Przedswiąteczny spacer na Równicę
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Przedswiąteczny spacer na Równicę
Przy okazji przedświątecznej wizyty w Radlinie postanawiamy jeden dzień uszczknąć na jakieś górki. Plan był taki, by nie zrywać się zbyt wcześnie, nie może to być męczące i na ogół pełen chillout. Plan zacny to i pomysł padł, by jechać w bliski Beskid Śląski i wejść na Równicę. Z myśli trzeba przejść do realizacji. Wstajemy i po godzinnej jeździe o godz. ósmej stajemy na małym parkingu w Ustroniu pod kolejką na Czantorię. Doliny zalane są gęstą mgłą, ale wszelkie prognozy mówiły, że wyżej ma być ładnie. Rozpoczynamy spacer od zielonego szlaku, który prowadzi między zabudowaniami w stronę Orłowej. Koniec grudnia a aura iście jesienna. Tempem spacerowym systematycznie zdobywamy wysokość i w okolicach zabudowań na Palenicy odsłaniają się pierwsze niezbyt rozległe widoki. Dochodzimy do skrzyżowania szlaków i na elektronicznej mapie widzę, że 10 min spaceru w stronę Orłowej jest punkt widokowy, więc proponuję aby tam pójść. Ten krótki odcinek był najbardziej stromym z podejść na całej trasie. Niby punkt widokowy ale szału nie ma. Wracamy na główną trasę. teraz szeroką, wygodną, leśną ścieżką będziemy wędrować aż na sam szczyt Równicy. Po drodze na mapie zaznaczone są punkty, w których są historyczne kamienie graniczne. Kilka z nich udało mi się znaleźć. Czy ktoś z Was powie mi granica czego tędy przebiegała? W okolicach szczytu już widać większy ruch turystyczny a na samym szczycie tłumy. Spędzamy tam chwilkę czasu, aby uwiecznić ten historyczny moment na zdjęciach. Schodząc w stronę schroniska oczom naszym ukazuje się Ustroń a raczej Ustroń zatopiony morzem chmur. Sesjon i sru na kawkę i zupkę do schroniska. Dobrze, że ciepło i bezdeszczowo bo z wiadomych przyczyn w środku nie przyjmują. Po tym krótkim odpoczynku już bez żadnych emocji schodzimy za asfaltem w czeluścia mgły, która robiła fajny klimat. Krótki pięciogodzinny spacer rozwinął się do 16 km. I tym miłym akcentem kończymy ten trudny górski 2020 rok.
Re: Przedswiąteczny spacer na Równicę
Fajny jesienno-zimowy spacerek. Ja odwiedziłem te rejony nieco później i śniegu było trochę więcej
Jeżeli kamienie posiadały wyryte litery "TK", to za wikipedią: "Komora Cieszyńska (niem. Teschener Kammer) – oficjalna nazwa połączonych majątków należących bezpośrednio do książąt cieszyńskich w latach 1654-1918, a jednocześnie nazwa instytucji zarządzającej tymi majątkami w imieniu księcia."
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
(J. Tuwim)
Re: Przedswiąteczny spacer na Równicę
Morze mgieł bardzo urokliwe, szkoda, że trochę śniegu zabrakło. Z tych kamieni to szukałam kiedyś jednego na Orłowej, ale nie udało mi się znaleźć. Gdzie wypatrzyłeś pozostałe?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Re: Przedswiąteczny spacer na Równicę
Kamienie wypatrzyłem na "grani" między beskidkiem a równicą
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Re: Przedswiąteczny spacer na Równicę
Przez Równicę przebiega też granica gminna
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Re: Przedswiąteczny spacer na Równicę
Jacy poważni na zdjęciu, aż się wystraszyłem, że coś nie poszło .
Re: Przedswiąteczny spacer na Równicę
Bardzo fajne widoki, z rejonów mocno turystycznych, mnie równie mocno zadziwiły te widoki ze strony Czantorii.
Ale te mgiełkami...prześliczne!
Ale te mgiełkami...prześliczne!