Świt na Pilsku, 01.11.2022
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Świt na Pilsku, 01.11.2022
Od dawna jest dla mnie jasne, że najlepszym miejscem zadumy, wspomnienia tych co odeszli, nie jest targowisko próżności, marnotrawstwa i złego smaku zwane cmentarzem lecz jakiś szczyt potężnej, samotnej góry, najlepiej o świcie. Dlatego 1 listopada postanawiam spędzić na Pilsku. Dwa dni wcześniej wrzucam zaproszenie, nie licząc za bardzo na odzew. Jadę zgodnie z planem, o godzinie 3.00 wysiadam z samochodu na Przełęczy Glinne. Podchodzi do mnie jakiś facet, no tak ktoś przeczytał ogłoszenie. Niewątpliwie znajomy, ale na przypomnienie z jakich wyjazdów będę potrzebował trochę czasu. Jak się okaże, witaliśmy wiosnę na Pilsku w 2010 roku. Nick Mirrors. Droga na szczyt zajmie nam 2 godziny, po drodze piękne, gwieździste niebo i ani śladu mgły, która towarzyszyła mi przez znaczną część drogi. Na szczycie wieje i nie udaje mi się zapalić świeczki. Oprócz nas pojawiają się na krótko tylko dwie osoby. Potem schronisko i powrót dołem na przełęcz, o 11.00 jesteśmy na miejscu. Dopiero pod koniec wycieczki widzimy nieco więcej ludzi. Pożegnanie i wracamy do domu. Po drodze postanawiam nacieszyć się kolorami jesieni i w Krzyżowej skręcam w wąską drogę prowadzącą do Sopotni Wielkiej. Intuicja mnie nie myli, wyjeżdżam na grzbiet górski, niedaleko góry Krzyżowej, 723 m. i ładne miejsce widokowe z Babią Górą. Robię zdjęcia, wygrzewam się w ciepłym słońcu. Przychodzimy, odchodzimy, już bliżej niż dalej, coraz bliżej, ale i żal jakby mniejszy. Cieszmy się tymi krótkimi chwilami.
https://photos.app.goo.gl/kQNX3WyphDjgGfGy8
https://photos.app.goo.gl/kQNX3WyphDjgGfGy8
Re: Świt na Pilsku, 01.11.2022
@zbig9, coraz bardziej nostalgiczne te Twoje wpisy...
Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami
Zdążysz wrócić do domu, nim noc zawita nad drogami ... hey
Lubię te Twoje wschody , a i jesień niczego sobie
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Re: Świt na Pilsku, 01.11.2022
Dużo ładniejsze widoki, jak z powitania wiosny w 2010tym.
Cieszmy się tymi krótkimi chwilami.
Re: Świt na Pilsku, 01.11.2022
Tego samego dnie byłem na Małej Fatrze mam nadzieję że Zbyszek nie będzie miał pretensji że wkleje swój link z kilkoma zdjęciami
https://photos.app.goo.gl/5HHwe8QAYNwndoCX9
https://photos.app.goo.gl/5HHwe8QAYNwndoCX9
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Re: Świt na Pilsku, 01.11.2022
brakowało mi takich chmurekRebel pisze: ↑06 listopada 2022, 7:33Tego samego dnie byłem na Małej Fatrze mam nadzieję że Zbyszek nie będzie miał pretensji że wkleje swój link z kilkoma zdjęciami
https://photos.app.goo.gl/5HHwe8QAYNwndoCX9
Re: Świt na Pilsku, 01.11.2022
Zgadzam sie, ale tylko czesciowo - opuszczone, zarośniete i zapomniane cmentarze sa juz jak najbardziej dobre dla tego celu.
Dokladnie! Nikt nie wie, ile mu jeszcze tych chwil pozostało!Cieszmy się tymi krótkimi chwilami.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Re: Świt na Pilsku, 01.11.2022
Re: Świt na Pilsku, 01.11.2022
Jasne! Acz bezlistna pora roku ma swoje duże zalety
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..