Pilsko 11 listopada 2009

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Pilsko 11 listopada 2009

Post autor: Anonymous » 12 listopada 2009, 21:18

Jest piękny listopadowy ranek.. :) 11 listopada - Beata, Colorado, Suonecznik i tom-pi4 wszyscy razem spotykamy się ok 6:30 w Tychach przy całodobowej piekarni, która w zasadzie to była zamknięta ze względu na święto :) Zabieramy po drodze kristo z Bielska i wszyscy w komplecie jedziemy do Korbielowa.

Pogoda nie za ciekawa, pochmurno, pada deszcz ze śniegiem… Decydujemy się iść i ok godziny 8:20 ruszamy z parkingu żółtym szkakiem, który prowadzi do Hali Miziowej przez Polanę Gackówkę. Cały czas pada, w schronisku zatrzymujemy się tylko na herbatkę i idziemy na szczyt żółtym szlakiem (oficjalnie zamknięty w zimie). Pamiętam jak kosodrzewina była tak wysoka i oblodzona że nie potrafiliśmy momentami się przez nią przedostać… i odszukać szlaku… Padał już śnieg, widoczność była kiepska. Na słowackim Pilsku jesteśmy około godz 12, tam zostajemy kilka chwil - piękny śnieg, mróz, bardzo mocny wiatr, przez który ciężko nam iść… Pilsko zafundowało nam gratisowy mocny śnieżny piling na twarz ;) – takie tam górskie SPA :) i schodzimy do schroniska szlakiem czarnym. W międzyczasie machaliśmy do Babiej Ekipy coby nas zobaczyła ;)

W schronisku jesteśmy dopiero ok. godz 13:30 - po wojnie śnieżnej i zjeżdżaniu „Na Małysza” :). Tam zaczynamy wielkie suszenie, posilamy i grzejemy się :) to tym to tamtym…. :) Około godz 15:40 opuszczamy schronisko i idziemy zielonym szlakiem w kierunku Skałki, potem czarnym przez Malorke (tutaj już nam się ściemniło i zaczeliśmy iść z latarkami), przed Przełęczą Przysłop odbijamy na niebieski szlak w prawo – już w kierunku parkingu… Szczęśliwi, że się udało dotrzeć do ostatniego punktu wędrówki.

Około godziny 18, częściowo korytem małej rzeki, powoli dochodzimy do końca naszej wędrówki a około 18:30 jedziemy już do Starej Karczmy w Jeleśni gdzie umówiliśmy się z Babią Ekipą :) Bardzo krótkie spotkanie :( a szkoda! Kawusia i żurek z „półjajkiem”, zeszłoroczne zdjęcia z Babiej Góry ;) mnóstwo śmiechu i miłych wspomnień ze szlaku - Pilsko kontra Babia :) Będzie miło tam wrócić…

P.s. Zdjęcia wkrótce ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 listopada 2009, 21:26

Colorado pisze:zeszłoroczne zdjęcia z Babiej Góry
Taaaaaa.... :lol: :lol:
Colorado pisze:mnóstwo śmiechu i miłych wspomnień ze szlaku - Pilsko kontra Babia Będzie miło tam wrócić…
Co prawda, to prawda... :D
tknp
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 471
Rejestracja: 20 października 2007, 22:36

Post autor: tknp » 12 listopada 2009, 21:31

następnym razem to nic mnie nie powstrzyma , no chyba ze ktoś znów podprowadzi mi drabinkę z Koziej , ( ..................)
jestem strażnikiem snów, błękitnego nieba i bezkresnej przestrzeni , słucham wiatru i odgłosów jesiennego deszczu (tknp),,
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 12 listopada 2009, 21:34

A ja się poczułem jak bym tam był. Było super. Dzięki całej ekipie :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 listopada 2009, 21:45

tknp pisze:no chyba ze ktoś znów podprowadzi mi drabinkę
Tuż przed szczytem Babiej leżały dwie drabinki :oczynoela:
Czyżby te?????? :lol:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 listopada 2009, 23:56

