1-3 maja w niskich górach
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
1-3 maja w niskich górach
W trakcie ostatniego weekendu postanowiliśmy pospacerować po niskich górach. Upatrzyliśmy sobie pasmo Gór Kaczawskich, Wałbrzyskich i Bardzkich. To są wspaniałe trasy, które nie wymagają specjalnego przygotowania.
Pierwszego maja udaliśmy się do Gór Kaczawskich:
Z miejscowości Radomierz szlak niebieski obok zabudowań i przejście przez bardzo ruchliwą drogę krajową. Wejście na piękną łąkę, drogą polną powoli wchodzimy do góry pod szczyt Dudziarza. Na łące szczególnie wiosną przepięknie śpiewają skowronki . Dochodzimy do samotnego drzewa, na którym jest oznaczenie szlaku. Tam trzeba uważać, obok tego drzewa trzeba skręcić w prawo i prosto iść do granicy lasu. Duktem leśnym dochodzimy prawie na szczyt Dudziarza. Na sam szczyt szlak nie prowadzi, ale można troszkę zboczyć i wejść na sam szczyt. Powracamy na szlak niebieski duktem leśnym schodzimy do przełęczy i znowu delikatne podejście na Straconkę. Kolejne zejście i dochodzimy do rozdroża i dalej kolejne podejście na Leszczyniec. Następny szczyt to Ziemski Kopczyk z ładnymi widokami z jednej strony na pasmo Karkonoszy, z drugiej na pozostałe wzniesienia Gór Kaczawskich i kamieniołom. Już otwartym terenem dochodzimy do przejścia pomiędzy Barańcem, a Skopcem. Na Barańcu jest wieża przekaźnikowa telewizji i maszt telefonii komórkowej. Pod Czerwonym Bukiem jest rozdroże idąc w prawo około 50 m poza szlakiem dochodzimy na sam szczyt Skopiec. Szczyt zalesiony, widoków brak. Wracamy do Czerwonego Buku i schodzimy szlakiem niebieskim, który łączy się poniżej ze szlakiem żółtym na Przełęczy Komarnickiej . Po prawej stronie jest szałas koło łowieckiego Darz Bór z Jeleniej Góry. Dochodzimy do drogi asfaltowej. Tu szlak niebieski odchodzi w prawo, my dalej szlakiem żółtym schodzimy do wsi Komarno. Dochodzimy do końca szlaku żółtego przy dwóch kościółkach. Pierwszy to ruiny ładnego kościółka na planie ośmiokąta. Drugi jest użytkowany mały wiejski kościółek, są tam pozostałości po starym cmentarzu i płyty nagrobne oraz krzyże pokutne. Skręcamy za kościołami w lewo i idziemy szlakiem rowerowym do wsi Radomierz.. Tutaj jest też mały kościółek z płytami nagrobnymi. Czas przecia bez specjalnego pośpiechu 5 godzin.
Szlak mało uczęszczany, jeżeli szukacie spokoju to polecamy.
W drugim dniu poszliśmy na Chełmiec w Górach Wałbrzyskich:
Z miejscowości Boguszów Gorce szlakiem zielonym. Szlak na początku prowadzi przez miasto uliczkami i wychodzi poza miasto, gdzie zaczyna się Droga Krzyżowa poświęcona górnictwu. Tym szlakiem docieramy do Rosochatki, gdzie łączymy się ze szlakiem żółtym. Dalej podążamy szlakiem żółtym na szczyt Chełmca. Na Chełmcu jest wieża przekaźnikowa telewizji. Obok remontowane schronisko. Istnieje możliwość wejścia na taras widokowy, z którego rozciąga się piękny widok na Góry Wałbrzyskie, miasto Wałbrzych, Góry Kaczawskie, w oddali widać pasmo Karkonoszy ze Śnieżką.
Powrót z Chełmca szlakiem zielonym i niebieskim do Małego Chełmca, dalej schodzimy szlakiem niebieskim do drogi asfaltowej i dalej do centrum Boguszowa Gorce.
