Szydercze okno pogodowe w górach
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Szydercze okno pogodowe w górach
Na trzecią wycieczkę górską w tym roku jadę tym razem z kolegami, Markiem oraz Marcinem.
Po ponad miesiącu śledzenia prognoz, te przez ostatni są dla nas łaskawe - ma być w niedzielę okno pogodowe, więc czas w góry!
Markowi po jesiennej wycieczce na Babią Górę, tym razem chce pokazać jak wyglądają góry w zimie, zaś z Marcinem lata temu niejeden szlak przeszliśmy w górach i znów udaje się zgadać na kolejny, więc nie mogę się doczekać niedzieli.
Prognoza pogody pokazywała niewielkie opady śniegu w nocy, więc zastanawiałem się czy iść zielonym, czy też czarnym szlakiem. Czarny na pewno będzie przetarty...jednak ja wolę podchodzić na Rysiankę zielonym, więc to nim ruszamy, wpierw drogą ku ostatniemu przystankowi w Żabnicy.
Przystanek mijamy i zamiast zejść na szlak, idziemy zagadani dalej drogą. Na szczęście dość szybko odkrywam, że coś mi tu nie pasuje. Nie pasują mi domy a dokładnie to brakuje dwóch domów z drewnianymi rzeźbami. Wracamy się i po chwili mijamy te domostwa. Oto jeden z nich:
a więcej tu https://mniejszeiwiekszegory.blogspot.c ... orach.html
Po ponad miesiącu śledzenia prognoz, te przez ostatni są dla nas łaskawe - ma być w niedzielę okno pogodowe, więc czas w góry!
Markowi po jesiennej wycieczce na Babią Górę, tym razem chce pokazać jak wyglądają góry w zimie, zaś z Marcinem lata temu niejeden szlak przeszliśmy w górach i znów udaje się zgadać na kolejny, więc nie mogę się doczekać niedzieli.
Prognoza pogody pokazywała niewielkie opady śniegu w nocy, więc zastanawiałem się czy iść zielonym, czy też czarnym szlakiem. Czarny na pewno będzie przetarty...jednak ja wolę podchodzić na Rysiankę zielonym, więc to nim ruszamy, wpierw drogą ku ostatniemu przystankowi w Żabnicy.
Przystanek mijamy i zamiast zejść na szlak, idziemy zagadani dalej drogą. Na szczęście dość szybko odkrywam, że coś mi tu nie pasuje. Nie pasują mi domy a dokładnie to brakuje dwóch domów z drewnianymi rzeźbami. Wracamy się i po chwili mijamy te domostwa. Oto jeden z nich:
a więcej tu https://mniejszeiwiekszegory.blogspot.c ... orach.html
Re: Szydercze okno pogodowe w górach
Tośmy się rozminęli o godzinę niecałą. Przed 13 zjawiłem się ze znajomymi na Rysiance, idąc od strony Sopotni przez Romankę. Podobnie jak Wy, liczyliśmy na 'okno pogodowe'. Guzik!
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Re: Szydercze okno pogodowe w górach
Pod Alaską minąłem się z Wiolcią o ok 20 minut
Ciekawe czy się z nią spotkałeś, bo ona też przez Romankę wędrowała. Szkoda, że nie doszło do spotkań...
No pogoda spłatała niezłego figla
Ciekawe czy się z nią spotkałeś, bo ona też przez Romankę wędrowała. Szkoda, że nie doszło do spotkań...
No pogoda spłatała niezłego figla