Wracają wspomnienia :D :spoko:
Było super :jupi:
Colorado pisze:Padał już śnieg
Mmmmm... :)
Colorado pisze:takie tam górskie SPA
Teraz to ja jak niemowlak wyglądam :lol:
Colorado pisze:machaliśmy do Babiej Ekipy coby nas zobaczyła
Jak mogli nas widzieć jak Oni tam byli w zeszłym roku... ale o tym to się dopiero w Jeleśni dowiedzieliśmy :P
Colorado pisze:grzejemy się to tym to tamtym
"To" było super, a "tamto" jeszcze lepsze :D
Colorado pisze:potem czarnym przez Malorke
Malorka, extasy and motion, oh oh oh... That's Malorka :tan:
Colorado pisze:żurek z „półjajkiem"
Chyba jednak mogłem wypełnić tą ankietę ;)
Colorado pisze:mnóstwo śmiechu i miłych wspomnień ze szlaku
Było superancko. Dzięki wszystkim :spoko:

tknp A to kurier nie dotarł z drabinką? :shock: TPN nadał ją chyba na właściwy adres ;)

Trzeba jeszcze dodać, że podczas szczytowania doszliśmy w tym samym momencie ;) Co sztuką jest wielką ;)

Pozdrawiam i do następnego.

P.S. A zdjęcia jak je ogarnę ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 listopada 2009, 0:51

Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 listopada 2009, 9:50

drabinke z Koziej wysłaliśmy w ogromnej bąbelkowej kopercie, może dojdzie do niedzieli :D a wspólne szczytowanie... - mrrrr bezcenne ;) zdjęcia super! aż chce sie wracać... ;)
Awatar użytkownika
Elizz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 19 lipca 2009, 13:49

Post autor: Elizz » 13 listopada 2009, 10:20

suonecznik pisze:Trzeba jeszcze dodać, że podczas szczytowania doszliśmy w tym samym momencie Co sztuką jest wielką
u nas standard - mężczyzna pierwszy, my trochę później... :D
Awatar użytkownika
Elizz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 19 lipca 2009, 13:49

Post autor: Elizz » 13 listopada 2009, 10:23

oo, na jednym zdjęciu Colorado pisze do mnie esemesa :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 listopada 2009, 11:02

no pogoda to Was nie rozpieszczła, ale wyprawa przednia, gratuluję,
fotki świetne
pozdrawiam
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 13 listopada 2009, 12:13

Colorado pisze:mrrrr
Ach to Twoje francuskie "rrrrr". Aż mnie ciarki przeszły :lol:
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 13 listopada 2009, 12:16

Zazdroszczę Wam pogody, wycieczka fajowa....gratuluję!!! Alleluja i do Przodu :)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 listopada 2009, 12:58

Elizz pisze:oo, na jednym zdjęciu Colorado pisze do mnie esemesa
A na zdjęciu, które zamieściłam, gdzie Renata z Mariuszem studiują mapę Ty piszesz sms-a do Colorado :D Ależ mamy zgranie w czasie... :lol:
Elizz pisze:u nas standard - mężczyzna pierwszy, my trochę później...
Taaaa...ale różnica była nieznaczna...poza tym szybkość to nie wszystko...jakość najważniejsza... :lol:
Super fotki Grupo Pilska...mają tylko jeden feler...przekombinowany montaż... :lol: :lol:
Ale tak serio, to fajowo... :D
Awatar użytkownika
Mariusz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 623
Rejestracja: 28 lutego 2009, 16:58

Post autor: Mariusz » 13 listopada 2009, 13:14

Elizz pisze:u nas standard - mężczyzna pierwszy, my trochę później... :D
To nie było celowe, chciałem przecierać szlak żeby było Wam troszkę łatwiej, poza tym szedłem tym szlakiem pierwszy raz i nie wiedziałem że to tak blisko od ostatniego szałasu :)
Tu króluje zeszłoroczny czas
Na posłaniu z liści buczynowych
Stąd do ziemi dalej niż do gwiazd
ODPOWIEDZ