Tam już ludzi multum, to jest deptak dla mieszkańców Wałbrzycha.
W trzecim dniu pojechaliśmy w Góry Bardzkie:
Z miejscowości Bardo szlakiem niebieskim trasą Drogi Krzyżowej, po drodze mijając źródełko wody, dochodzimy do Kapliczki Górskiej na Bardzkiej Górze. Kaplica jest poświęcona NMP Płaczącej. Schodzimy w dół dalej szlakiem niebieskim do Olchowej Łąki, gdzie odbijmy w lewo dalej niebieskim szlakiem do Przełęczy Łaszczowej. Przechodzimy drogę asfaltową i dalej szlakiem niebieskim delikatnie pod górę dochodzimy do podejścia na Ostrą Górę. Strome podejście nie jest długie lecz wyczerpujące. Docieramy do szczytu Ostrej Góry i dalej już łagodnie z góry i delikatnie pod górę dochodzimy do następnego szczytu Gajnik. Oba szczyty są zalesione i widoki są ograniczone, miejscami widać Pogórze Sudeckie. Schodząc w dół dochodzimy do rozdroża, gdzie rozpoczyna się szlak żółty. Szlak niebieski prowadzi prosto do Przełęczy Kłodzkiej, my skręcamy w prawo o po krótkim podejściu szlakiem żółtym dochodzimy na szczyt Kłodzkiej Góry. Widoków nie ma szczyt zarośnięty. Dalej szlakiem żółtym schodzimy do szczytu Jadlaka. Szlak jest lekko pofałdowany i dochodzimy do kolejnego szczytu Obszerna i dalej już bardziej w dół dochodzimy do dawnego schroniska Kukuła, obecnie zajazd Kukułka, skąd jest widok na całe Kłodzko. Dalej szlakiem żółtym obok Szyndzielni schodzimy do miasta i dochodzimy do dworca PKP Kłodzko Miasto.
Polecam wspaniały szlak, długi i nie forsowny, czas przejściaokoło 7 godzin z odpoczynkami.
Może dużo napisałem, ale pragnę zareklamować te niskie góry.
Pozdrawiam
Piotrek
Pierwszego maja udaliśmy się do Gór Kaczawskich:
Z miejscowości Radomierz szlak niebieski obok zabudowań i przejście przez bardzo ruchliwą drogę krajową. Wejście na piękną łąkę, drogą polną powoli wchodzimy do góry pod szczyt Dudziarza. Na łące szczególnie wiosną przepięknie śpiewają skowronki . Dochodzimy do samotnego drzewa, na którym jest oznaczenie szlaku. Tam trzeba uważać, obok tego drzewa trzeba skręcić w prawo i prosto iść do granicy lasu. Duktem leśnym dochodzimy prawie na szczyt Dudziarza. Na sam szczyt szlak nie prowadzi, ale można troszkę zboczyć i wejść na sam szczyt. Powracamy na szlak niebieski duktem leśnym schodzimy do przełęczy i znowu delikatne podejście na Straconkę. Kolejne zejście i dochodzimy do rozdroża i dalej kolejne podejście na Leszczyniec. Następny szczyt to Ziemski Kopczyk z ładnymi widokami z jednej strony na pasmo Karkonoszy, z drugiej na pozostałe wzniesienia Gór Kaczawskich i kamieniołom. Już otwartym terenem dochodzimy do przejścia pomiędzy Barańcem, a Skopcem. Na Barańcu jest wieża przekaźnikowa telewizji i maszt telefonii komórkowej. Pod Czerwonym Bukiem jest rozdroże idąc w prawo około 50 m poza szlakiem dochodzimy na sam szczyt Skopiec. Szczyt zalesiony, widoków brak. Wracamy do Czerwonego Buku i schodzimy szlakiem niebieskim, który łączy się poniżej ze szlakiem żółtym na Przełęczy Komarnickiej . Po prawej stronie jest szałas koło łowieckiego Darz Bór z Jeleniej Góry. Dochodzimy do drogi asfaltowej. Tu szlak niebieski odchodzi w prawo, my dalej szlakiem żółtym schodzimy do wsi Komarno. Dochodzimy do końca szlaku żółtego przy dwóch kościółkach. Pierwszy to ruiny ładnego kościółka na planie ośmiokąta. Drugi jest użytkowany mały wiejski kościółek, są tam pozostałości po starym cmentarzu i płyty nagrobne oraz krzyże pokutne. Skręcamy za kościołami w lewo i idziemy szlakiem rowerowym do wsi Radomierz.. Tutaj jest też mały kościółek z płytami nagrobnymi. Czas przecia bez specjalnego pośpiechu 5 godzin.
