jak się nazywa - to nakladane hermeliny. Wyglądają świetnie

I tak też smakowały ! Właścicielka robi je osobiście Królik ma ich zdjęcie kiedy marynowały się w słoju:) pycha od samego patrzenia na foto leci mi ślinka Hermeliny ..muszę zapamiętać:)

W relacji umkneło mi skąd się wział pomysł na pojenia piwem Grzegorza przez Królika.. No cóż Panowie inspirowali się tym oto dziełem


A że nie było wanny.. poszli na kompromis
> https://photos.app.goo.gl/20p756t8GfsMgg4K2 <

Nooo... Darku super relacja !
A te kiełbaski to Utopence

Królik pisze: ↑

27 listopada 2017, 18:50

Nooo... Darku super relacja !
A te kiełbaski to Utopence

Utopoence to nie kiełbaski, to spekacky czyli w skrócie to jakby nasze serdelki,nawiasem mówiąc nawet w Czechach coraz trudniej o oryginalne.Użycie zwykłych parówek to profanacja tak jakby pić grzane piwo ze sokiem. Miałem kilka razy przyjemność konsumować je u fachowca który zna się na sprawie.

serdelek też jest kiełbaską

Sam czasem robię hermeliny, proste, a jakie smaczne

A o to rzeczone Hermeliny

A tam taka kiełbaska,hermeliny sam od czasu do czasu robię,ma ten luksus że mogę kupić oryginalny Hermelin.

Qwa Mirek czepiasz się jak zawsze - trza było przyjechać i nie miałbyś problemu egzystencjalnego. Najprościej czepiać się słówek i krytykować... Ech... te emeryty, emeryty...

Gdybym mógł to bym przyjechał,daj znać gdy będzie jaka impra w tygodniu to na bank przyjadę.A tak mam ułożone życie że weekendy mam zajęte,cóż rodzina.Królik i cała reszta życzę wam byście dożyli tej emerytury byście mogli spokojnie czepiać się i krytykować świat.