Zdobyliśmy Koronę Gór Polskich
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Dzięki Jolu Dokąd nie trafiłam na to forum, wydawało mi się, że Rysy są tylko dla taterników albo... ryzykantów. Dlatego w ogóle nie brałam ich pod uwagę. Teraz przyznaję, narobiliście mi smaku Sama nie wiem, jak to jest z tym moim lękiem wysokości. Nie mam go, dopóki mam się czego trzymać. Ale przejście po wąskiej kładce nawet na niedużej wyskości mnie paraliżuje. Więc u mnie to chyba bardziej problemy z utrzymaniem równowagi niż z samą wysokością.
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
PiotrekP Fajne przedsięwzięcie to KGP, kupa roboty, czasu i to o czym gentelmani nie rozmawiają
To tak jak ja, a to za sprawą lęków wysokościowych i najczęściej tępych rakówPiotrekP pisze:Ja jednak wolę wchodzić niż schodzić.
Napiszcie więc może jakąś relację z Waszych wypadów Zapraszamy do działu "Relacje z wypraw"al3ksand3r pisze:to prawda, mama moja trzyma się taty albo kijków jak są ekspozycje, i tak wędruje(na szczęście dla mnie) mimo leków już kiiiilka dobrych lat.I to właśnie ona planuje nasze wypady.
igi- ech, ciężko z pisaniem u mnie , wolę czytać , ale pomału, czasem coś tam skrobnę między lekcjami.
viewtopic.php?t=2862
No i muszę uporządkować foty z poprzednich lat(wtedy więcej ich wrzucę).
viewtopic.php?t=2862
No i muszę uporządkować foty z poprzednich lat(wtedy więcej ich wrzucę).
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Alf mam Kogoś takiego Nie tylko zawsze idzie obok, ale nawet mogę się Go trzymać (zupełnie jak mama al3ksandra - dla ułatwienia dodam, że nie jest to kijek trekkingowy ). Pomaga mi szczególnie przy stromych zejściach, na których zwykle mam pietraAlf pisze:malgosiadg dasz radę , ja też mam lęk wysokości i wszedłem tylko czas był dużo dłuższy, ale nie spieszyło mi się i taka rada , warto mieć kogoś kto idzie obok i dopinguje
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Alf nic bardziej błędnego Właśnie takiego al3ksandra nam w tym wędrowaniu brakuje. Poza tym wszystko się zgadza, jak w opisie jego rodziców - ja planuję wyjazdy w góry i trzymam się kurczowo na zejściach (jak ostatnia sierota ) a mój Mąż najpierw marudzi, że daleko i trzeba wcześnie wstać, a potem jest zachwycony wędrówką i opiekuje się mną, żebym sobie nóg nie połamała Po prostu sielanka!
Na tym koniec off topa - w końcu to temat PiotrkaP-Zdobywcy
Na tym koniec off topa - w końcu to temat PiotrkaP-Zdobywcy
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”