Szlak mało uczęszczany, jeżeli szukacie spokoju to polecamy.
W drugim dniu poszliśmy na Chełmiec w Górach Wałbrzyskich:
Z miejscowości Boguszów Gorce szlakiem zielonym. Szlak na początku prowadzi przez miasto uliczkami i wychodzi poza miasto, gdzie zaczyna się Droga Krzyżowa poświęcona górnictwu. Tym szlakiem docieramy do Rosochatki, gdzie łączymy się ze szlakiem żółtym. Dalej podążamy szlakiem żółtym na szczyt Chełmca. Na Chełmcu jest wieża przekaźnikowa telewizji. Obok remontowane schronisko. Istnieje możliwość wejścia na taras widokowy, z którego rozciąga się piękny widok na Góry Wałbrzyskie, miasto Wałbrzych, Góry Kaczawskie, w oddali widać pasmo Karkonoszy ze Śnieżką.
Powrót z Chełmca szlakiem zielonym i niebieskim do Małego Chełmca, dalej schodzimy szlakiem niebieskim do drogi asfaltowej i dalej do centrum Boguszowa Gorce.
Tam już ludzi multum, to jest deptak dla mieszkańców Wałbrzycha.
W trzecim dniu pojechaliśmy w Góry Bardzkie:
Z miejscowości Bardo szlakiem niebieskim trasą Drogi Krzyżowej, po drodze mijając źródełko wody, dochodzimy do Kapliczki Górskiej na Bardzkiej Górze. Kaplica jest poświęcona NMP Płaczącej. Schodzimy w dół dalej szlakiem niebieskim do Olchowej Łąki, gdzie odbijmy w lewo dalej niebieskim szlakiem do Przełęczy Łaszczowej. Przechodzimy drogę asfaltową i dalej szlakiem niebieskim delikatnie pod górę dochodzimy do podejścia na Ostrą Górę. Strome podejście nie jest długie lecz wyczerpujące. Docieramy do szczytu Ostrej Góry i dalej już łagodnie z góry i delikatnie pod górę dochodzimy do następnego szczytu Gajnik. Oba szczyty są zalesione i widoki są ograniczone, miejscami widać Pogórze Sudeckie. Schodząc w dół dochodzimy do rozdroża, gdzie rozpoczyna się szlak żółty. Szlak niebieski prowadzi prosto do Przełęczy Kłodzkiej, my skręcamy w prawo o po krótkim podejściu szlakiem żółtym dochodzimy na szczyt Kłodzkiej Góry. Widoków nie ma szczyt zarośnięty. Dalej szlakiem żółtym schodzimy do szczytu Jadlaka. Szlak jest lekko pofałdowany i dochodzimy do kolejnego szczytu Obszerna i dalej już bardziej w dół dochodzimy do dawnego schroniska Kukuła, obecnie zajazd Kukułka, skąd jest widok na całe Kłodzko. Dalej szlakiem żółtym obok Szyndzielni schodzimy do miasta i dochodzimy do dworca PKP Kłodzko Miasto.
Polecam wspaniały szlak, długi i nie forsowny, czas przejściaokoło 7 godzin z odpoczynkami.
Może dużo napisałem, ale pragnę zareklamować te niskie góry.
Pozdrawiam
Piotrek
- Norbert124
- Członek Klubu
- Posty: 469
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 21:58